SPOILERY!!!!!
W trakcie ogladania na początku film wprawił mnie w zachwyt. Z całą pewnością oceniłabym go nie niżej niż 9/10. Rewelacyjnie budował napięcie, niesamowity klimat, niepewność. Siedziałam jak na przysłowiowych szpilkach. Muzyka i mrok tylko potęgowały odczucia. Widz mógł szybko sie zaorientować, że nie chodzi tu o samo zabicie, ale o grę. Nieznajomi najpierw chcieli się pobawić i pożądnie nastraszyć parę w pustym domu. I to przeciąganie momentu zbrodni i niebezpośrednie przechodzenie do kulminacyjnego finału śmierci bohaterów właśnie czyniło ten film takim ciekawym, trzymającym w napięciu. Oczywiście tendencyjne zachowanie i postępowanie bohaterów mogło lekko irytować, ale całość i tak budowała niesamowity klimat i szybko stwierdziłam, że film jest świetny. Co tam banalna historia, oklepany scenariusz. Liczą się wrażenia jakich dostarcza odbiorcom, a tak naprawdę "dom na odludziu" "domowi na odludziu" nie równy ;) Sztampowość fabuły w tym przypadku nie przeszkadzała w ciekawym odbiorze.
Nic tak mnie nie rozczarowało jak zakończenie... Po pierwsze ten rażący błąd/niedopatrzenie jakie zaistniało, a mianowicie może ktoś mi wytłumaczy dlaczego w scenie o poranku kiedy bohaterowie siedzą skrępowani na krzesłach są ubrani inaczej niż jak ich ostatecznie dopadli (James znów ma na sobie marynarkę chociaż wcześnej ją zdjął, a Kristen ma znów sukienkę chociaż poprzednio przebrała się)??? Albo ja tutaj czegoś nie rozumię albo to było celowe, nie wiem, ale wydaje mi sie to niedorzeczne i bardzo psuje ogólny wyraz filmu - ta niescisłość strasznie sie przecież rzucała w oczy.
No i samo zakończenie, martwa Kristen nagle "ożywa" i krzyczy kiedy chłopiec ja znajduje - co to niby miało być? Totalnie mnie to rozczarowało. Gdyby film miał ciekawe i zaskakujące zakończenie byłby świetny, naprawdę szkoda, że nie utrzymał poziomu do końca:(
Gdyby nie ta poroniona końcówka byłoby 9/10 ode mnie, a tak jest 8/10 - i tak dużo jak na taki film, ale jak już pisałam od początku robi wrażenie i nie mogłam poprostu inaczej.
Pozdrawiam, wake_the_dead