Co powiecie na taki plakat i taką obsade w Ex3 ;D??
http://i46.tinypic.com/2luamh3.png
Nie ma "and Schwarzenegger" więc ktoś zakłada, że Schwarza będzie dużo. Nie byłoby źle. Ja bym jeszcze dorzucił Jeta Li :P
Nie wiadomo czy zamiast Li. Może zagrają obaj. Mam nadzieję, że Jet nie odmówi udziału w Ex3.
Czarny charakter pasuje do Snipesa, zresztą już w jednym filmie mierzył się ze Slyem jako ten zły ;] Bodajże "Człowiek Demolka".
@Najemnik: po avatarze sądzę, że też właśnie oglądasz Cobre? ;)
Fajny plakat, tylko biorąc pod uwage trailer dwójki mysle, ze byloby also Snipes with Seagal and Schwarzenegger
Na główny czarny charakter Seagal będzie się nadawał t y l k o po pół-rocznym, porządnym treningu. Jak się za siebie weźmie to super - niech gra czarny charakter. Jeżeli będzie za leniwy na to, to niech nie psuje filmu.
Ten twoj Jet Li to mu nawet do pasa nie siega.Wniosek z tego taki, ze nawet jakby byl tak dobry jak Bruce Lee nie mialby szans z Seagalem.
Ogladajac duzo filmow tej temattki mozna wyciagnac takie wnioski, jednakze rzeczywistosc to nienfikcja.
Przede wszystkim: niska osoba lepiej wyćwiczona, lepiej przygotowana do walki z większym "sercem do walki" wpierdzieli większemu. Żywy przykład z historii: Mike Tyson. Wygrywał z dużo większymi bokserami od siebie.
Niska osoba ma bliżej do ziemi, w razie upadku, nie potłucze się tak mocno, w przeciwieństwie do wyrośniętego gogusia.
Tyson to była dzika bestia w ludzkiej skórze .Tedy Atlas jak wzioł pierwszy raz na treningi Mike do swojej sali to mówił że jeszcze nigdy w życiu nie widział żeby ktoś zadawał ciosy z taką furią i zaciekłością jak Mike który był dopiero poczotkującym bokserem http://www.youtube.com/watch?v=3kDWerFF7I0
A tutaj pokazane jest jak Mike radził sobie z wysokimi bokserami http://www.youtube.com/watch?v=aUAG1bjht40
tyson był najlepszy ale do pewnego czasu az nie zaczał pic,brac no i potem wiezienie,po wyjsciu z niego nie był juz taki dobry..
Haha.
Porównaj sobie jego wygląd do 2 metrowych kolosów z którymi walczył. Zresztą Bradock już Tobie napisał co trzeba.
Na upartego można... ja mam 176 cm, mój brat cioteczny 198 cm i różnica jest kolosalna.
Ale jak już się czepiłeś tego biednego Jeta, to nadal potrzymam swoje zdanie: umiejętności > wzrost. Mówię tutaj bardzo ogólnie, choć pewnie chcesz porównania Jeta do Seagala. Prawdopodobnie młody Seagal pokonałby młodego Jeta. Teraz pewnie byłoby na odwrót. A jak byłoby na prawdę - tego nie wie nikt i raczej nie warto o tym debatować.
ale ta dyskusja tu jest zbedna,bo jet nie miałby zadnych szans z seagalem,poniewaz warunki wzrost,szerokosc ogolnie budowa ciała zmasakrował by go.
Być może. Powiedzmy, że by go pokonał gdyby obaj byli w swych najlepszych formach.
Z Brucem Lee wątpię, żeby Seagal miał szanse.
Dyskusja jest zbędna, bo to tak jak gadka o tym, że Ty wolisz kurczaki a ja baraninę :P. Nikt tu nikogo nie przekona. Ja nadal będę obstawiał przy tym, że bardziej ważne jest to co potrafisz zrobić i jak szybko niż to ile masz wzrostu czy cm w bicepsie. Nie porównujmy umiejętności Li z Seagalem, bo to nie ma najmniejszego sensu.
No nie przesadzaj bo jak ktoś ma np 167cm i nawet jest mistrzem sztuk walki to nie pofika z kimś kto ma 2 metry i odpowiednią ilość siły. No ale ktoś kto jest szybki i silny tak jak Tyson to takiego 2 metrowa ma na przekąskę
A po z tym nie obraził bym się jak by Tyson był w ex3 jest legenda MMA to czemu ma nie być legendy Boksu ?.
Nie zgodzę się z Tobą. 2 metrowy osiłek, bez bladego pojęcia o walce nie poradzi sobie z 167 cm mistrzem sztuk walki. Co innego, jeśli osiłek będzie potrafił się bić, poćwiczy nieco boksu, kickboxingu czy czegokolwiek - wtedy pobije mniejszego.
Liczy się też masa, bo mialem kumpla 196 cm, a w siate gral tragicznie. Zero gibkości czy siły - nic
No tak nie poradzi wystarczy że gościa złapie i już praktycznie pozamiatane.
Co taki kurdupel zrobi gościowi o 40 kilo cięższemu i mającemu parę w łapie no ale nie będę się kłócił po prostu napisałem co myślę i tyle.
Zresztą sam mam tyle wzrostu i wiem że siła daje bardzo dużo bo 2 lata temu praktycznie każdy mógł mi wpier.. a teraz po 2 latach na siłowni jak zwiększyłem swoją siłę 3 krotnie nie ma takiego co by do mnie podskakiwał i nawet ludzie co mają po 2 metry ze mną nie zadzierają bo wiedzą czym to się może skończyć. A goście ćwiczą karate i mają taką marną posturę jak mieli dalej boją się gości powyżej 2m.
Skoro się boją to pewnie marnie ćwiczą, nie przykładają się lub też mają słabą psychikę. Każdy, poważnie ćwiczący sztuki walki, Ci powie, że oprócz typowych ćwiczeń rozciągających dbają także o mięśnie. Robi pompki, brzuszki, trenuje uderzanie, dźwignie, kopnięcia. Nie sztuka jest chodzić na zajęcia "karate". Sztuka jest porządnie trenować. Rozwijać ciało pod względem szybkości, gibkości i umiejętności zadawania serii ciosów, bloków i ciosów, bloków i szybkich obaleń, duszeń itp. itd. Jest bardzo, bardzo dużo technik. Po poznaniu (parę, ładnych lat solidnego trenowania) kilku przerabianych technik można sobie nieźle radzić. Mi niestety brakuje jeszcze tych kilku lat... późno zacząłem, ale i tak się cieszę, że zmieniłem siłownię na kung fu. Możliwe też, że mam bardzo dobrego trenera, który przykłada się do swojej roboty, a goście o których wspomniałeś chodzą do takich, którzy mają w dupie trening.
Sama siłownia da Ci tylko siłę i wygląd. Takie moje zdanie.
Ale ja nie mówię o pakowaniu na siłowni do tego stopnia żeby mieć 60 cm w bicu i ruszać się jak ostatnia ciota. Bo znam takich ludzi którzy wpierdzielają jakieś dziadostwo i są silni bo są ale łapę mają taką że są powolni jak ślimak a ja np. nie biorę żadnych dodatkowych rzeczy ćwiczę na czysto i jestem tak samo silny jak oni a do tego 20 kg lżejszy i dużo szybszy i zwinniejszy i nawet gość który trenuje coś miałby ze mną kłopoty. A skoro ćwiczysz to powiedz ile pompek dasz radę zrobić albo brzuszków ?
Pompek na obu dłoniach - 50; na pięciu palcach - 30; na trzech palcach - 10; na dwóch palcach - 3; bez palców - się nie da :P
Brzuszków kiedyś (w liceum) robiłem trzy razy podczas ćwiczeń, po 100, teraz robię dwa razy po 100. Rzadko, ale zdarza mi się robić po 80 gdy jestem zbyt zmęczony.
No jeśli chodzi o brzuszki to jesteśmy na tym samym poziomie :) ale jeśli chodzi o pompki to troszkę jestem lepszy bo potrafię 110 na obu dłoniach i 35 z klaskaniem za jednym razem. Długo już ćwiczysz ?
Łącznie z kung fu - 5 lat.
3,5 roku ćwiczeń w domu (rzadko na siłowni) z użyciem hantel. Wtedy to robiłem 3 razy po 100 brzuszków. No i miałem całkiem niezłą rzeźbę.
1,5 roku kung fu. Spadek rzeźby, spadek siły, ale za to ogromny wzrost kondycji i szybkości. Nauczyłem się zadawać ciosy seriami, robić uniki i stać tak by mnie przeciwnik nie kopnął w jajka.
warunki fizyczne daja przewage w walce,takze taki jet li jest z góry przegrany jezeli trafi na jakiegos z 190 z umiejetnosciami.
Zgadzam się, ale tylko wtedy gdy ten 190cm gość ma umiejętności. Bo jeśli nic nie potrafi to nawet siła mu nie pomoże.
Powiedzmy sobie szczerze, jeżeli ktoś nigdy nie miał do czynienia z żadnym sparingiem, to nie potrafi nawet porządnie uderzyć. Nie potrafi wykorzystać siły którą posiada.