Jeżeli ośmiuset metrowy pociąg, przyśpieszający i zwalniający niczym samochód wyścigowy nie jest "zbytnio absurdalny", to chyba mamy różne pojęcia absurdu.

Napisałem zbytnio absurdalnych momentów, a w którym to momencie ten pociąg zwalniał i przyśpieszał jak samochód wyścigowy?
Z tego co widziałem to musieli się trochę namęczyć żeby go spowolnić , zresztą to film akcji i musi wszystko wyglądać efektownie, właśnie tak było dlatego oceniłem go wysoko , to nie film psychologiczny czy kryminał i trzeba się z tym liczyć.
W swoim gatunku spełnił swoje kryteria bardzo dobrze.
A jeśli nie lubisz filmów akcji i tylko dlatego oceniasz je nisko to już inna sprawa:) kwestia gustu.

W tych momentach w których jest pokazane jak rusza się wskazówka na prędkościomierzu.
Opisałem wszystko dokładniej w swoim temacie.
Do samego filmu nic nie mam, te wszystkie niedorzeczności nie były po prostu potrzebne. Można było to zrobić inaczej.

Nie wiem czy zauważyłeś to iż pociąg zwalniał i przyśpieszył do 120km/h dopiero gdy padły hamulce , a Frank Barnes powiedział ,że hamulce zaciągnięte w wagonach i to tylko kilku a nie w wszystkich nie odgrywają znaczącej roli, więc po przejechaniu zakrętu pociąg zaczął przyśpieszać.
Poza tym ta lokomotywa przyczepiona do tyłu nie jechała w przeciwnym kierunku przez cały czas dlatego pociąg przyśpieszył do 120/km/h.
Co do hamulca dynamicznego ,który energię kinetyczną lokomotywy zamienia podczas hamowania na energię ruchu obrotowego niewielkiego wirnika nie mógł być używany cały czas , tylko impulsywnie dlatego Frank wyczekiwał momentu wpadając w zakręt.
Maszynista z wieloletnim doświadczeniem zawodowym wiedział, co robi .

Jeżeli ty słowa Franka Barnesa używasz jako argumentów to chyba nie mamy o czym rozmawiać.
Ja tylko nawiązywałem do czegoś co przez niektórych jest nazywane prawami fizyki.
Nie chcę mi się tłumaczyć tego bardziej szczegółowo bo nie ma takiej potrzeby.
Każdy myślący człowiek po szkole podstawowej powinien sam zauważyć jakie rzeczy tam się wydziwiają. Rozumiem że to film akcji jest ale poco wstawiać takie absurdalne sceny do filmu.
Maszynistą nie jestem ale pewnie gdyby jakiś to obejrzał to parsknął by śmiechem z "profesjonalizmu" Franka.

Uważam ,że zaciągnięcie kilku hamulców w wagonach przy takim obciążeniu i prędkości nie miało większego znaczenia a lokomotywa ,doczepiona z tyłu ,później gdy straciła hamulce na początku pchała jeszcze ten pociąg dopiero przy użyciu hamulców dynamicznych jeśli wiesz co to mogła spowalniać na zakręcie ,a po przejechaniu zakrętu , nie mogli używać ich bez przerwy dlatego pociąg przyśpieszał.
Wiadomo ,że mogło to być pokazane w sposób bardziej efektowny niż w rzeczywistości , ale sens danych sytuacji został zachowany., więc nie uważam je za absurdalne.
Dlatego więc te sceny wstawia się do filmu, akcji bo to jest film akcji i nie masz na nim spać tylko oglądać.
A jak tak bardzo jesteś myślący to proszę bardzo o szczegóły , jak na razie nie przekonuje mnie to co napisałeś, gdyż narzekać każdy może.
Chciałbym dodać ,że ta historia wydarzyła się naprawdę.

W prawdziwej historii było tak:
Pociąg zostaje wyhamowany przez lokomotywę podczepioną z tyłu do prędkości 11 mil na godzinę.

W tej przedstawionej w filmie jest tak:

Pociąg na długim odcinku trasy rozpędza się do 110 km/h (coś około 1h jazdy).

Następnie po doczepieniu lokomotywy z tyłu wyhamowaniu pociągu do mniejszej prędkości (nie pamiętam dokładnie ale zakładam że nie mogło być to więcej niż 60 km/h skoro zdołał wejść w ten zakręt), zaciągnięciu hamulców w kilku wagonach na krótszym odcinku rozpędza się do 120 km/h.

Można to wytłumaczyć na dwa sposoby:
a) pociąg znacznie zmniejszył swoje obciążenie co by pozwoliło na osiągnięcie większej prędkości
b) pociąg zwiększył swoją moc - co także by pozwoliło na zwiększenie swojej prędkości

Żadna z tych sytuacji nie zaistniała a było wręcz odwrotnie.

Jaśniej już chyba się tego wytłumaczyć nie da ale jeżeli dalej nie kumasz to podam jeszcze taki przykład.

a) samochód bez przyczepki na odcinku 1000 metrów rozpędza się do prędkości 110km/h

b) samochód z przyczepką na odcinku 300m rozpędza się do prędkości 120 km/h.

Oczywiście samochód jest stałą. Błąd logiczny jest tak oczywisty że nie rozumiem jak ktoś może tego nie zauważać.

Pociąg zmniejszył swoje obciążenie - najpierw wysypało się zboże z ostaniego wagonu. Następnie, na tym strategicznym zakręcie, w wyniku działania siły odśrodkowej z kilku wagonów wypadł ładunek (pamiętam, że jakieś rury spadały). Poza tym teren na którym były położone tory, wcale nie musiał być w idealnym poziomie. Być może po zakręcie było już lekko z górki - w paru ujęciach tego zakrętu można było odnieść wrażenie, że jest z górki - szkoda że w filmie nie było o tym wzmianki (albo mi to umknęło). Te argumenty mogą tłumaczyć to dziwne przyspieszenie.

Tak czy inaczej fim jest dobry. Długo się zastanawiałem czy go obejrzeć - bo jak można nakręcić 1,5 godziny filmu akcji o jadącym pociągu. Przekonałem się, że można :)

Jak coś odpowiedź masz dlaczego przyśpieszył;p od kolor1521:)
Poza tym nawet jeśli , były tam sytuacje które mijają się z realnością , nie były one rażące , i trzeba być naprawdę uparciuchem i drążyć na siłę by czepiać się filmu ,który jest naprawdę bardzo dobry w swoim gatunku.
Wiele , jest filmów akcji i w sumie jeśli się uprzemy w każdym można coś znaleźć , lecz nie każdy będzie wprowadzał takie napięcie i akcję przez praktycznie cały film:)
Za to właśnie głównie należy się filmowi wysoka ocena, za widowisko ,które mogliśmy podziwiać ,przy którym nie szło się nudzić tym bardziej zasnąć:)
A to,że będziesz wynajdywać jakieś szczególiki to nic nie znaczy , nie będzie miało to wpływu żadnego i tym ,którzy cenią dobre kino akcji nie będzie to w zupełności przeszkadzać:).

Padła tam kwestia, że jeżeli hamulec dołączonej lokomotywy nie wytrzyma, to hamulce poszczególnych wagonów też przestaną działać. Przed zakrętem poszedł hamulec- wybuchł etc. a w zakręcie Colson pomagał sobie hamulcem niezależnym, takim 'ręcznym'. Po wyjściu z zakrętu zatem, nie było żadnego hamulca oprócz niezależnego. Wypadła część załadunku, więc tak - pociąg zyskał moc przez odjęcie siły hamującej i tak, pociąg został odciążony, ergo - zaczął przyspieszać. Dziękuję.

Kilka efektow spejalnych i film juz ma wysoka ocene... ale czego spodziewac sie po znawcach z FW:D dobrze ze nigdy nie patrze na was "znafcuf" z komentarzami i ocenami... film nie jest zly ale kilka efektow specjalnych i srednia oceny leci w gore jak kurczak w piekarniku:/ zalosni znawcy filmow:/ FW=12 latki! nie wiecej

co ty tak wyskoczyłeś z tymi efektami specjalnymi ? :DD
w filmie jest ich jak na lekarstwo, praktycznie ich nie ma , jedyna scena jechania pociągu na zakręcie po jednej szynie plus spadające rury plus rozwalanie słupów elektrycznych no i jeszcze może jakieś tam iskry były wygenerowane komputerowo
a ten wyskakuje z efektami :D jak by ten film akurat tylko od nich zależał ?

efekty to masz w Transformersach i tam dzięki nim ocena filmu idzie w górę
a w przypadku tego filmu Unstoppable raczej nie trafiłeś
tutaj na efekty nie zwraca się uwagi...

Wesołych Świąt wszystkim życzę!!! :)

heh :) Na Film Web jak widać i TY jesteś , nikt nie każe też patrzeć Ci na moje oceny.
A ,że oceniłem ten film tak jak oceniłem, jest wynikiem tego iż to film akcji ,który trzyma w napięciu od początku do samego końca.
Nie zawsze ,o filmie można tak powiedzieć, więc ocena jak dla mnie jest adekwatna do tego co zobaczyłem na ekranie.
A jeśli TY oceniasz filmy tak jak wiek ludzi to życzę Ci powodzenia , "wielki krytyku filmowy" ;]

Film jako całość - 1/10 - głupota bijąca z ekranu obraza widza ( jadący pickupem redneck z przeorana nogą zatrzymuje pociąg w ost chwili mimo ze komandosom ,policjantom z m16, ładunkom wybuchowym , innym lokomotywom się to przez 1,5 godziny nie udało)

Głupota bijąca to jest ale z za ekranu Twojego monitora :) 1/10? szkoda słów ;]

A no szkoda! Rewelacyjna realizacja + kasa wpompowana w takie badziewie!

Poszła tam na pewno kasa jak na każdy film, ale na pewno nie nazwę filmu badziewiem, jeśli akcja trzyma w napięciu od początku do końca ,nie ma przynudzania.
Jeśli to jest dla Ciebie badziewiem to idź na peron weź kamerę i kameruj nadjeżdżające pociągi , to będzie realistyczne zobaczymy czy Ci się uda nakręcić coś ciekawego:)

Po 1 grzeczniej - po 2 nie ironizuj na siłę. Nie szukam w filmie realności tylko dobrej zabawy lub dobrej opowieści - ale przynajmniej mi tutaj trudno o takowa kiedy cala historia jest od początku bardzo słaba a końcowa " trzymająca w napięciu" scena mnie - jako widza - obraża: - przypomnę :"podjechał samochód i...wskoczył tam koleś i ... zatrzymał pociąg"(Unstoppable). A fakt ze poszła tutaj spora kasa i film jest super zrealizowany tylko bardziej jeszcze dobija. Bo szkoda.

Masz inne pojęcie dobrej zabawy. Dziękuję ,że podzieliłeś się z nami swoją opinią.
:)

ten film to dno

Dno i trzy metry mułu to Twoja wypowiedź ,bardzo szeroko obrazująca film.

Wydaje mi się że to i tak za dużo słów. Wystarczyło by samo "dno".

Znawcy straszni hehe , wszystko im nie pasuje tylko , zapominacie czym różni się film akcji od np thrillera kryminalnego itp gdzie akcję tworzy tajemniczość zagadkowość i rozbudowana fabuła.
Ja oceniłem film akcji , w swoim gatunku jest to bardzo dobry film, tylko widzę co po niektórzy najwidoczniej nie potrafią rozróżniać gatunków filmowych i wymagają od filmu rzeczy ,których raczej nie powinniśmy się spodziewać w takim gatunku filmu.
No ale cóż :)

Właśnie, jest to film akcji i nie rozumiem po jaka cholerę roztrząsacie czy pociąg jechał pod górkę z ładunkiem i czy przypadkiem wiatr boczny go nie przechylił na tym ostrym zakręcie :-))
Ja oceniam go na b.dobre kino akcji Jeżeli ktoś chce film realistyczny to niech ogląda dokumentalne np na National Geographic :-D nie ma sie co czepiac szczegółw, filmy to filmy przeważnie nie maja dużo wspólnego z realiami świata codziennego.

dokładnie... :)

śmieszą mnie wypowiedzi ludzi, którzy aż za przesadnie!!! szukają realizmu w tego typu filmach :D

I ja się pod tym podpiszę , 8/10 i tyle w tym temacie.