W sumie ja określiłabym ten film jako komedię kryminalną, bo sporo w niej naprawdę zabawnych momentów. Z Bobem Odenkirkiem jakoś mi do tej pory nie było po drodze, więc nie miałam jakichś specjalnych oczekiwań, jednak jego wygląd absolutnie nie pasował mi do roli samotnego mściciela. Jednak miło się zaskoczyłam, bo facet był po prostu rewelacyjny! Trup ściele się gęsto, krew tryska po ścianach, świetna muzyka i niezłe efekty specjalne. Mocna ósemka :) Liczę na kontynuację!