Nie zrozumialem do konca a nie chcialo mi sie juz wracac i analizowac.
Jaka byla sytuacja miedzy Soledad i jej synem?
Co tam sie stalo za mlodu?
Ona byla niewidoma - na koncu przeciez widziala, wiec zakladam, ze cos udawala.
A w nim wytworzyla jakies kompleksy?
Bede wdzieczny za wyjasnienie bo nie rozumiem czemu mu odbilo a zakladam, ze ma to zwiazek z jego matka.
Z mojego punktu widzenie to jest tak : Ona udawała że jest niewidoma żeby ten syn ją odwiedzał i o niej nie zapomniał , bo o chora osobe sie przecież trzeba troszczyć. Nie mam pojęcia dlaczego on chciał żeby ona była niewidoma ,
Soledad była toksyczna matką przez swoje kalectwo próbowała zatrzymać go przy sobie by jej nie opuścił - przynajmniej ja to tak rozumiem
Czyli udawanie niewidomej bylo jednym ze sposobów w jaki na niego oddzialywala, zeby go od siebie uzaleznić i zeby zawsze byl przy niej. Jemu przez to odbilo, tak, że uciekl od niej i krecilo go znecanie sie nad niewidomymi niejako w zemscie. No i dlatego faktycznie na koncu ja oslepil.
Dzieki :)