Dziwny to film. Dziwny nie znaczy jednak zły, daleki bowiem jestem od negatywnej oceny obrazu Rodriguesa. Nie jest to bowiem pusty film mający szokować odważnymi scenami gejowskimi, lecz miejscami bardzo interesujący portret pustyni duszy młodego człowieka (w szerszym ujęciu człowieka w ogóle). Degeneracja jednostki, którą mamy okazje tu oglądać jest przerażająca. Mimo że trudno zaliczyć Sergia do postaci, które wzbudzają sympatię, to jego upadek nie pozostawia obojętnym. Tym bardziej, że reżyser odcina się od moralizatorstwa i taniej dydaktyki. „O Fantasma” to film odważny i trudny, lecz jak najbardziej godny uwagi. Mroczny klimat (niezłe zdjęcia) i ciekawy temat zaowocowały kinem co najmniej niezłym. Meneses w roli Sergia jest autentyczny i całość z pewnością na tym zyskuje (pomijając fakt, że ma całkiem atrakcyjną powierzchowność). Również ocierająca się o pornografię erotyka w tym wypadku jakoś nadmiernie mi nie przeszkadzała, wręcz przeciwnie, wydaje mi się nawet usprawiedliwiona.
Tu byłbym ostrożny mówiąc o jej usprawiedliwieniu (głównie scena w toalecie). Film ma tematykę jaką ma, dialogi oszczędne do minimum, bohaterowie lekko trącający amatorką. ALE chyba całkowicie się z tobą muszę zgodzić, film nie pozwala zostać obojętnym. Pomijając jeden wyraz twarzy Sergia film na swój sposób budzi ciekawość, ale chyba prędzej bierną czy czynną. Taką że oglądasz go bez specjalnego zapału, czujesz znużenie pewnymi momentami, ale gdy widzisz ostatnie minuty jakoś nie umiesz nic nie czuć. Nie wiem czy to można nazwać stoczeniem się zjawy (sam kostium mnie przekonał do tego całkowicie), ale zdecydowanie innym zakończeniem, wychodzącym poza kanwy uproszczonego „szczęśliwe – nieszczęśliwe”.
„Portret PUSTYNI DUSZY młodego człowieka” – wow, lepiej bym chyba tego nie napisał. Film dość ciężki, raczej do obejrzenia w skupieniu samemu niż w gronie przyjaciół. Wtedy nie jest do odbioru.