ale to raczej tylko pewne elementy i dopiero gdy film nabiera tempa można dostrzec styl Wes'a Cravena. Przez jakiś czas trochę nudzi i się dłuży ale za to nadrabia ciekawą konwencją.
Jedyna częśc obok jedynki, której dziś wciąż potrzebuję.
Najlepsze są 1,3 i 7 część