Owszem, niepotrzebnie przydługawy, ale...jest jedna rzecz, która bardzo mi się podobała. Otóż po raz pierwszy w tego typu filmie bohaterowie myślą racjonalnie. Czyli znajdują jakąś broń, następnie chowają się w miejscu, gdzie można wejść tylko z jednej strony i czają sie na "oprawców". Inna rzeczm, też moim zdaniem ekstra, że w końcu muszą wyjść z kryjówki po rozwałce swojego znajomego. Ten element bardzo podnosi moją ocenę filmu. 7/10
rzeczywiście, zamiast bezsensownie wrzeszczeć i uciekać, próbują się jakoś bronić ;) tylko czemu nie zadzwonili np. po policję wcześniej, gdy usłyszeli walenie do drzwi któryś raz z rzędu?
akurat z tym się zgodzę, ten motyw z kolegą był udany,ale cały film to zwykłe sztuczne napięcie wywołane tym działającym na psychike nastrojem 'grozy' . Przez cały film sie kręcili jak gówno w przeręblu , po czym i tak dostali zwyczajnie w łeb. Nawet nie wiemy kto tak właściwie ich zabił i po co.Dla mnie denna fabuła. A dlaczego Ci 'nieznajomi' nie mogli ich pachnąc od razu, bo co? chcieli sobie chwile popatrzec jak sie mecza uciekając? no tak.. szał motyw! naprawde.. no, chyba, ze ktos ma słabe nerwy to sie będzie bal przez cały film i moze z wrażenia mu sie nawet spodoba. mnie sie nie podobał!! dziękuje za wypowiedż, pozdrawiam:)
A ja wyleje tutaj swoje żale;) hah Bardzo mnie drażniło w filmie, że bohaterka zamiast uciekać na nogach to czołgała się na kolanach... w sumie nawet mnie to rozśmieszyło ;p Przecież w takich okolicznościach, każdy człowiek walczący o życie spierdzielałby na nogach pomimo bólu a w filmie? sami widzieliście.. ;)
"denna fabuła"- nie zapominajmy, że ten film powstał w oparciu o prawdziwe zdarzenia. Poza tym morderca pastwiący się psychicznie nad swoimi ofiarami to raczej nie jest nic niespotykanego. I to jest przerażające.
Ok, możecie się ze mną sprzeczać ja zostaję przy swoim ;)
nawet ze skręconą nogą w takiej sytuacji próbował bym spierdzielać a nie czołgać się... no ale spoko, każdy ma swoje zdanie ;)
Myslę, że tutaj wcale nie chodziło, że ona nie może wstać i biec. Fakt, skręciła nogę, a wtedy trudno biegać (nawet jeśli sie musi i adrenalina sięga zenitu), ale myslę, że ona celowo się czołgała żeby być mniej widoczną - zauważcie, że nieznajomi chodzili dookoła z latarkami i gdyby wstała byłaby bardziej widoczna i by ja zauważyli, a czołgając się była bardziej wtopiona w krzaki że tak powiem - a to ma wtedy sens:) Pozatym ona nie zamierzała spierdzielać z tamtąd w siną dal jedynie z domu do komórki i z powrotem.
A odnośnie tego dlaczego nie zadzwonili na policję - jak bohaterka zauważyła że coś zaczyna sie dziać zaraz zadzwoniła do swojego faceta kiedy wróci, ale że padła jej bateria w komórce to ją podłączyła i zadzwoniła ze stacjonarnego, ale jak sie domyślam, zgodnie z przysłowiem "jak nie urok to sraka" na tym zadupiu straciła zasięg i stał sie bezużyteczny. Więc jak koleś wrócił to zostali bez telefonu, bo jej komórkę spalili w kominku a jego komórkę zabrali z samochodu :)
p.s. gdyby ich zabili od razu film trwałby 15 min. - cały sęk tkwił w tym, że chcieli ich nastraszyć i się zabawić, a następnie dopiero zabić.
Ja tak bym wyjaśniła te Wasze wątpiliwości:) Pozdrawiam:)
przecież to było do przewidzenia ,że jak kamera pokazała ta stodołe to było tylko kwestia czasu ,że oni wyjdą
Maragy : a byles kiedys w takiej sytuacji ze tak pewnie piszesz jakbys sie zachowal? Skąd wiesz jakby twoj organizm zareagował w takich okolicznosciach możliwe ze bys uciekal i adrenalina by cie niosla jak sprintera ,ale jest jeszcze taka mozliwosc ze tak jak pisal ktos tu wyzej paraliz by cie zjadl i bys sziedzial w koncie w stresie z gilem po kolana .
Głupie było to gdy drzwi się uchyliły ona zamiast spierdzielać się gdzieś schować podeszła jeszcze. Mógł ktoś tam stać i jej przywalić ;p