Home invasion z ogromnym zapleczem na wiele sequeli oraz gigantyczny świat przedstawiony, który obejmuje całą Amerykę. Piętrowo budowane napięcie (Henry chcący zabić głowę rodziny, bezdomny gdzieś w domu, oprawcy pukający do drzwi), fajnie przedstawieni antagoniści (grupka bogatych dzieciaków bawiących się w Jokera), ciekawa wizja przeszłości (chociaż dziwi fakt, że ludzie nie próbują w czasie Oczyszczenia zrobić rewolty ogólnopaństwowej i znalazłoby się kilka innych pytań o ideę) i zakończenie, w którym pięknie odwrócona zostaje rola matki. Przejmuje ona po ojcu pieczę nad rodziną i pokazuje jak bez rozlewu krwi broni się ogniska domowego.
Film cierpi z powodu dziurawego scenariusza, w którym dużo zbiegów okoliczności (Henry wkradający się z łatwością do domu), dziur fabularnych (skoro stać na system alarmowy, dlaczego nie mamy kupić arsenału?) i irytujących czy wręcz głupich decyzji bohaterów (dzieciaki standardowo wiodą prym w robieniu kretynizmów).
Film z potencjałem na o wiele większy, bardziej krwawy i dziejący się na o wiele większym obszarze sequel. Chociaż może on wtedy utracić fajne budowanie napięcia (powrót do domu i przygotowania do Oczyszczenia) i kameralny klimat, który fajnie koresponduje ze stylistyką pasującą do horrorów. Prawdopodobnie sequel będzie utrzymany w konwencji kina akcji.
Już po pierwszych zwiastunach wyczuwałem potencjał. Owszem, mógłby być nieco dłuższy, a przez to poruszać bardziej tematykę idei Oczyszczenia, ale i tak jest nieźle.