Oceniłem go na 7/10, chociaż nie wiem czy na to zasługiwał. Zaczyna się tajemniczo, film sprawia, ze widz chce wiedziec wiecej, ale nie pokazuje mu tego wprost, tylko wielu elementow trzeba sie domyslic. Bardzo sekretny klimat, ktory jest "podtrzymywany" przez muzykę to chyba jedyny naprawdę duży plus tego filmu, ponieważ jeżeli chodzi o fabułę to tragedia. Odczułem wrażenie, że przez cały film jest na siłe rozciągany, aby dopiero na końcu pokazać konfrontację bohaterów z mordercami. Na początku pukanie do drzwi, zachęcający start, świetnie nakręcona scena. Dalej obraz ludzi z maskami, też mi się spodobało, ale dalej bardzo przewidywalny film, wiele nudnych i mało strasznych scen, np. kiedy podjechał Mike od razu sie dowiedzialem jak to sie skonczy. Dialogi beznadziejne, prawie każde zdanie ukierunkowywało się do pytania "dlaczego". Końcówka była również przewidywalna, aczkolwiek nie wiem po co ta dziewczyna wzięła ulotkę szkoły chrzescijańskiej, czy cokolwiek to było.
Polecam.