malo jest bardzo dobrze zrobionych filmow o takiej tematyce. ciekawa fabula, dobrze ujeta, genialna gra aktorska. szczerze polecam. 10/10.
Podpisuję si pod tym rekami i nogami. Film rewelacyjny. Chyba nawet śmiało mogłabym zaryzykować stwierdzenie, że jeden z lepszych jakie widziałam.
Popieram. Jeden z lepszych filmów jakie widziałam - piękny, subtelny. No i oczywiście rewelacyjna gra Lisy Ray.
Bez przesady 10/10? Za co? Nie zgodzę się, by aktorki zagrały genialnie, ale tylko poprawnie. Owszem, ciekawa fabuła, ale zastanawiam się czy gdyby ten film był o miłości mężczyzny do kobiety ujęty w ten sam sposób, tak samo zagrany itp czy również zyskałby tak wysoką notę. Podejrzewam, że zatrzymałby się na poziomie 4 i został okrzyknięty mdłym filmem o miłości. Film oceniam nie przez pryzmat filmu o miłości dwóch kobiet, dlatego daję 5. Jak dla mnie z mało dramaturgii w tym było, a sam obraz zbyt barwny jak na dzieło opowiadające o tragedii ludzi żyjących w RPA w tamtych latach. Owszem, sama relacja została przedstawiona subtelnie, nienachalnie, wręcz symbolicznie i to jest na +, ale nie jest to zdecydowanie arcydzieło. Bardziej podobał mi się "I can't think straight", gdzie problemy tożsamości, różnic pokoleń i podejścia do tradycji były ukazane bardziej wiarygodnie, choć oba filmy to dla mnie Bollywood w wersji bardzo light - cukierkowo i z cudownie szczęśliwym zakończeniem. :)
Pozdrawiam
Moim zdaniem był to film o kierowaniu się sercem, a nie rozumem. Potraktowałam miłość miedzy kobietami jako jeden z kilku wątków. Sam tytuł podaje nam jak na talerzu sens filmu. Niewidzialny świat... ot co. Świat, ludzie, uczucia, które istnieją, choć pozostają w ukryciu.
dzisiejszej nocy obejrzę i ocenie :) przed chwilą skończyłam oglądać I can't think straight, który był genialny jak dla mnie :P z tą samą parą aktorek, dlatego ten muszę także nadrobić ;-)