Puenta filmu- "Frank Barnes jest na emeryturze z pełnymi świadczeniami:DDDD" Generalnie fil ku pokrzepieniu serc pamięta każdy co to oznacza. Tak więc film na kryzys Amerykański, dzielna klasa robotnicza kontra bezduszni szefowie dla ,których najważniejszy jest zysk ( o ile procent spadną akcję?), dzielny sierżant marines który wroćił z Afganistanu ale nie był na tyle dzielny by zatrzymać pociąg. Jeden z tych filmów który będzie kultowy ze wzgledu na pompatyczność i przekaz ukryty " nie zwalniajcie pochopnie nas doświadczonych pracowników po 50tce my naprawde jesteśmy dużo warci" a żółtodziób?, mimo to że prace dostał po znajomości (niby w Polsce to norma;), porywczy niczym Billy the Kid, obrażalski, butny, zrehabilitował się zatrzymując skład. Ach ci Amerykanie oni to potrafią mitologizować swój naród a w Polsce? Maszynista Mietek z wąsem i piwnych brzuchem nie może ruszyć składu TLK bo zamarzł, i tak dobrze se myśli bo na wiosnę znowu zaczną trakcję jumać....