Powód napadu moim zdaniem przedni.
Co do samego filmu, bardzo ładnie nakręcony, w tle towarzyszy nam przyjemna muzyczka, a na
aktorów zupełnie nie ma co narzekać. Para protagonistów została przedstawiona przekonująco,
jako ludzie z krwi i kości. Niestety postacie katów posiadają często jakby nadludzkie cechy.
Szkoda że scenarzyści nie dali bohaterom nieco więcej pola do popisu, ale mimo wszystko i tak
wyszło całkiem dobrze. Są emocje i można poczuć prawdziwy niepokój, zwłaszcza w pierwszej
połowie seansu, bo w drugiej zdarzają się słabsze momenty.