Witam dziewczynkę ;-)
Nie wiem kiedy mięliśmy okazję po raz pierwszy zobaczyć "Nowy koszmar Wesa Cravena", ale w moim przypadku było to dość dawno.
Na tyle dawno, że po seansie zaśnięcie graniczyło z cudem, powietrze było ciężkie, a przed oczyma był nie kto inny jak nie Freddy ;-)
Oglądałem ten film wczoraj z sentymentu, że kiedyś potrafił mnie nieźle przestraszyć, i niestety przestraszył mnie po raz kolejny...
Tylko, że bałem się tego, że przez cały film uśmiech mi nie schodził z twarzy bo cały czas się śmiałem.
Seria filmów z Freddym kiedyś była dla mnie jedyną serią, która potrafiła mnie wystraszyć...
Dzisiaj niestety już to nie działa, co więcej Freddy idzie w złą stronę tocząc batalię z Jasonem...
Nie daje oceny filmowi, niemniej jednak poleciłbym go komuś gdyby zapytał o najstraszniejsze filmy z jakimi miałem przyjemność obcować...
Freddy się starzeje, niestety, ale miejmy nadzieję na jakąś nową część "Koszmaru..." ;-)
Pozdrawiam ;-)