Kolelejny gniot z Robinem Williamsem w roli głównej! Strasznie słaby do tego akcja toczy się w żółwim tępie! 4/10 ale to i tak zdecydowanie za wiele!
poprostu nie czujesz klimatu i nie wiesz o co w tym filmie chodzi... film toczy sie wolno ale ma dawke dreszczyku i emocji jak się go ogląda w spokoju i wieczorem a nie o 14 godzinie gdzie przez pokoj przewija sie 8 osob na godzine. do każdego filmu trzeba sobie stworzyć odpowiedni nastrój...
fajny pomysł na film z tym udawaniem że jakis chlopczyk coś tam coś tam...
Ja nie powiem pomysł dobry ale wykonanie mizerniutkie!!! Komentarz natowmiast wystawiłem zaraz po obejrzeniu czyli po 22 a więc pora i klimat był natomiast brak tego czegoś !
Mam mieszane uczucia co do tego filmu. Momentami Toni Colette w roli Donny mnie niemalże przerażała, a sam ogólny pomysł był niezły (chociaż żadna to zasługa filmowców, skoro scenariusz jest na podstawie książki). Z drugiej strony Williams (którego nie znoszę) znowu gra tę samą rolę co od kilkunastu lat - podstarzałego, zagubionego faceta o złotym sercu. Zakończenie psuje całą fabułę, w amerykańskim stylu musi wszystko wyjaśnić i dopowiedzieć, nie zostawiając miejsca na własną interpretację.
Podsumowując, film ma momenty, ale brakuje mu polotu. Nie więcej niż 4/10.
wow !!!!!!!! To jedna z fajniejszych interpretacji jakie kiedykolwiek widziałem !! Naprawde chociaż nie aż tak długa to mimo iż opisuje film przeciętny (również oceniłem go na 4 i nie przepadam z Williamsem) to zrobiła bycze wrażenie !!!
ja się cieszę, że wyjaśnili, nienawidzę niewyjaśnionych zakończeń ;)
mi sie film podobał, nie jestem jakimś koneserem i uważam, że dla przeciętnego widza był ok :)