Bez wstępów napiszę, że Adam Sandler jest w tej roli PRZEśmieszny. Moment, w którym załamanym głosem śpiewa na scenie "celebrate" wywołał u mnie niepohamowany śmiech. I jeśli za każdym razem, gdy obejrzę ten film, uśmieję się jak wówczas, mogę z pewnością dać te 7 pkt. ;]