Woodstock kojarzy mi się bardziej z hippisami niż metalowcami ale najwidoczniej każdy ma swoje zdanie na ten temat.

No ten amerykański z 1969 tak, ale polskie woodstocki z ostatnich lat to raczej metale i menele

A byłeś kiedyś? Pytam bo ja nigdy nie byłam a jestem metalówą, podobnie jak mój mąż i nasi znajomi i też nikt z nich nigdy na Woodstocku nie był. Chociaż jak w tym roku dowiedziałam się,że zagra tam, za darmo, Sabaton to mało brakowało ;-)
Woleliśmy jednak Brutal Assault, (to taki festiwal w Czechach). W kwestii tego menelstwa to masz trochę racji ale to jest wszędzie, nawet na Wacken, ( festiwal w Niemczech).

Byłem przejazdowo kilka dni przed oficjalnym startem Woodstocku w Kostrzynie i na polu i sporo ludzi już było na terenie Woodstocku, a większość to 100%owe menele łażące i zaczepiające "daj 2 złote na wino" oraz metale - nie wiem czy to obraźliwe określenie - nie mam takich zamiarów, ale chodzi o ludzi z w skórze z długimi włosami, kolorowymi irokezami, kolczykami na twarzy, wielu nie wiem czy dla jaj czy na poważnie z wymalowanymi pentagramami i 3 szóstkami na ciele. Nie chcę nikogo obrazić, mówię tylko co widziałem. Raczej nie odczuwałem przyjaznej atmosfery która kojarzy mi się z hipisami, ale może nie pasowałem, albo się nie "wczułem". Mi daleko do jakiegokolwiek pojęcia słowa "metal". Na samym Woodstocku nie byłem. Możliwe że po starcie sporo się zmieniło, no ale raczej nie tak diametralnie, żeby wszystkich metali i meneli zastąpiły dzieci kwiatów. No, ale co kto lubi, jedni mogą to kochać, inni się brzydzić, to już zostawię do indywidualnej oceny.

Wiesz ,dla mnie baran z wymalowanym pentagramem to nie tak od razu metal, ale mniejsza o semantykę.
Zgadzam się z tobą ,że na festiwalach tego typu ,jest dużo ludzi którzy nie są tam dla muzyki ,tylko po to żeby się naćpać albo upić.

To samo masz na ulicach swojego miasta ;) Na pewno sporo meneli ;) Ja jeżdżę od 9 lat i jakoś nigdy mnie nikt nie zaczepił, żebym dała "2 pln na wino" może dlatego że wprowadza się tam prohibicję ? I nie zakupisz NIGDZIE wina - chyba że od kogoś kto już ma odkupisz. Piwo owszem.Fakt Sporo osób zbiera kasę, czy siedzi z kartonikami, to jest na tej samej zsadzie jak idziesz z kumplami do pubu i dokładasz sie któremuś wiele razy dokładałam się też do biletów itp normalnym ludziom, nie żulom. Irokezy - to na ogół punki. Te 6 i pentagramy to raczej dla jaj. Problem satanistów jest nikły, jeśli nie prawie zerowy. Podobno były z tym problemy w Jarocinie lata temu. Wydaje mi się, że Twoje uprzedzenia zaślepiły Ci odbiór bodźców i atmosfery. Jak już wspomniałam jeżdżę od bardzo młodych lat, ludzie tam zawsze byli pomocni, przyjaźni (jasne, że jakiś wyjątek zdarzy się wszędzie). A uwierz mi też się tam nie "wpasowuje", jestem osobą która chodzi często do klubów, ubieram się na kolorowo - normalnie, słucham zupełnie innej muzyki niż oferowana tam, a jednak nikt mnie nigdy nie wytykał palcem. Poza tym od kilku lat dużo jest tam całych rodzin, osób starszych, normalnych ludzi, a subkultury to coś co zanika. Jedynie przejściowo u 14latków. Hipisów to już chyba wgl nie uświadczysz, bo narkotyki, wolny seks spotkasz w swoim mieście pewnie nie musząc daleko szukać. Natomiast pojęcie "miłości i pokoju" to zależy od osoby.

Nie używasz zbyt wielu ogólnikowych określeń ?
Nastolatki, metale, menele ?

Co do meneli to najszybciej można takiego zaszufladkować.
Metala już pewnie mniej bo można słuchać pewnej muzyki i się z tym nie obnosić na okrągło, a można słuchać czegoś tam i ubierać się jakoś tam.
Są odmiany style których nikt w 100% nie ogarnia.

Ale już "film dla nastolatków" ? Jakich, których, kiedy ?
Nastolatków dzisiaj, czy tych którzy byli nastolatkami w dniu premiery filmu ?

Na Przystanku Woodstock nie byłem, a na Iron Maiden i ManoWar chętnie pojadę.
No i mój obrazek mam metalowy :D
Jestem metalem, a może nastolatkiem bo lubię bajki, gry i Pixara ?