Przyznam rację co do pierwszych dwudziestu minut filmu. W zasadzie, jeśli film nie przykuje mojej uwagi już na początku, to gdy rozwinie się akcja, ja będę już zasypiała.
Tak było i tym razem, zwykle bojaźliwa ja oglądając nieznajomych stwierdziłam, że jeśli ten film nie przestraszył nawet mnie, to coś musi być nie tak. Jedyny moment kiedy poczułam napięcie to sam koniec, gdy chłopiec pochyla się nad Kristen. Tylko dlatego, że byłam pewna że otworzy oczy.

Beznadzieja, jak dla mnie 3/10

ogolnie film sie mi podobał 7/10. kilka razy nawet podskoczylam:P tym co sie smiali na filmie ....coz wspolczuje, zero wyczucia.....nie ma co krytykowac historii ktora sie wydarzyla naprawde....choc z drugiej strony to moze bedzie jakas zacheta dla morderców by uzyli troche wyobraźni przy swych wyczynach, w razie gdyby ktos wymyslil sobie sfilmowanie ich dokonan przynajmniej nie bedzie nudno.

Boże drogi. Ta historia nie wydarzyła się naprawdę. :) Wszystkie teksty na początku filmu "based on true story" traktujesz poważnie? :)

Kuba1982
Bożesz ty mój a skad wiesz ze "podobna" historia nie miala miejsca ?
Bo nie napisali na onecie ?
omg...

Błagam Cię nie spłycaj tym onetem i gimnazjalnym "OMG", dobrze?

Tak się składa że na wielu stronach poświęconym takiej tematyce, gdzie tworzy się listę takich zdarzeń, dokonuje analiz etc etc nie ma żadnej wspominki na temat dokładnie takiej zbrodni. Tak samo na oficjalnej stronie FBI pośród innych prawdziwych opisów poszczególnych spraw, takiej NIE MA. To Ci wystarczy? Jeśli nie to trudno. Najlepiej sam poszukaj.

szperach po stronach fbi w celu sprawdzenia rzeczywsitosci filmu;p? niezle.
puentą filmu było to, ze istnieje wiele nie rozwiązanych morderstw. To, że na początku było "film opraty na faktach" to nie znaczy, że był taki dosłownie;p Jedyne co jest tutaj faktem to to, że zapewne znaleziono dwa zmasakrowane ciała na jakims wypizdowiu, a reszte sobie snenarzysci dopisali...;p

Reżyser sam przyznał, że film nie jest na faktach, zresztą o tym wszystkim jest już w innym temacie, o zakończeniu.

Ostatnia scena filmu? Była akurat najgorsza, gdyby nie to nieudolne ''coś'' dałabym 8/10. Moim zdaniem przez
cały film czuć było napięcie, jeden z nielicznych horrorów ostatnio wychodzących, który nie ma być straszny
przez wyrywanie kończyn ciała etc, etc.

10/10

jeden z niewielu horrorow ktory mnie przestraszyl. na dodatek ogladalem w kinie to te efekty ekran i wgl :) Film straszniejszy niz horror w 3d (krwawe walentynki) . Baaaardzo mi sie podobal ... Mysle ze to nie tylko moja opinia bo pare razy zdarzylo sie nawet ze ludzie piszczeli a w momencie jak jakich duch sie za babka pokazal poplakala sie. Niezle... az tak mnie nie przestrszyl

wrecz przeciwnie, spodziewalem sie czegos wiecej, a tu takie rozczarowanie. film ponizej oczekiwan. dobry temat zle nakrecony. slaba gra aktorow-bardzo razi, a i przedstawienie tej tragicznej historii tez rozczarowuje. zobaczyc mozna, ale po seansie film nie pozostawia nic, nawet czlowiek sobie nie pomysli jak cos takiego mozna zrobic innemu czlowiekowi bo w tym filmie wszystko jest beznamietne. niestety nawet liv.

A moim zdaniem pierwsze 20min bylo najlepszymi w calym filmie.Naprawde tak sadze nie bma w tym przekory.Poprostu zaczynal sie ambitniej niz bylo to pozniej.Skonczyl sie ten watek i film umarl.

Slaby.

Jak brzmi tytul tego filmu w wersji oryginalnej?

Mocno poruszyła mną scena w kuchni kiedy ta klientka jest sama w domu i pojawia się za nią biała maska. Niezły był też pomysł z zabiciem przyjaciela. Reszta filmu przeciętna i nieco nudna.

Nie odniosłam wrażenia, że jest to horror a i do thrillera bardzo dużo mu brakuje. Film jest zwyczajnie nudny. Skoro nie ma żadnej akcji to mogłoby być przynajmniej napięcie, jeszcze lepiej gdyby było stosownie dozowane. Film w mojej opinii nie przedstawia ciekawej historii, ciągnie się w nieskończoność żeby na koniec rozczarować zakończeniem. Kolejna amerykańska porażka.

nuuuuuuuuuuuuuuda - bylem na tym w kinie i żałuje że pieniędzy straconych
na bilet nie przeznaczyłem na kilka piw...
jedyna straszna scena to ta gdy Liv chowa się do szafy (no może jeszcze
ostatni krzyk)
Na tym filmie częściej się śmiałem niż czułem dreszczyk strachu i częściej
ziewałem niż się śmiałem...


nie polecam...

wg mnie film całkiem dobry, tylko dwa ale:
- scena jak ich zabijają niszczy cały klimat filmu, można by ją spokojnie pominąć i wstawić w to miejsce więcej "klimatotwórczych" scen.
- nie wiem czy to specjalnie a w prawie każdym ujęciu kamera się trzęsie. jeśli to miało budować klimat to raczej im nie wyszło. ale ogólnie lepszy horror jaki widziałem, nie jest doby (jak np.Lśnienie), ale potrzeba też horrorów nie-dobrych tylko budujących napięcie, jak własnie ten. naciągane 8/10

straszyć to może i straszy, ze dwa razy, ale dobry scenariusz? bez przesady.
Klaustrofobiczny, dla lubiących takie filmy... nie ma tu jednak miejsca na jakieś ciakawe rozwinięcie fabuły.
No i jakie fakty?
Takie jak w Blair Witch Project, sorry...