dobry film ryje troche w psychice szczególnie jak pomyśle że to poniekąd na autentycznych zdarzeniach i były takie pojeby co jezdziły z wioski do wioski i mordowali film juz widizałem i teraz oglądam go drugi raz :)
"Zgodnie z notatkami produkcyjnymi, film został zainspirowany przez wydarzenia z dzieciństwa reżysera Bryan'a Bertino: nieznajomy przyszedł do jego domu pytając o kogoś, kogo tam nie było. Bertino później dowiedział się, że tej nocy włamano się do domów, które stały puste. W swoim wywiadzie Bertino oświadczał, że jest "bardzo zaskoczony" jedną z teorii krążących w Internecie na temat "prawdziwych wydarzeń", na których film rzekomo opierają, ale powiedział, że jego głównym natchnieniem jest Helter Skelter, prawdziwa książka kryminalna o morderstwach w rodzinie Mansona."
/Wikipedia/
To tyle jeśli chodzi o "autentyczne zdarzenia"
Tak, o niego właśnie chodzi.
Zresztą bardzo mi się to kojarzyło właśnie morderstwami rodziny Mansona.