dzastelot Jestem raczej osobą, która boi się na horrorach, ale ten mnie w ogóle nie przestraszył. Nie wiem, kiepskie to jakieś było. Ten facet z workiem na głowie wyglądał jak chłopiec z "Sierocińca", a Liv Tyler, czołgająca się na końcu filmu do telefonu, jak ta połamana z "Klątwy".