Powtarzałem ci że w Stanach Zjednoczonych Ameryki rządzi czarnoskóry pan zwany Barackiem Obamą, a nie Steven Seagal.

mor**,seagal rzadzi wszedzie!!

Zgadzam się, Seagal rządzi światem :)

Seagal oprócz efektownego mordobicia nie miał zbyt wiele do zaoferowania w kinie akcji ,wiec trochę dziwi mnie wasz przesadny zachwyt nad nim oraz jego filmami ? Ja bardziej wole oglądać przygody agenta 007 .Tam sceny akcji oraz kaskaderka były na nieziemskim poziomie a sam Bond był nie do zdarcia !!! : http://www.youtube.com/watch?v=17SP5sAM5do

pff filmy seagala sa najlepsze na swiecie!

Seagal jest najbardziej kompletną gwiazdą kina akcji, ma styl bycia twardziela, zna sztuki walki i umie się posługiwać każdym rodzajem broni, ma wszystko co trzeba jeśli chodzi o kategorię kina akcji i za to go lubię.

No fakt ,Seagal ma styl bycia twardziela ,charyzmę i umie sztuki walki ale moim zdaniem jego postacie filmowe które kreował niebyły aż takimi kozakami jak np James Bond czy John Rambo .Bond w filmach dokonywał rzeczy wrecz niemożliwych np walka z Zorinem na mościę w San Francisco czy jazda na dwóch kółkach cieżarówką z cysterną paliwa .To robiło wtedy gdy wchodziło do kin albo na VHS Kośmiczne Wrażenie !!! A który film Seagala według ciebie ma najwiecej akcji i najbardziej widowiskowej ?

No tak, ale w Bondach sceny akcji odbywały się z udziałem kaskaderów i aktorzy którzy grali Bondów nie są typowymi gwiazdami kina akcji typu Stallone, Seagal czy Shwarcenegger, jeśli chodzi o ilość akcji w filmach Stevena to myślę, że w Wybrancu śmierci, Wygrać ze śmiercią i Mrocznej dzielnicy było najwięcej akcji.

Ja kiedyś uważałem że najwiecej akcji było w ,,Wygrać że śmiercia ,, ale teraz myślę że w ,,Niko ,, Niko to chyba najlepsza rzecz jaką dał Stefcio !!!

W "Nico" wcale nie było tak dużo akcji i walk, konkretnych scen walk było 4, trochę strzelaniny, ale głównymi zaletami Nico jest wg mnie fabuła, która nie jest pretekstem do ukazania jak najwięcej sieczki i świetny klimat plus dobra obsada i muzyka, zgadzam się oczywiście, że film jest świetny, ale jeśli chodzi o samą akcję, jej ilość i jakość to wg mnie właśnie najlepiej wypadają te 3 filmy, które wymieniłem wyżej.

No w sumie tak .I jeszcze dobry jest ,,Liberator ,, 2 podwzględem akcji .A niewiem czy mi się tak zdaje ale filmy Stevena podwzgldem akcji na tle innych aktorów kina akcji np Van Damma ,Lundgrena wcale nie są aż tak mocno naładowane akcją ,wiencej są przegadane ,Steven stara się pokazać jak z najlepszej strony ,próbuje grać ,nie mówię że to żle ,że filmy są nudnę ale chyba tak jest : Porównanie np ,,Niko vs Krwawy Sport vs Czerwony Skorpion ,Wygrać że śmiercią vs Lwie Serce ,Szukając Sprawieliwości vs Podwójne Uderzenie vs Ostry Poker w małym Tokio ,Dobrzę mówię ???

Zgadzam się, że w innych filmach jest więcej akcji, ale to nie znaczy, że są lepsze, w filmach Stevena z lat 90 było mniej akcji niż w innych typowych akcyjniakach, ale filmy Stefka nadrabiały właśnie klimatem i fabułą, scen walk było mniej niż w filmach Van Dammea, ale za to były świetne choreografie i wpasowywały się w fabułę, i każdemu się to podobało, na przykład w Nico i Szukając Sprawiedliwości nie było dużo walk, ale filmy miały dobry klimat, obsadę i fabułę i filmy wyszły znakomicie i nikt się nie czepiał, że było mniej akcji bo filmy były dobre pod innymi względami.

No właśnie ten klimat w filmach Stevena jest najlepszy ! ,,Niko ,, i ,,Szukając Sprawieliwości ,, moje ulubione filmy z nim .

U reszty głównych twardzieli też to było.

Mhm.

A Steven to może nie korzysta z dublerów. :D

Korzysta, ale ja nie mówiłem o dublerach tylko o kaskaderach jak coś, a to co innego, poza tym Bondy to nie jest typowe kino akcji typu "Rambo" czy "Terminator".

Pchu chodziło mi o kaskaderów a napisałem dublerow.

Nie no, Stefan nie używa kaskaderów, bo w jego filmach nie ma raczej niebezpiecznych upadków i podobnych skomplikowanych rzeczy, przynajmniej z jego strony, używa, a raczej używał dublerów w scenach walk wręcz, z tego co zaobserwowałem to przestał z nich korzystać w 2006 roku, bo w "Sprawiedliwości ulicy" i dalszych filmach ich nie było.

"z tego co zaobserwowałem to przestał z nich korzystać w 2006 roku" to chyba coś źle zaobserwowałeś...
bo Seagal używał dublera czasami nawet scenach chodzenie czy strzelania. Wiec nie rób z niego nie wiadomo kogo...

Racja ,Bondy to nie jest typowe kino akcji aczkolwiek te filmy zaliczają się do gatunku : Kino Sensacyjne .Ci aktorzy grający Bonda typu Connnery ,Moore czy Dalton nie są gwiazdami kina akcji jak Seagal czy Van Damme ale są aktorami grającymi w filmie sensacyjnym jak np Eastwod ,Wills ,Gibsonn czy Cage .Można też ich wszystkich zaadoptować do Action Heroes lub Action Star ,choć oni są tak naprawdę prawdziwymi aktorami niż tylko gwiazdą kina akcji .Poruszając temat Bondów chciałem tylko podkreslić że Bondy jako kino sensacyjne ,rozrywkowe to najwyższa półka /coś na poziomie ,,Die Hard ,, ,,Lethal Weapon ,, czy Speed -Niebezpieczna Predkość .Duży budzet ,realizacja z rozmachem ,świetni aktorzy ,sprawni i doświatczeni reżyserzy itp

Zgadzam się, są to dobre filmy z najwyższej pułki, wszystko jest w nich dopięte na ostatni guzik i fabuła jest bardziej rozbudowana niż w filmach Stevena, Van Dammea, Chucka czy Jackiego Chana gdzie widz wie czego może się spodziewać i wie jak się film skończy, oba rodzaje akcyjniaków są dobre i chętnie oglądane przez widzów.

Ok ,fajnie że się zgadzamy .A oprócz Seagala to kogo najbardziej lubisz z takich typowych aktorów kina akcji albo kto twoim zdaniem jest równie dobry co Seagal ?

Lubię tych najbardziej popularnych czyli całą czołową śmietankę z Expendables: Stallonea, Arniego, Willisa, Van Damme'a i najbardziej Stevena, oni mieli najlepsze filmy w latach 90, wg mnie Seagal jest najbardziej kompletny jeśli chodzi o to co potrafi robić w filmach, ma, że tak powiem najwiecej umiejętności plus oryginalny styl bycia, który go wyróżnia, i za to go najbardziej lubię, co nie znaczy, że dyskredytuję innych, Stallonea i Arniego cenię za klasyki jak Rambo, Rocky i Terminatory, a Van Damme miał dobre filmy w latach 90 i wyróżniał się muskulaturą i kopniakami, Bruce Willis natomiast jest bardziej typowym aktorem ale też pasuje do kina akcji, jego bohaterzy są bardziej narażeni na urazy i często ledwo uchodzi z życiem ale i tak na końcu wygrywa z trudem i to tez jest fajne.

Muskulaturą to chyba Arnold się wyróżniał:D

No tak, i niczym innym hehe, ale Van Damme miał doskonale wyrzeźbione ciało, dzięki czemu grał na przykład rolę robotów / cyborgów itp. w końcu był kulturystą, Arnold nie miał takiej sylwetki jak Van Damme.

Co?:D Przecież to Arnold był 7 razy Mr. Olympia czyli najbardziej prestiżowe zawody kulturystyczne na świecie i nikt do dzisiaj nie posiadał takich bicepsów i klatki jak on;) J.C.V.D Ćwiczył kulturystykę na początku kariery ale amatorsko.

Ok, ale Arnold poza muskulaturą nic nie prezentował w przeciwieństwie to innych gwiazd kina akcji, Stallone tak samo, choć Arnie był bardziej napakowany, ale za to Stallone jest dobrym aktorem.

Charyzma, za którą posiada chyba największą liczbę fanów jeśli chodzi o gwiazdora kina akcji;) No i osiągnął najwięcej ze znanych mi aktorów jako człowiek;)

W sumie Bond to najwyższy poziom z tych co wymieniłeś. Każda część bonda je przynajmniej na dobrym poziomie czego nie można powiedzieć o np. Die Hard.

A jeśli już jesteśmy Mateuszu przy Bondach to mam takie pytanie ? W jaki typ czy kanon filmowy wpisuje się pierwszy Bond Brosnana ,, Goldeneye ,, ? Bardziej jako poważny thiller szpiegowski jak np ,,Pozdrowienia z Moskwy ,, ,,Tylko dla Twoich Oczu ,, ,,Zabójczy Widok ,, czy bardziej jako ,,Komiksowa Bajka typu ,,Goldfinger ,, ,,Zyje się tylko dwa razy czy ,,Diamenty są wieczne ,, ? Pytam się o to ciebie bo uwielbiam ,,Goldeneye ,, i uważam go za najlepsza Bonda ,wszystko w nim jest co najlepsze w Bondach !!! : http://www.youtube.com/watch?v=wvuGc8uZ6AQ

Porównanie serii Bonda do filmów z Seagalem jest absolutnie nie na miejscu, Każdy film z serii był robiony z jakimś pomysłem (może poza Quantum) miał fabułę, mimo przewidywalności umiał zainteresować bo było sporo zwrotów akcji, wysoki budżet tylko dodawał na jakości, aktorzy którzy tam grali można było nazwać prawdziwymi aktorami (np. Connery) a Seagal? jedna mina, zero gry, mimiki, w każdym filmie to samo i tak samo, przeciwników rozwala jak jakieś manekiny, nie ważne ile ich z każdym poradzi sobie bez najmniejszego problemu, robiąc parę ruchów rękami, nawet mu się nie chce dobrze zagrać scen walk, które podobno w rzeczywistości potrafi.. robi w ostatnich latach filmy masowo, byleby tylko zrobić i coś na tym zarobić, bo wiadomo że niektórzy fani kupią wszystko co kryję się za nazwiskiem Seagala, nie patrząc kompletnie na jakość... A jeśli już robisz taki podział to Goldeneye to raczej wersja pośrednia, bo scena z samolotem raczej skłania ku drugiego typu, a nawet akcji w stylu Moore, ale następnie to już było znacznie poważniej..

Jasne że wiem .Ale to było w 1983 roku przy produkcji nieoficjalnego Bonda ,,Nigdy nie mów nigdy ,, Ale dzięki za info .

Seagal jest Bogiem a obama tylko czlowiekiem w gównopodobnym kolorze skory

Póki co ty kompromitujesz się swoim buractwem a co najlepsze nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy.

segal to parówa

Daj już spokój. Seagal sam nie chce grać razem z najlepszymi, jego wybór.

hah to seagal jest najlepszy i oni powinni go prosic.

Nie jest nawet w pierwszej 4 najlepszych ;) wdłg rankingu bohaterem akcji wszech czasów jest Schwarzenegger następnie Stallone i Willis.
Tak prezentuje się trio;)

Ja bym pierwsza półkę ustawił tak: Arnold, Willis, Sly, JCVD i Wesley
Druga: Lundgren, Chuck, Seagal

willis to druga,a wesley to druga albo trzecia z ta pierwsza to chyba zart hah,a seagal to zdecydownie pierwsza.

No no wytrzep piasek z butów.

Ale żeś teraz trochę poszarżował ,Jak Seagal ma być w drugiej półce a Van Damme w pierwszej ,skoro Seagal na początku swojej kariery grywał w filmach z wiekszym budzetem od Van Damma ? I w dodatku dla najlepszej wytwórni w Holywood czyli Warnes Bros .,Ja bym to tak ustawił ten ranking :
Pierwsza Półka :
-Arnold
-Sylwek
-Bruce
Druga Półka :
-Seagal
-Van Damme
-Chuck
-Lundgren
Trzecia Półka :
-Lamas
-Speakman
-Blanks
-Hues .

No i Wesly Snipes ,oczywiścię Pierwsza Półka .Zapomniałem o nim .

Może dlatego, że wole JCVD ;)

Ok ,spoko .Tak też właśnie myślałem .

Tak w sumie to Steven i Jean nie maja jakiejś znanej roli, z którą byliby kojarzeni jak Terminator, Rambo, McClane.

Tak ,choć w sumie Seagala dużo osób zna jako Nico .

Ja zaczynałem z nim od Hard to kill.