zupelnie nieznany scenarzysta (debiut) i rezyser wspomagani przez kilku aktorow z duzym doswiadczceniem, kilku z mniejszym i producenta z ogromnym doswiadczeniem (michael douglas)
potrafilo nakrecic tak genialny i trudny jesli chodzio sztuke aktorska film. jesli chodzi o rezyserie i scenariusz One Night at McCool's jest znakomity, aktorzy daja z siebie wszystko (zwlaszcza Liv Tyler i Matt Dillon) w zaleznosci od tego czyimi oczami widzimy ta historie tak zmuszeni sa grac aktorzy zupelnie zmieniajac charaktery postaci przez siebie odgrywanych, moim zdaniem matt dillon zasluguje na oscara za umiejetne zmienianie cech swojej postaci, zwlaszcza to w jaki sposob widzi go john goodman.