Twoja wypowiedź zbyt wiele nie tłumaczy, ponadto kodeks Hammurabiego nie jest dobry pod każdym kątem. Fakt, w wielu przypadkach popieram karę śmierci, w tym również, jednak warto zauważyć, że wyroki sądowe są często omylne. Sędzia panem życia i śmierci - nie do końca wydaje mi się to dobre w świecie korupcji, a ponadto stawiałoby to danego człowieka pod wielką presją, w szczególności, iż w Polsce i wielu innych krajach nie ma czegoś takiego, jak ława przysięgłych.
A tak a propos filmu. Zastanawiałam się dość długo, jaką ocenę wystawić. Obraz niebanalny, muzyka też dla ucha przyjemna. Świetna gra aktorska Sutherlanda i, szczerze mówiąc, Rea też najgorzej nie wypadł. Na plus dodam jeszcze rosyjski akcent aktorów, był on w większości średnio wyćwiczony, ale charakterystyczne 'r' urzekło mnie. Tak, tak zdegustowały mnie jedynie 3 rzeczy: wiecznie młode dzieci pana Burakova, fakt, iż pisano w filmie alfabetem łacińskim a nie cyrylicą i glock pod koniec filmu, a ten rodzaj broni wprowadzono w Rosji dość niedawno. Dlatego zdecydowałam się na mocne 8 :)

Film jest tylko filmem a aktorzy graja jak im karzą ;-) Jeśli naprawdę wszystko jest na faktach to naprawdę HISTORIA GODNA OBEJRZENIA ....... Jeśli chodzi o Twoja wypowiedz na temat kary śmierci to powiem tylko ze mi chodzi o to ze jeśli są dowody na to ze ktoś zabił to od razu powinna być kara śmierci bez żadnych wyroków sadowych Siedzi taki ktoś w celi wie ze zabił i czeka już na swoja godzinę Dla mnie to mogli by ich odstrzelać nawet i policjanci

Nagroda śmierci za te okropieństwa? Dobry żart.