A ja nie rozumiem, czemu tak nisko oceniacie - mnie się bardzo podobał 8/10, super pomysł ze ściągnięciem "Nancy" i Roberta Englunda (no dobra, ale bez spoilerów). Oglądałam z lektorem i dobrze, że wrócili do ładniejszej wersji rymowanki "Raz, dwa, Freddy już cię ma...." bo w poprzedniej części byłam zła, jak tłumaczyli słowo w słowo - zero kreatywności (a z resztą po co kreatywność, skoro można było wziąć kopiuj + wklej z poprzednich części), ja się przywiązuje do takich "szczegółów" (w cudzysłowie, bo ta rymowanka jest przecież bardzo ważna!!)