Noc pożera świat

La nuit a dévoré le monde
2017
5,4 2,9 tys. ocen
5,4 10 1 2904
6,4 14 krytyków
Noc pożera świat
powrót do forum filmu Noc pożera świat

Miłe zaskoczenie, bo film dobrze zrealizowany, kameralny, z klimatem i w ciekawej konwencji survival horroru. Cieszy mnie to, że reżyser nie poszedł na łatwiznę i nie zastosował klasycznych chwytów typu "wyskakujące straszaki" czy utarte schematy fabularne. Czuje się aspiracje do naturalności i realizmu co jest bardzo dużym atutem. Natomiast zachowanie głównego bohatera w niektórych momentach jest do bólu, debilnie irytujące, kilka przykładów:
1. Na świecie apokalipsa zombie, być może każda sekunda się liczy, ale najważniejsze to zmyć podłogę...
2. Zostawienie w domu "żywego" zombiaka w windzie i zabezpieczenie tego paskiem - na serio, był by ktoś tak powalony żeby tak ryzykować, i w ogóle po co zamiast go zlikwidować?
3. Granie na perkusji, dwukrotnie.
4. Ta akcja z kotem też była głupia.
5. Słuchanie muzyki na słuchawkach podczas penetracji kolejnego mieszkania.
6. Strzelanie na oślep.
7. Palenie kaset w wannie - taki na siłę sentymentalny gest, który właśnie tak się skończył jak się skończył.
8. Pozostawienie rozkładających się ciał w mieszkaniach - kolejny głupi sentymentalny i nierealistyczny gest. Smród rozkładu to jest zapach nie do wytrzymania i na dodatek przyciąga wszystkie szkodniki, insekty (potencjalne szkody w zapasach żywności) - jakby ktoś chciał faktycznie tam mieszkać na dłużej to wszystkie ciała poszły by za okno.
9. Tutaj może się już czepiam za bardzo, ale nie było ze strony głównego bohatera widać żadnych starań o kontakt ze światem - jakieś sygnały dymne, telefon komórkowy, radio, sygnały świetlne.

Podsumowując - jak by było trochę więcej logiki było by dużo lepiej, ale i tak warty obejrzenia.

ocenił(a) film na 8
pafnucy84

no tak, bo kazdy czlowiek na swiecie, bez wyjatku, w takiej sytuacji wykazalby sie na pewno w pierwszej kolejnosci nieskalanym pragmatyzmem i wszystko by zrobil idealnie. marudzisz pan, chop i tak sobie niezle radzil

ocenił(a) film na 6
pafnucy84

co do podłogi - sam pomyślałem że na pierwszym miejscu posprzątałbym z krwi bazę żeby nie dostać od niej pie*dolca. Wyrzuciłbym też te zakrwawione zasłonki przez okna. Co do zwłok - też byłem w szoku że nie poszły za okno, w miesiąc to te ciała wsiąkną w te łóżka, a po dwóch zaczną przechodzić przez podłogę do kolejnego mieszkania. Dodatkowo ogromny fetor i insekty. Głupotą było palenie kaset. Co do niezabicia zombie - po pierwsze mało kto miałby odwagę pociągnąć za spust, a po drugie - ziomek kompletnie nie umiał posługiwać się spluwą.

ocenił(a) film na 7
Aaron_Rashel

Nawet nie pomyślał bym, że ktoś faktycznie mógł by wyczyścić podłogę, ale widać co człowiek to inny sposób myślenia. Ok. Ale tego zdania z zabiciem zombiaka to nie rozumiem - a jaka to odwaga (biorąc pod uwagę, że to zombie a nie człowiek, i w ogóle ogólna apokalipsa) po prostu wypalić mu w mózg? Przecież do tego nie trzeba doktoratu czy jakiegoś mega skilla w posługiwaniu bronią, strzał z odległości centymetrów.