jak to mozliwe ze chcieli shamowac ten pociag innam maszyna a nie wzilei drugiego maszynisty, ktory by podczas hamowania przeszedl z maszyny do maszyny?! po co smiglowce, glupoty i takie tam jak wystarczyloby zeby jeden gosc przeszedl a naprawde nie jst to takie straszne jesli pociagi sie "zlepia". co za bzdura
Rozumiem, że biegałeś już nie raz po pociągu jadącym 120 km/h.
Szkoda tylko, że słownika nie umiesz używać.
Ja wpadłem na genialny pomysł - jeżeli pociągi zasilane są energią elektryczną to dlaczego np. nie odcięli prądu w jakiejś większej okolicy i pociąg by się zatrzymał :)
Dokładnie tak! Akcja z kaskaderem jakaś pomylona. gościu który hamował bez sensu uderzał w rozpędzony za nim, powinien się przykleić i stopniowo po woli hamować, wtedy kaskader mógłby spokojnie wskoczyć, albo tak jak napisałeś gostek jakiś mógłby przejść z jednego na drugi. Plus śmieszne to było jak na początku nie udało im się z samochodu skoczyć, to już drugi raz nie próbowali! haha! ale oczywiście na końcu maj hiroł jes jes jes od razu żona go kocha i chce mieć z nim więcej dzieci. chcieli zrobić film trzymający w napięciu, to zrobili absurdalnie odrzucający.
Nie mogl sie "przykleic" bo nie bylo łączenia. Tak, na koncu skladu mozliwe to bylo.
Pozniej nie probowali bo droga rownolegla do torow sie skonczyla, zaraz po tym jak znak rozwalil te drzwi w aucie.