Dzień dobry, pragnę wypowiedzieć się w tej kwestii. Nie oglądałem sierocińca, co jest przykre. Ale mogę opowiedzieć kawał:
KAWAŁ MIĘCHA
HE, HE, HE, HE :D
mam takie samo zdanie. Sierociniec urzekł mnie tym , że dowiadujemy sie wszystkiego na końcu i sie naweet tego nie spodziewamy. ale Oczy Julii jednak wygrywają, ponieważ cały czas jest jakaś akcja, zaskoczenie. Trzyma w napięciu.
Jak dla mnie Oczy Julii były lepsze, bo był tam troche lepszy, mroczniejszy klimat.
To w sumie różne filmy. W "Oczach Julii" nie ma nadprzyrodzonych elementów, ale faktycznie wydaje mi się, że ten film i bardziej trzyma w napięciu i jest ciut lepszy niż "Sierociniec".
"Oczy Julii" to film ze znacznie mroczniejszym, wciągającym klimatem i sporą dawką napięcia, zaś "Sierociniec" to, mimo że też jest bardzo dobrym filmem, horror, w którym strach "rozładowuje" napięcie, wskutek czego ja "tylko" bałem się tego filmu, zaś "Oczy Julii" naprawdę mnie wciągnęły.
"Sierociniec" zdecydowanie lepszy, na "Oczach Juli" strasznie się nudziłam, akcja była zbyt przewidywalna jak dla mnie i całe napięcie prysło jak tylko Julia wzrok straciła, właściwie już po scenie z taśmą zrobiło się strasznie banalnie. Żałuje bo miałam nadzieję, że film będzie równie dobry jak "Sierociniec" a może nawet lepszy, wyszło jak wyszło...
Oba na równym bardzo dobrym poziomie, który lepszy kwestia gustu, tym bardziej, że dwie zupełnie różne historie, gdybym miał wybrać jeden obstawiłbym "sierociniec".
Zdecydowanie "Sierociniec". Fajna, niebanalna historia. "Oczy Julii" naiwnością scenariusza drażnią, przynajmniej mnie.