Jedyne słowa które cisną mi sie na usta: "ja chcę jeszcze raz!". Napisze szczerze, uwielbiam takie filmy w których bez zbędnego gadania dzieje się coś cały czas, od samego początku. I taki jest Unstoppable, choć głupotą wieje w niektórych momentach, ale bez szlachetnego bohaterstwa, osobistych tragedii głównych bohaterów i familijnego typu filmowania, się niestety nie obejdzie. na to i inne rzeczy da się przymknąć oko bo to obraz warty czasu który mu się poświeci, a na gębie pomimo typowego amerykańskiego zakończenia będzie się rysować duży banan. i jeszcze na koniec warto wspomnieć o świetnej muzyce, Williams po raz kolejny udowadnia że jest genialnym "budowniczym napięcia". POLECAM.
Chyba żartujesz :). 8/10 to naprawdę wysoka nota dla naprawdę dobrych filmów, Niepowstrzymany nie jest na tle innych tego typu tytułów nawet przeciętny, jest po prostu słaby.
Przeraża mnie ilość wielu w sumie pozytywnych recenzji tego tytułu bo świadczy to o tym jak bardzo niewymagająca jest widownia. Jeden "krytyk" w dojrzałym już wieku zachwycał się tym, że w filmie cały czas coś się dzieje i zwracał głównie uwagę na pracę kamery. Przepraszam bardzo,ale nawet bzdurna i chaotyczna praca kamery nie potrafią zbudować klimatu napięcia, zbliżającego się (pędzącego) olbrzymiego zagrożenia.
Ponadto jak znów można było sięgnąć po temat kolei? Mało Scottowi po Metrze strachu (lepszym dwa razy do Niepowstrzymanego co nie oznacza, że dobrym, ot 6/10) nakręconym w identycznym, teledyskowym stylu?
w pewnym sensie masz rację, 8/10 to zbyt wysoka ocena., ale ja mało wymagający widz jestem, jeśli chodzi o filmy akcji. Prawda jest tez taka że na niedzielne przejedzone popołunie potrzebowałem totalnego odpoczynku umysłowego, poprostu siąść i obejrzeć coś co
pozwoli mi zapomnieć na chwile o bożym świecie. I film przerósł moje oczekiwania, bo spodziewałem się czegoś gorszego. Nie jestem krytykiem i wielkim znawcą filmowym, Unstoppable mi się spodobał (nawet bardzo) i jako że byłem świeżo po seansie dostał taką ocene a nie inną (może muzyka spotęgowała moje odczucia?). A druga sprawa jest taka, że czesto wybierając filmy które chce obejrzeć sugeruję się komentarzami i oceną na Filmwebie, gdybym teraz wybierał film i przeczytał dajmy na to Twoją recenzje, pewnie bym nawet nie rozmyslał nad tym czy go obejrzeć czy nie. Więc każdy ma swój gust, i prawo do takiej opinii jak również oceny na temat tego filmu jaka mu się żywnie podoba. Myśle ze znajdą się tu ludzie którzy zgodzą się ze mną co do oceny, bo ogólna nie przez przypadek jest tak wysoka.