Poczytalem troche i mysle ze nikt z Was o tym jeszcze nie pisal (choc moze przeoczylem:D)
Mnie z kolei na maxa mieszy gluchota Predatora przedstawiona w filmie. Wylicze pare sytuacji:
1) Nikt na pokladzie nie slyszy na larwa prealiena wydziera sie po wykluciu z umarlaka. Nawet w A2 slychac bylo na cala baze glos palonego obcego. W A1 glosno tez bylo jak sie rodzil (choc troche mniej).
2) W lesie predzio nie slyszy policjanta ktory go zachodzi. Przeciez wiele razy pokazywali w roznych czesciach predzia (P1 scena smiechu Pancho; Skorpionem na ramieniu - "Anytime...." albo "Come here"; P2 na cmentarzu z malym chlopcem - "Want some candy"? Tak jakby ktos procesji nie slyszal, dopoki probosz nie wjechal mu co ucha megafonem
3) Nie slyszy obcego wspinajacego sie pod nim w fabryce. Wow, ale z niego super lowca. Pussy!
4) W kanalach tez obcych nie slyszy, poki ich nie zauwazy
5) Predzio skalpujacy czache obcego tez jest gluchy jak pien
6) Na chwile wracajac do avp1 - jak larwa sie skrada do niego, po czym wstaje jak gdyby nigdy nic...ot, na chwile zemdlal, nie widzac gdzies z boczku obumarlej larwy. skandal.
Generalnie chyba udalo mi sie udowodnic moja teze. Czekam na inne glosy.
Xlow