W jaki sposób Ellen Ripley zdołała zostać porwana przez obcych, spłodzić bachora i dobiec do statku w ciągu mniej niż 40 minut (bo tyle pozostało do kolizji z Ziemią).
Dlaczego Rasta-bambusek po tym, jak wpadł do wody już z niej nie wypłynął? Przecież poza tym, że trochę się sparzył na twarzy, był całkiem żywy i ruchawy. Rozumiem, że mógł nie nabrać w porę powietrza, ale nie rozumiem, dlaczego jego dobrzy przyjaciele z miejsca założyli, że nie żyje - tym bardziej, że musieli odstać jeszcze chwilę pod zamkniętym drzwiami.
I dlaczego wszyscy doszukują się dziur w logice trzeciej części (moim zdaniem najlepszej z serii), a kompletnie nie zwracają uwagi na takie głupoty w części czwartej?
Sorry bardzo, a;e coś Ci się dościu potentegowało :P A niby kiedy to Ripley została porwana przez Obcych??? Chyba mylisz flimy! Ona tem do nich wpadła (jeśli o to Ci chodzi) baaa...powiem nawet więcej, ona chciała się z nimi spotkać bo czuła się z nimi w pewnym stopniu zwiążana, spokrewniona. A co do "Rasta-bambuska" to radzę się leczyć na Alzheimera bo jak byś nie pamiętał(a) to pod wodą był mądry Obcy, który z pewnością wiedział, że jak coś robi:plumm! w wodę, to znaczy, że to może być coś żywego,a jeśli ŻYWEGO, to trzeba to zjeść!!! hehe. Przyjaciele bamboleo nie byli na tyle durni, zeby skakac na oslep do paszczy potworka, tylko woleli ratowac wlasne tylki. Zaraz pewnie zapytasz sie jaki Obcy??? pzecierz oni go zastrzelili. To ja odpowiadam z gory ze w wodzie bylo ich zapewne o wiele wiecej niz only 2! I Bamboo-dread nie mial szans na przezycie, ajego kumpli Alien nie wcial albo dlatego bo byl zajety muzynkiem i nie zdarzyl albo nie wiedzial ze oni tam sa na gorze bo bzli dosyc cicho. K O N E C !