Kazus tego filmu pokazuje jedynie poziom intelektualny ateistów i stan w jakim musi znaleźć się psychika człowiecza, by mogła przyjąć zabobon ateizmu. Film jest raczej pastiszem na filmy obrazujące wydarzenia z Pisma Świętego, aniżeli miałby jakoś człowieka do wiary zbliżać lub ją uwiarygadniać. Niemniej ateiści reagują na ten film, jakby czuli się zagrożeni religią, co, jak już nadmieniłem, pokazuje jedynie sedno ich ciemnoty.
Sam film opowiada o rodzinie zoofilo-ekologów, której głowa - Pan Russel Crow - miała sen, że jest pod wodą i na podstawie tego obrazu Pan ów stwierdził, iż Stwórca gniewa się na resztę świata za jedzenie mięska, dlatego zabije wszystkich poza tą niewielką zgrają ekoterrorystów.
Udaje się zatem do Gandalfa(nazwanego dla żartu Matuzalemem), który umie robić czary-mary, a kiedyś miał miecz z Gwiezdnych Wojen, ale zgubił. Ba, nie jest w stanie znaleźć sobie nawet kilku jagód.
Później sporo się dzieje(choć niekoniecznie z sensem, ale jest trochę akcji), a pod koniec, już w arce Pan Russel dochodzi do wniosku, że ludzie nie dorastają do gir krowom i świniom, więc po bezpiecznym eskortowaniu zwierzątek na ląd postanawia zbiorową, acz niejednoczesną eutanazję. Jest gotów zabić niewinne noworodki, "bo tak", ale nagle zmienia zdanie, bo w brzuszku poczuł cieplutko, więc dzieciakom pobłogosławił. Cała rodzina przebaczyła mu próbę mordu automatycznie. Żyli długo i ekogejowsko.
Dla "smaczku" dodam Państwu, iż zastosowano obrzydliwe zabiegi marketingowe - w zwiastunie np. wycięto kamienne golemy, wk tórych ukryte były złote aniołki, żeby ludzie traktujący historię starotestamentową poważnie również wybrali się na film. Chociażby w momencie, gdy Pan Russel(bo Noe to to nie był, chyba że jakiś żyd z hollywood) rzecze, iż nie jest sam, w zwiastunie scena nagle się urywa i odbiorca rozumie przez to, iż Noe(a tak naprawdę oszust - Pan Russel) czuje opiekę Bożą. Jednak w filmie w tym momencie składają się błyskawicznie transformerso-potworki i jasne jest, iż Panu Russelowi chodziło o nie. Aronofsky jest jednak zerem, udał mu się tylko "Zapaśnik" przez przypadek, bo akurat Pan Rurek był podobnym menelem, co postać przezeń grana.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
4 strony (jak dotąd) i nikt nie kapuje, że autor to troll w najczystszej postaci?
No chyba, że to wątek trolofilski, to przpraszam ze mój kamyczek w tym ogródku:
cytuje 1 wypowiedź, która kończy temat, a była na 1 stronie:
"
Claudija91
5 dni temu
[...] potrafię czytać. 'Zainspirowany biblijną historią o sile ducha, poświęceniu i nadziei Darren Aronofsky przekłada na język filmu OSOBISTĄ WIZJĘ opowieści o Noem. ' Serio, tak ciężko jest przeczytać jedno cholerne zdanie, by potem bezsensownie nie zaniżać filmowi oceny?"
Dziękuje za uwagę.
PS: jak na odpowiedź trolowi to i tak mnie poniosło. Przecież to zmarnowany bezpowrotnie i bezproduktywnie czas.... Ehhh
Oczywiście że to troll. Dlatego staram się nie komentować jego słów mimo, że w...a mocno. Niestety, to internet a troll zajął opcję mocno popieraną przez większość komentujących. Sam nie wiem jak to możliwe. Film bije rekordy hejtu (osobiście nie pamiętam równie źle komentowanego filmu) a mimo to już 3 tydzień jest na pierwszym miejscu na liście polskiego box office'u.
Szanownego Pana trolling niewiele tutaj wniesie. Obrona gniota Aronofsky'ego jest bezcelowa. Pozdrawiam serdecznie.
Szanowny Panie Katoliku!
Może przedstawiony w filmie obraz różni się nieco od tego pokazywanego w JEDYNEJ SŁUSZNEJ TELEWIZJI, ale może masz te resztki świadomości, że film nie miał na celu podbudować ego podobnych Tobie osobników, lecz pokazać te wydarzenia w strawnej, dla przeciętnego zjadacza popcornu formie.
Nie podoba się, to zawsze możesz sobie poczytać o tym w biblii. Bo ja pierd*lę
Nie zdaje sobie sprawy. A cały temat wygląda jak jedna, wielka marna zresztą prowokacja. Nie chce mi się wierzyć, że ktoś ma tak absurdalne postrzeganie świata.
Szanownej Pani bolszewickie wychowanie przysłania szersze perpektywy. To nie Pani wina. Pozdrawiam serdecznie.
Hahahaha. Widze, ze znudziło Ci sie jeszcze. I dobrze, bo Twoje teksty sa naprawde zabawne. Taki nas prywatny z błazen z Ciebie. Pisz dalej, bo zabawa jest przedna. Dyskusja z Toba nie ma sensu, bo nie umialabym brac Cie na powaznie, ale skoro innym to przychodzi bez trudu, to chetnie jeszcze kiedys poczytam w gorszy dzien. Rowniez pozdrawiam.
Szanownego Pana wypowiedź można byłoby streścić do ostatniego słowa. Niepotrzebnie się Pan naprodukował aż nadto, bo i sensu brak. Pozdrawiam serdecznie.
Recenzja Pana mnie wgniotła w fotel.
Życzę Wesołych Świąt Szanowny Panie Szambelanie. Pozdrawiam z uszanowaniem i pokorą.
Wzajemnie, proszę Szanownej Pani. Uprzejmie dziękuję. Zapraszam jednakowoż do czytania nadchodzących recenzji. Pozdrawiam serdecznie.
Niezła recenzja. Wrażenia po tym filmie mam podobne. Holywood po raz kolejny pokazało na jakim poziomie intelektualnym stoją jego "twórcy". Nie spodziewałem się niczego po tym filmie i to właśnie dostałem ale skala bredni jednak była trochę większa niż się spodziewałem. Z tej bardzo prostej i krótkiej opowieści można było wyciągnąć coś znacznie ciekawszego.
Nie rozumiem Cię człowieku, po co się tak pieklisz ? To tylko film. Aranofsky zerem ? Rourke menelem ? Pozwól, że się nie zgodzę.
Szanowny Pan wybaczy, ale Pan Rourke nie prowadził się za dobrze przed rolą w "Zapaśniku", choć nie wnikam tu we wrażliwość Szanownego Pana, natężenie której z pewnością związek miało ścisły z Szanownego Pana domem rodzinnym. Pozdrawiam serdecznie.
Szanownego Pana trolling na FilmWebie wskazuje na postawę zgoła odmienną ,proszę Pana. Pozdrawiam serdecznie.
Ta dyskusja jest bez sensu. To, że napisałem parę niepochlebnych opinii na temat dwóch popularnych i przereklamowanych seriali jeszcze mnie trollem nie czyni :)
Ależ Szanowny Pan doprawdy nie musi się tak zawstydzać. Chochelką, Mości Panie, nie łyżeczką. Pozdrawiam serdecznie.
"Kazus tego filmu pokazuje jedynie poziom intelektualny ateistów i stan w jakim musi znaleźć się psychika człowiecza, by mogła przyjąć zabobon ateizmu".
Tylko osoba nawiedzona religijnie mogla by cos takiego napisac.
Swoja droga, ateisci maja srednio wieksze IQ niz osoby wierzace. Udowodnione naukowo.
No tak, dlatego większość laureatów nagrody Nobla to osoby wierzące, proszę Pana. Ateistów też mamy znanych, np. Pana Stalina czy Pana Kima Dzong Ila. Pozdrawiam serdecznie, pełen szacunku do Pańskiej bolszewickiej religii.
Stalin i KIm Dzon byli takimi ateistami jak ja teista, czyli zadnymi. To byly osoby chore psychicznie. Co to ma wspolnego z ateizmem?
Czytalem kiedys Stary Testament. Zlo, ktorego dopuszcza sie tam tam Bóg chrzescijanski przekraca wszelkie granice dobrego smaku.
Zgadzam się z Panem, to były osoby chore psychiczne, czyli ateiści. Szanowny Pan czytał najwyraźniej testament własnej babki. Pozdrawiam serdecznie.
Czy to ma być obrona (jedynie słusznej - a jakże) wiary ?
Styl tej wypowiedzi nie wydaje mi się zbyt "chrystusowy".
Kogo ma to przekonać , a więc - jaki jest jej sens ?
Aby w Indiach (nadal) spokojnie wielbić krowę - wystarczy nie myśleć , ale czy taka pisanina pobudzi do myślenia "zagubionych" ?
Również jestem katolikiem; nie wypisałem się (szkoda czasu na formalizmy) , sami mnie nie wywalą , będę więc pewnie nadal , jak spora część moich znajomych członkiem wspólnoty "w Panu" ku szczerej radości wielu.
Tak czy inaczej zostałem zainspirowany do obejrzenia tego filmu.
Pozdrawiam bardzo , bardzo serdecznie (oczywiście równie szczerze).
Przecież gościu o ksywie szambelan jest zwykłym trollem. Ludzie, czemu z uporem lepszej sprawy od prawie miesiąca karmicie trolla? Spór z trollem z racji samej definicji trolla jest całkowicie bezprzedmiotowy.
DLACZEGO OBRAŻASZ ATEISTÓW??? ZROBILI CI COŚ???
Równie dobrze można powiedzieć, że wiara katolicka to ciemnota i zabobon. Łamiecie przykazania zawarte w Dekalogu.
Skoro podajesz się za katolika to chyba powinieneś znać "szanuj bliźniego swego jak siebie samego". A z tego, co widzę to chyba nawet nie szanujesz samego siebie skoro nie stosujesz tego przykazania.
W OGÓLE TEN FILM NIE JEST NA PODSTAWIE STAREGO TESTAMENTU TYLKO NA PODSTAWIE KOMIKSU JAKI NAPISALI ARI HANDEL I DARREN ARONOFSKY.
Szanownej Pani furia niemalże dorównuje Szanownej Pani autorytetowi ateistycznemu, Panu Stalinowi. Pozdrawiam serdecznie.
Przecież nie skomentowałem nawet Szanownej Pani urojeń bolszewickich odnośnie Katolicyzmu, jedynej prawdziwej religii. Pozdrawiam serdecznie.
Zaszło jakieś ogromne nieporozumienie, proszę Pani. Ateistów nie da się już bardziej obrazić, niż oni sami sobie czynność owąż okazują. Pozdrawiam serdecznie.
Ojjj......Gdybym wiedziała to wcześniej to bym nie wdawała się w dyskusję z nim
Dzięki za info :)))
ja już go widziałem pod wieloma różnymi nickami, siedzi w necie chyba 14h na dobę i obraża wszystkich jak leci, zawsze musi mieć ostatnie zdanie.
Szanowny Pan musi spędzać zatem jeszcze więcej czasu przed komputerem, niż napisał wyżej. Jak typowy wyznawca sekty Ozjasza Krula. Pozdrawiam serdecznie.