Mnie przez cały film nie opuszczało porównanie do serii Portal - Drony to istne robociki, ale latające, przerobione moduły uczuć (czy jak to się tam zwało) GLaDOS, na czele z Wheatley - wszystko razem złączone. Za to ten film ma u mnie duży plus, bo i cała gra jest jedną z lepszych z ostatnich kilku ładnych lat.

Miałam dokładnie to samo wrażenie. Kiedy Jack natknął się na samego siebie, od razu pierwsze skojarzenie 'Moon". Tam też był klon który naprawiał uszkodzone maszyny... "Niepamięć" jest oczywiście filmem o wiele bardziej spektakularnym, ale "Moon" ma u mnie wyższą ocenę, za klaustrofobiczny klimat, za muzykę i za zaskakujące zakończenie.

Też miałem skojarzenie z Moon, a dodatkowo końcówka przypominała mi bardzo sekwencję finałową z filmu Dzień Niepodległości.

SPOILER Ja to miałem wrażenie, jakby zrobili sequel, czyli historie już po zakończeniu eksploatacji księżyca, Niestety sam motyw klonowania zbyt bardzo przypomina ten fenomenaly film dlatego bardzo leci w moim odczuciu. Bo naprawdę to nie byłby zły film ale podobieństwa nie idzie zatuszować.

identyczne odczucia. film ok. ale klon The Moon. z tym, że The Moon mimo wszystko miał o wiele lepszy klimat.

czemu od razu klon "The Moon" ?! Oba filmy świetne, oba filmy poruszają podobną tematykę...ale tylko podobną. To tak jakby porównywać każdy post nuklearny film z.... na przykład "Mad Max'em"... Jestem fanem sci-fi i cieszy mnie każdy DOBRY film w tym klimacie..."Oblivion" zalicza się do nich na pewno. Pozdrawiam.

dokładnie, podczas spotkania 2-ch Jacków pierwsze skojarzenie to Moon.