minusy: rozkręca się długo, niejasna końcówka; zapewne gdyby to była produkcja anglosaska, zaginęłaby w dziesiątkach podobnych z kretesem; ale orientalne ujęcie i - niespotykane w naszej części świata - zabawnie infantylne wstawki czynią z niego produkt orginalny i warty obejrzenia; do tego wysmakowane magiczne dygresje muzyczne osnute błękitnym dymem...