kompletny debilizm. Taka noc nakręciłaby spirale nienawiści do granic możliwości, bliscy ofiar nie zapomnieliby i nie wierze w to że czekaliby na następną taką noc. nikt nie byłby w stanie zapewnić bezpieczeństwo. Gdyby coś takiego się stał USA znalazłaby się praktycznie na drodze rozpadu, znalazłyby się całe obszary (a pewnie i stany), które chciałyby się odgrodzić od takiego szaleństwa. A bogate dzielnice odgrodziłby się od pozostałych szczelnym kordonem uzbrojonych po zęby najemników. Najbardziej ucierpiałyby rodziny, zwłaszcza te skłócone i dzielnice biedoty, gdzie jeden drugiego by okradał i zabijał. Oczywiście znalazłoby się też całkiem sporo kompletnych debili i świrów, których marzeniem jest poczuć tę adrenalinę, jak się kogoś zabije. Całe szczęście że ten film to fikcja.
Pozdrawiam