Pani Liv sie przebrala z sukienki w jakies gaciochy prawda? Więc dlaczego w ostatniej scenie jest znowu w tej sukience? czy ja cos przegapilam?
W ogóle po cholere to , skoro mordercy uwzięli sie na nich TYLKO za to, że... (Ci co oglądali wiedzą :P)
NO właśnie zdziwiło mnie to, że ona potem jest w tej sukience. Chyb aoni jej w nią nie przebrali bo niby po co? Ogólnie mówiąc film średni. Fajny był początek tzn ten wątek odrzuconych oświadczyn a poźniej tylko ucieczka po domu, w koło domu itd. W sumie niewiadomo po co, przed kim i dlaczego.
Dlatego, że SĄ W TYM DOMU? Rozumiem, że gdyby dom mial jakąś swoją historię a ci mordercy by tam mieszkali czy coś a przecież tam mieszkał ten koleś z ojcem...
Można obejrzeć ale bez rewelacji.
Oglądałam film, i sadze iż jest świetny. Wiec gdybyś mógł to napisz dlaczego na nich się uwzięli, bo nie bardzo wiem?
Odpowiem na 2 pytania, ten kto nie oglądał i nie chce znać treści niech nie czyta.
Po pierwsze: nie ona się przebrała spowrotem w kieckę, tylko oni ją przebrali.
Po drugie: nie rozumiem tu pytań "dlaczego oni się uwzięli na nich" - skoro idzie się na thriller (wg niektórych horror :/ ) OPARTY NA FAKTACH, to logiczne, że będziemy mieć do czynienia z psychopatami - a psychopaci już tak mają, że są psychicznie chorzy i nie ma logicznego wytłumaczenia na ich zachowanie - to chyba proste? Po prostu trójka psycholi miała ochotę zakłócić komuś sielankę i poznęcać się psychicznie, zwieńczając to morderstwem (tu chyba nieudanym, ale nieważne - ważny zamiar).
No więc dialog był taki:
Liv - "Dlaczego nam to robicie?"
Blondi - "Bo byliście w domu" (tzn. że po prostu na nich padło, bo akurat byli w domu, a tamci akurat przejeżdżali i chcieli sobie kogoś pognębić i zabić). Samo się nasuwa, że gdyby nie było ich w domu, to ci psychopaci by pojechali dalej tym swoim gratem, aż natrafiliby na dom, w którym by ktoś był i tamtych by zakatowali.
Mam nadzieję, że rozwiałam wątpliwości :D
no akurat to wwszystko wiadomo. Mi bardziej chodziło o to, że film trochę był momentami nudny. Prawie cały film Liz uciekała. A z tą sukienką to dla mnie bez sensu.