ogólnie oceniam film na 4/10
podobała mi sie lekka groza, napięcie i wyczekiwanie co sie stanie dalej w filmie. nie mniej jednak po JAKO TAKO udanym filmie koncowke obejzalem z otwartymi ustami, nie wiedzac co powiedziec... hmmm rozumiem że "nieznajomi" robili to dla zabawy, niech będzie(w sumie to już obniża ocene filmu, beznadziejna fabuła). Dalej: strasznie mnie dziwiło zachowanie tych ludzi ale to już zostawiam dla siebie
prócz fabuły narzekam jeszcze na 3 podstawowe rzeczy
a) na początku była informacja dot NIEWYJAŚNIONYCH zjawisk... tu sie nasuwa pytanie: A odciski? Poszlaki, ktorych bylo mnostwo w mieszkaniu?
b) wogole nie rozumiem zabawy w walenie drzwi i pytanie o Tamare ;/ - żałosne
i c) najbardziej zastanawiajace: co miały na celu ostatnie sekundy filmu tzn kiedy młody koleś chcial najprawdopodbniej tetno sprawdzic a bohaterka go za reke chwycila? :|
PS: pomijam juz moment poranka i beznadziejna scena mordu pary, zdjecie masek i dzganie nozem?
ogolnie negatywnie gdyz duuuuzo musialem myslec nad tym wszystkim a o grozie juz po chwili zapomnialem :(