o złych transformatorach odbierających ręce... Lub cukrzyk o tym, że cukier jest zły, a nie o tym, żeby nie jeść za dużo cukru. A nie o sednie sprawy, czyli ustrzeganiem przed zarażeniem się chorobą prowadząc zezwierzęcony tryb życia.
Kto prowadzi "zezwierzęcony tryb życia"? Tzn. poza tobą. Zwierzęce życie homofoba - to o tobie. :)
P.S. Trzeba być młotkiem, żeby napisać o "ustrzeganiu się przed zarażeniem się chorobą" w odniesieniu do filmu o POCZATKACH EPIDEMII AIDS, a więc o czasach, kiedy jeszcze nikt nie wiedział, że jest coś, przed czym można się "ustrzec" - ani jak się przed tym czymś "ustrzec". Albo nie widziałeś, albo nie zrozumiałeś - tak czy owak wniosek jest jeden: jesteś głupcem. :P
Witam kolegę, na początek chciałbym zaznaczyć, że do gejów nic nie mam, tacy sami ludzie jak my, homoseksualizm towarzysz nam od zalania dziejów, ale serio homofob to gej ukrywający swoją seksualność? Geje, a pedały to dwie różne społeczności, a skoro Polska to kraj homofobów (chodzi mi o ludzi, którzy tak twierdzą) to jak nazwać Rosję, która w kilka minut goni LGTB, które często promuję dewiację? Trans itd, osoby, chodzące z dildo na czele, oczekują szacunku, o ironio:)
A tak na marginesie: wiesz, że masz okrutnie gejowską fotkę w swoim awatarze? :P Jeszcze jeden dowód, że każdy homofob to gej tłamszący swoją seksualność. :)
Davus to, że tobie nagi tors faceta kojarzy się z dymaniem nie znaczy, że weenan86 ma gejowską fotkę w awatarze ;-) Ja także jestem homofobem bo mam okrutnie gejowską fotkę w awatarze - połączenie mega pięknego Dżastina Bibera z mega sprytnym Jasiem Fasolą - wypisz wymaluj facjata typowego geja ;-)
Nie znaczy, ale ma.
Za to ty nie masz. Ty masz w awatarze zdjęcie debila, czyli pewnie dość adekwatne do właściciela konta. :P
Ot gejowska logika ;-) Przyznaj, że jesteś parówą bo udawanie heteryka mizernie ci wychodzi - ty będziesz spokojniejszy a my będziemy wiedzieli z kim mamy do czynienia. I nie będzie nieporozumień związanych z widokami, przy których ty masz erekcję a normalni faceci nie mają ;-) Widok twarzy faceta nad gołym torsem innego faceta jest dla ciebie gejowski - vide jesteś parówką albo masz gejowskie marzenia senne. Albo chciałeś być cwany bo to zdjęcie nie kojarzy ci się z dymaniem a zwykłym blołdżobem ;-) Żegnam panią ;-)
Ja nie jestem parówką w związku z tym nie szoruję sobie odbytu penisami innych facetów ;-) Więc nie - nie miałem zamiaru wiedzieć czy chcesz mnie przelecieć. Możesz przelecieć sobie kogoś z własnego grona znajomych parówek. A odnosząc się do komentowanego filmu to wy macie tendencję do naginania faktów - w filmie główny bohater upiera się, że to parówka Alan Turing złamał kod Enigmy i dzięki temu powinniśmy na kolanach dziękować parówkom za wygranie drugiej wojny. Zapomniał dodać o ogromnie ważnej kwestii, że to dzięki polskim naukowcom heterykom, którzy złamali kod Enigmy, Turing zbudował urządzenie, które dużo sprawniej radziło sobie z odkodowaniem materiału. Ale gdyby nie podane na tacy prace Polaków to mógłby sobie dekodować nazwiska kolegów, których przeleciał a nie niemieckie szyfry. Ty natomiast naginasz fakty dla własnej tezy - zdjęcie torsu nagiego faceta świadczyć ma według ciebie o gejowatości gościa, który użył go w awatarze. Chociaż może to nie objaw parówkowatości a zwykła głupota ;-)
Twoja wypowiedź świadczy o kilku rzeczach:
1. masz zaburzenia tożsamości, bo musisz sobie powtarzać: "nie jestem parówką" - no, nie jesteś, schabowym, ogórkiem kiszonym i jajkiem na twardo też nie - uświadom to sobie i zacznij żyć pełnią życia, zamiast sobie wyobrażać, że ktoś chce cię zjeść :(
2. lubisz zaprzeczać własnej seksualności - patrzysz na homoerotyczne zdjęcie w awatarze weemana86, ale udajesz, że dla ciebie przedstawia ono dwóch HETEROSEKSUALNYCH facetów, którzy - cytując ciebie - są zajęci "zwykłym blołdżobem" - hm, bo według ciebie to zupełnie zwyczajne, że heterycy robią sobie "blołdżoba"? Czy może jesteś rzadkim przypadkiem faceta, który robi innym facetom loda, ale udaje, że tego nie lubi? Haha. Lepiej zrzuć kajdany i przestań udawać, bo - radosną wieść ci ogłaszam - nie jesteś heteroseksualny! :)
3. co do Turinga - to who cares? I tak był matematycznym geniuszem, który stworzył model tzw. maszyny Turinga, która do dziś podnieca każdego szanującego się informatyka. Ciebie maszyna nie podnieca, podnieca cię natomiast to, co podniecało Turinga: mężczyźni (por. pkty 1 i 2). Też dobrze. :)
Posłużę się cytatem z "Filadelfii" - "właśnie za to was tak nienawidzą". Za to, że na siłę pchacie się ze swoim pedalstwem do normalnego świata. Że próbujecie wmawiać normalnym facetom, że nagi tors mężczyzny w awatarze musi świadczyć o gejowatości właściciela. Że próbujecie wmawiać normalnym ludziom, że szorowanie penisem odbytu innego geja to niemalże prokreacja. Na szczęście AIDS jeszcze zbiera żniwo więc jest szansa, że i ty zamilkniesz ze swoją gejowską propagandą.
Że tak się wplączę w inteligentną wymianę zdań - po jaką cholerkę włazisz na stronę filmu o tematyce homoseksualnej, po czym próbujesz obraźliwymi tekstami, notabene prostackimi i ukazującymi dosyć niski iloraz inteligencji w połączeniu z brakiem solidnych argumentów, zrównać z ziemią faceta, którego uważasz za geja? Jeśli czegoś nie lubię/nie rozumiem/nie toleruję, to nie oglądam, zamiast wywyższania się i mieszania z błotem kogoś, kto po prostu różni się od wyrytej propagandy mówiącej, że homoseksualizm jest grzechem, zboczeniem i zwyrodnieniem. Jedno, to nie tolerować, ale zostawić innych w spokoju, a co innego rzucać zdaniami typu "Na szczęście AIDS jeszcze zbiera żniwo więc jest szansa, że i ty zamilkniesz ze swoją gejowską propagandą." Za takie wypowiedzi od razu powinni kastrować niektórych kretynów, którzy nie robią nic innego, tylko szerzą nienawiść i w swoich i kolejnych pokoleniach.
Wchodziłem - a nie właziłem - na stronę filmu o tematyce homoseksualnej gdyż zamierzałem obejrzeć film o tematyce homoseksualnej pod tytułem "The Normal Heart" i oczekiwałem, że po komentarzach zorientują się czy warto to oglądać. Po czym czytam, że facet ma gejowski awatar bo ma nagi tors faceta na nim. Na taki poziom głupoty zwykle reaguję komentarzem, cynicznie wyśmiewającym autora takich głupot. Tak było i tym razem. Ty myląc akceptację z tolerancją wsadzasz kij w mrowisko. Ja toleruję gejów ale nie akceptuję gejowskiej propagandy. A tolerować znaczy znosić ich towarzystwo a nie cieszyć się z ich towarzystwa. Dlatego nie podniecaj się tak bardzo - ja nie szerzę nienawiści bo toleruję gejów. I pewnie bym olał idiotę ale jednak zaczął wierzgać parówkowatymi kończynami a jak wiemy z historii, kto wiatr sieje ten burzę zbiera. A tego akurat potraktowałem życzeniowo bo nie chciało mi się dyskutować z kimś kto każdemu niezgadzającemu się z progejowską propagandą zarzuca homofobię i ukryty homoseksualizm. A na koniec zostawię sobie polewkę z ilorazu - zawsze mam niezłą bekę kiedy ktoś mi zarzuca niski iloraz inteligencji wyczytany z moich komentarzy. Tym razem nie jest inaczej. Bo jak może być skoro mam świadomość, że mieszczę się wśród dwóch procent najinteligentniejszych ludzi w społeczeństwie ;-)
Och, pochwalenie samego siebie zawsze działa, skoro nikt inny tego czynić nie chce :) Zdanie o dwóch procentach najinteligentniejszych ludzi w społeczeństwie mogłeś sobie darować, bo jedynie pokazuje dodatkowo jeszcze jedną cechę, za którą pochwalić Cię nie można :)
Nie komentuję tutaj, żeby się kłócić, tworzyć małe wojenki słowne i odpowiadać na każdy komentarz na zasadzie "ząb za ząb", licząc każde swoje słowo tak, by ugodziło w przeciwnika. Zazwyczaj w ogóle nie komentuję tak bezsensownych wątków, bo komuś, kto lubi biel, nie można wmówić, że czerń jest lepsza. To kwestia poglądów, a te trzeba szanować, nawet jeśli się z nimi nie zgadzam. Dyskusja na poziomie też jest wskazana. Może strony zauważą ciekawsze spojrzenie na dany temat, ale właśnie to zdanie o AIDS sprawiło, że się we mnie zagotowało. Nie wyzywam Cię od homofobów, nie mówię, że jesteś kryptogejem, nic z tych rzeczy, ale naprawdę poruszyło mnie to, że wiedząc jak straszną chorobą jest AIDS, jak wykańcza nie tylko ciało, ale i ducha, umysł, w dodatku po obejrzeniu TNH, można komuś rzucić hasłem, iż ma się nadzieję, że i on umrze na AIDS. TYLKO ta kwestia sprawiła, że wtrąciłam się z komentarzem. Nie ma z tym nic do rzeczy mylenie pojęcia akceptacji z tolerancją, przyklaskiwania pewnym zachowaniom czy ich potępianie. A jeszcze jedno - wiesz czym jest "podniecanie się"? mój wcześniejszy komentarz to raczej chłodna kalkulacja i stwierdzenie faktu, bez wstawek emocjonalnie czy seksualnie stymulujących, więc perdoname, jednak poproszę o czytanie ze zrozumieniem i brak nadinterpretacji w tekstach pisanych :)
No widzisz - ty rozpaczasz i nie możesz przejść obojętnie kiedy ktoś łamie zasady i wartości, które wyznajesz. Nie mieści ci się w głowie, że taka straszna choroba i w ogóle. Musisz zareagować. A co najważniejsze jesteś święcie przekonana, że twoje wartości są lepsze mimo, że ciągle mówisz o równości. Ja cenię inne wartości i jeśli chcesz być taka hiper w porządku to daj mi mieć moje zasady i wartości. A ja mam zasadę, że jak ktoś na siłę wciska innemu homoseksualizm to odczuwam dokładnie to samo co ty kiedy widzisz zdanie o AIDS. Dokładnie to samo. Więc jak Davus który rozpoczął bluzgi zdaniem "Trzeba być młotkiem, żeby napisać..." to jest dla ciebie rzeczowa dyskusja a jak ja używam tej samej stylistyki to szczyt chamstwa i góralskiej muzyki. Wy, zwolennicy akceptacji homoseksualizmu, tego nigdy nie zobaczycie bo jesteście ślepi na argumenty. Dla was kompromis to ochocza akceptacja homoseksualizmu od przedszkola do naturalnej eutanazji. Tolerancja gejów nie jest dla was do zaakceptowania - to za mało z waszego punktu widzenia. Dlatego nigdy nie będzie zgody między wielbicielami szorowania odbytów a normalnymi ludźmi. To jest niemożliwe. I nie dlatego, że ja tak chcę - dlatego, że natura o to zadbała i zakodowała nam w mózgach naturalną niechęć do ludzi chcących prokreować bezproduktywnie.
Bezproduktywne prokreowanie odnosi się również do osób młodych a bezpłodnych oraz par starszych, u których rozmnażanie nie jest już możliwe ze względu na wiek. Ta logika wskazuje, że pary, które nie mogą mieć dzieci nie powinny dostawać pozwolenia na ślub, bo po co, skoro nie potrafią wydać potomstwa i są "jałowe", jak to określiła posłanka, której nazwiska nie pamiętam, za to jej dziwna twarz i interesujące opinie wyryły mi się w pamięci. Dzielenie na "wy-zwolennicy", tudzież "nienormalni" i my "normalni", jest samo w sobie śmieszne. Nie bronię nikogo na siłę, nie zwracając uwagi na zachowanie. Jeśli ktoś jest kretynem, to nie obchodzi mnie czy jest homoseksualny, heteroseksualny, biały, czarny czy żółty. Jest po prostu kretynem. Nie próbuję być "hiper w porządku", do świętości mi baaardzo daleko i nie zmierzam w tym kierunku, jednak jest różnica pomiędzy nazwaniem kogoś "młotkiem", a życzeniem komuś AIDS i śmierci. Chodzi o sam fakt. Mieszkając w Nowym Jorku poznałam wielu ludzi homoseksualnych, a w tym pary kobiet i pary mężczyzn mające dzieci. Dzieciaki nie różnią się od swoich rówieśników. Może tym, że od strony rodziców czują mniejszy nacisk na to, kim mają być, jak dokładnie mają się zachowywać. Nie bronię na ślepo czegoś, czego nie znam. W mojej rodzinie są same osoby homofobiczne i również w dzieciństwie i wieku młodym uczono mnie, że to złe, ble, fuj itp. Jednak żeby oceniać, trzeba poznać. Zdaje się, że Tobie brakuje tej wiedzy, a chcesz oceniać, automatycznie stawiając siebie w lepszym świetle, nazywając siebie "normalnym" i "moralnym" (z kontekstu wszystkich wypowiedzi), w przeciwieństwie do tych, których portretujesz jako zdemoralizowanych oszołomów, którzy prowadzą do zagłady ludzkości poprzez zatrzymanie naturalnej prokreacji i wpajanie dzieciom, że powinny zmienić seksualność. Nie jestem homoseksualistką, nie podobają mi się przesadne parady, na których rzeczywiście widać w większości zboczenia i wykolejenia, ale nie różnią się one niczym od zboczeń i wykolejeń heteroseksualnych seksoholików, którzy uskuteczniają BDSM i inne tego typu wariacje. Nie chcę żeby wszystko kręciło się wokół homoseksualizmu, nie chcę banerów i pokazów w przedszkolach. Nie ma z tym kompletnie nic wspólnego eutanazja, którą nie wiem dlaczego postanowiłeś tutaj wtrącić. Równie dobrze możemy do tego podpiąć dyskusje o aborcji i in vitro, a co będziemy się rozdrabniać. Jak dla mnie, jeżeli dwójka ludzi się kocha i chce być z sobą, co - może Cię zaskoczę - nie opiera się tylko na seksie, w jakiejkolwiek formie by on nie był, to niech biorą ślub i żyją razem, nic nikomu do tego. I tolerancja? Owszem, zadowala mnie w pełni. Nie oczekuję wybuchów euforii na wieść, że ktoś jest gejem. Ale to, co prezentujesz, wstawkami o czyszczeniu odbytów i tym podobnymi, to nie tolerancja. Daleko tutaj do jakiejkolwiek tolerancji. Poza faktem, że Twoje życie seksualne musi być bardzo nudne, skoro interesujesz się takimi szczegółami z czyjegoś życia.
I jeszcze raz podkreślam - nie komentuję tu, żeby wszczynać niepotrzebne kłótnie, za które nasze konta mogą być zablokowane. Nie rzucam wyzwiskami, nie komponuję wiązanek z tak zwanej łaciny podwórkowej, jedynie wymieniam się poglądem. To nie jest atak na Ciebie i próba pokazania Cię w złym świetle, równocześnie wybielając siebie. Myśl sobie co chcesz, mów co chcesz, nie mam prawa Cię powstrzymywać.
Droga koleżanko homofilko! Wy jesteście jak dzieci, które fikają i fikają do większego bo czują się bezkarne a kiedy większy da w ryj to płacz i do mamusi. Że bolało. To jest własnie taka sytuacja - to Davus ją rozpoczął a nie ja - to on pisał "zwierzęce życie homofoba", "trzeba być młotkiem", "jesteś głupcem" w stosunku do osoby, z której poglądami się nie zgadzał. Ja na to zareagowałem dobitnie - życząc mu wiecznego uciszenia dzięki chorobie. I teraz jazgot - o jejku jejku - jak można. W końcu gej nie powiedział nic złego a ja strasznie przesadziłem. I to jest owa dziecinność - koleś fiknął do mocniejszego i dostał w zęby - a Ty płaczesz bo skąd on miał wiedzieć, że za bluzganie można dostać w zęby. "Przecież to dziecko a my jesteśmy cywilizowanym społeczeństwem!". Chciałbym odkłamać jeden wątek - ja nie mam nic do homoseksualistów - ja nie zgadzam się na gejowską propagandę. Nic mi do tego kto sobie czym w domu szoruje odbyt, czy wkłada penisa między żeberka kaloryfera czy może kreci go siadanie na rozgrzanej patelni. Nie interesuje mnie w jaki sposób ktoś się w domu rozkoszuje seksem do czasu aż postanowi na siłę uświadamiać mnie, że jego sposób jest fajny i muszę to zaakceptować. A o to właśnie tu idzie - nie o to, że AIDS, że szorowanie odbytu a o to, że Davus jako pierwszy bezczelnie wypowiadał się o heteroseksualnym użytkowniku i w idiotyczny sposób próbował wciskać homoseksualizm z powodu awataru, który według niego był gejowski. To Davus rozpoczął tę forumową "wojnę" więc już przestań płakać tak nad losem gościa, który dostał nokautujący cios po zaczepieniu mocniejszego. I tylko nie pisz nic o egalitaryzmie i sprawiedliwości społecznej bo wtedy nie choroba mnie załatwi a umrę na miejscu ze śmiechu ;-) Czego bym sobie życzył bo to fantastyczny sposób na odejście z tego świata ;-)
W tym momencie zakończę raz i na zawsze ten wątek, bo bicie głową w mur nic nie przyniesie. Szkoda mojej głowy i twardego muru :)
Wzajemnie ;-) Taki jest właśnie Wasz kompromis - jeśli nie mogę kogoś przekonać do swoich wartości to znaczy, że jest zbyt głupi aby to pojąć i należy szukać bardziej radykalnego sposobu przekonywania - vide ustawy o mowie nienawiści itp. Klasyczna lewicowa metoda postępowania na nieustępliwych ;-) Chociaż należy docenić, że nie sięgałaś po ostateczne lewicowe argumenty typu gułag czy obóz koncentracyjny dla nieprawomyślnych ;-) Pozdrowienia z Wrocławia ;-)
wszyscy wiemy, że wielcy geniusze bardzo często są upośledzeni na innym polu.. cóż, widać jesteś kolejnym tego przykładem.. już mi bokiem wychodzi ta cała polska homofobia.. czy ktoś wchodzi Tobie w Twoje erotyczne życie? czy ktoś każe ci opowiadać, co lubisz w sypialni, a potem cie za to oceniać? więc po jaką cholerę sam to czynisz? czy oni tobie robią krzywdę? wpychają ci coś, nie tam gdzie powinni? skoro już tyle w tobie nienawiści to może zajmij się piętnowaniem faktycznie złych ludzi.. by pijani kierowcy dostawali wyższe kary, by dorośli którzy maltretują dzieci skazani byli za umyślne zabójstwo, a nie pobicie ze skutkiem śmiertelnym.. wszyscy homofobii tak boją się gejów, zamiast skupić się na tych, których faktycznie potępiać trzeba.. za każdym razem gdy czytam tu te komentarze, to sobie obiecuję, że to ostatni raz.. że już nie będę tego czytać.. nie będę się wkurzać, bo tacy istnieli i istnieć, ale na boga.. tekst z twoim wysokim IQ co miał znaczyć, miał nas przekonać, że skoro jesteś mądry to masz rację? wiesz, że Einstein oddał swojego syna, gdyż uważał go za upośledzonego? mimo że sam w tym wieku, miał problemy z czytaniem i pisaniem? idąc twoim tokiem myślenia, pewnie uważasz, że dobrze zrobił.. bo przecież wszyscy wiemy jak mądry był Einstein.. a więc na pewno miał słuszność..
aaa i tak na marginesie, jestem hetero, cobyś nie pomyślał, że swoich bronie.. choć po prawdzie uważam ich bardziej za swoich niż takie osoby jak ty.. nie chcę należeć do świata, gdzie ciebie i mnie stawiali by koło siebie..
Jeśli nie chcesz należeć do świata, gdzie byśmy stali obok siebie to podpowiem Ci, że masz wyjście z tej trudnej sytuacji. Możesz odejść i Twój problem zniknie.
Nie masz za co dziękować, spokojnie :) zobaczyłam po prostu normalne komentarze na poziomie, a potem faceta "należącego do 2% najinteligentniejszych ludzi w społeczeństwie", próbującego przeforsować swoje argumenty wspierane powiedzonkami jak "parówa" i kilka obraźliwych fraz, więc musiałam wtrącić coś od siebie, widząc żałosną wstawkę o życzeniu komuś AIDS ;) Jeśli chcesz, można pogadać i podzielić się spostrzeżeniami w wiadomościach prywatnych, bo na forach nie wygrasz, a miło spotkać kogoś, kto myśli podobnie ;) Pozdrawiam!
Ej, dlaczego normalni ludzie mieliby chować głowę w piasek? Wy sobie na boczku, po cichutku, a oszołomy będą się drzeć i w końcu wszyscy uznają dla świętego spokoju wrzask za prawdę? A dajcie spokój.
Semira1, tu nawet nie chodzi o chowanie głowy w piasek, ale rozumiesz, czasem chce się powymieniać poglądy z fajnymi ludźmi na forum, porównać myśli, a zejdzie się 2-3 krzykaczy i psują całą przyjemność z rozmowy swoimi prostackimi wstawkami. Ale zgadzam się z Tobą - nie można dać się stłumić i zakrzyczeć ;)
A mnie właśnie najbardziej podoba się ten motyw o Turingu :D:D:D:D Każdy wie, że bomba Turinga była cząstkowo oparta na pracy polskich naukowców, ale mniej więcej w tym samym stopniu, co na całej reszcie matematyki. Nikt nie odbiera Polakom zasług, ale równie byli autorami sukcesu Turinga, co Archimedes, Pitagoras, czy inny Leonardo da Vinci. Bez Turinga nikt nigdy nie usłyszałby o tych panach. Cyklometr był bardzo ważną częścią maszyny, może nawet kluczową, ale bez Anglików i bez Turinga im to ani nie działało ani nie miało być już nigdy wykorzystane. Reasumując nie Turing im zawdzięcza sukces, tylko oni jemu to, że świat o nich usłyszał.
Oczywiście - szkoda tylko, że Polacy jeszcze przed rozpoczęciem działań wojennych aktywnie korzystali z odkrycia polskich naukowców. Ale geje z filmu "The Normal Heart" całkowitą chwałę przypisali jedynie Turingowi i to jest powód do śmiechu ;-) W kolejnym filmie pewnie będzie o tym jak jakiś inny gej bohatersko pomagał spieprzać anglikom z plaży w Dunkierce dzięki czemu zmienili kolejny raz bieg historii ;-)
Winston Churchill o Turingu:
"wniósł największy, jednoosobowy wkład w zwycięstwo nad III Rzeszą"
Ale jak cię to pocieszy Anglicy i tak go wykończyli jak tylko się dowiedzieli o jego homoseksualizmie. Pomimo tego, że facet był geniuszem i pracował nad stworzeniem sztucznej inteligencji, odsunięto go od badań naukowych i skierowano na chemiczną kastrację, został całkowicie zniszczony jako człowiek., popełnił samobójstwo
No ale co to zmienia w kłamstwie, że jedynie Turing złamał kod Enigmy!? Polacy to zrobili przed nim i nie zmienią tego ani geje ani politycy. Możesz zaklinać rzeczywistość i powoływać się kogokolwiek ale to Polacy złamali kod Enigmy. Ludzie i odwalcie się ode mnie - ja nie mam nic do Turinga, to był wybitny matematyk i kropka. Nie zgadzam się z wykorzystaniem go przez lobby gejowskie do podpierania się tezą, że dzięki jednemu gejowi, który złamał kod Enigmy wygraliśmy wojnę. Myślę, że sam Turing nie byłby tak bezczelny, żeby twierdzić, że to on jako pierwszy złamał kod Enigmy. A że Anglicy odpłacili mu się pięknie za ogromną pomoc w wygraniu wojny to inna kwestia. No ale świat nie jest idealny - nigdy nie był i nigdy nie będzie - dlatego jest ciekawie i mamy o czym gadać ;-)
To jest trochę inna sprawa, bo zarówno Brytole jak Amerykanie mają identyczne zdanie jak Semira1 jeśli chodzi o wkład Polaków w złamanie kodu Enigmy. Facet który napisał tą sztukę i scenariusz, ludzie którzy ten film nakręcili byli pewnie już w szkole uczeni, że to Turing z ekipą w Bletchley złamali kod Enigmy. Nie jest tak jak piszesz, że to lobby gejowskie wymyśliło taką propagandę. Po prostu cały świat zachodni uważa wkład Polaków za nieco mniej istotny, bo złamali kod Enigmy zbudowanej w 1932 roku, która nie była jeszcze tak wyrafinowanym urządzeniem jak Enigma z 1943. Ale ci którzy bardziej się interesują sprawą na pewno wiedzą o zasługach polskich matematyków, jednak dla nich nie jest to tak ważne jak dla nas. Co ciekawe o to kto złamał kod Enigmy kłócą się tylko Amerykanie z Brytyjczykami, Polaków nie brali nawet pod uwagę.
O Turingu uczyli mnie w ANGIELSKIEJ szkole elementarnej i Rejewski z kolegami bardzo często się w tej nauce przewijali. Ale prawdą jest, że nie zmienili losów wojny i nie złamali kodu Enigmy. Nikt ich roli nie umniejsza. Po prostu chcielibyście, żeby świat ogłaszał, że Polacy własnymi rękami zbudowali bombę, a Turing tylko się pod tym podpisał. Badania Polaków na pewno skróciły czas pracy, ale to wszystko.
Rejewski złamał kod Enigmy w 1932 roku. Wtedy jeszcze nawet Hitler nie był u władzy a Turing był dopiero dwudziestoletnim studentem Cambridge. W POLSKIEJ szkole podstawowej wiedzą o tym wszystkie dzieci ;-)
Ten zlamany kod z 1932 roku pan Rejewski mogl sobie wsadzic w buty, moze bylby wyzszy. Enigma z 1932 roku roznila sie od tej wojennej jak komputery Atari od dzisiejszych pecetow. Nie mowiac o tym, ze juz w 32 uzywano do szyfrowania innego klucza niz ten, ktory zlamali Polacy. I gie prawda, polskie dzieci tego nie wiedza. Program polskiej szkoly podstawowej to jakis niewiarygodny pasztet z wymieszanym ogromem wiedzy, ktorej nikt nie potrafi ani przekazac ani wyegzekwowac jej wchloniecia. 99% polskich dzieci nawet nie wie co to jest Enigma. O, ty na przyklad o Rejewskim dowiedziales sie z wikipedii teraz, przy okazji filmu.
Jakby sie tak zastanowic... w zasadzie jest szansa, ze Polacy nie tylko nie przyczynili sie do szybszego zakonczenia wojny, ale wrecz temu zaszkodzili. Juz w 32 roku pozwolili Niemcom zalatac dziury w maszynie i dopiero Anglicy to odkrecili.
Musisz być bardzo głęboko w środowisku gejowskim, skoro znasz jakieś lobby. Mają jakąś siedzibę? Taką piramidę ukrytą gdzieś w podziemiach Londynu? Doodbytniczo przekazują sobie instrukcje? Zawsze mnie ciekawiło jak takie lobby działa... Przychodzą do gabinetów w wytwórniach i mówią: dzień dobry, jesteśmy z Lobby gejowskiego i chcielibyśmy nakręcić film o gejach na złość polaczkom, bo u nich gejów nie ma? Technicznie mnie to ciekawi.
I to wszyscy, nawet tacy szeregowi geje jak ty wiedza? Jednak psychologowie maja racje, najwieksze homofoby to kryptogeje... kto by sie spodziewal...
No widzisz - tego to ci nawet w ANGIELSKIEJ szkole elementarnej nie powiedzieli.
awatar jest przypadkowy. To plakat z filmu s-f Project: Shadowchaser. Miałem w ostatnio oglądanych i taki dodałem. Gdybym oglądał Park jurajski to bym dodał plakat z tego filmu.
Pozwolę się wtrącić do dyskusji. Przyznam, że całej nie czytałam, ale jedno zdanie mi zapadło w pamięć. Autorem był "Janekkowalski2011". Oto zdanie, które zapadło mi w pamięć: "Na szczęście AIDS jeszcze zbiera żniwo więc jest szansa, że i ty zamilkniesz ze swoją gejowską propagandą.". Nie wiem czy w dalszych częściach ktoś zwrócił uwagę, że AIDS, a wcześniej wirus HIV jest także chorobą osób heteroseksualnych i można się nią zarazić nie tylko poprzez kontakt seksualny, ale także przez oddawanie krwi, w trakcie wizyty u dentysty, kontakt z krwią zarażonego, używanie tych samych igieł - np w trakcie robienia tatuażu, czy też skrajnie - biorąc narkotyki. Obecnie nikt nie jest wolny od ryzyka, bo kto prowadzi bujne życie erotyczne, bądź po prostu ma pecha - zarazi się. To niczym rosyjska ruletka. Niestety. Takie są fakty.
Fakty są takie, że wśród osób heteroseksualnych procent zarażonych HIV jest bardzo niewielki i stanowi margines wśród ulicznych prostytutek, ich klientów i narkomanów z igłami. Już ktoś w innym temacie podał dane z Centrum Chorób Zakaźnych. Większość zarażonych HIV i chorych na AIDS stanowią faceci uprawiający sex homoseksualny i murzyni.
"Gay, bisexual, and other men who have sex with men (MSM) of all races and ethnicities remain the population most profoundly affected by HIV.
Although MSM represent about 4% of the male population in the United States, in 2010, MSM accounted for 78% of new HIV infections among males and 63% of all new infections. MSM accounted for 54% of all people living with HIV infection in 2011, the most recent year these data are available."
http://www.cdc.gov/hiv/statistics/basics/ataglance.html
Prawda jest taka, że najbardziej narażeni są narkomani i osoby uprawiający przypadkowy seks. I nie powiesz mi, że osoby heteroseksualne będące w normalnych związkach monogamicznych i nie korzystających z usług prostytutek wolni są od ryzyka. Wystarczy, że partner w przeszłości miał transfuzje krwi i zaraził się, o czym nikt mu nie powiedział i potem współżył ze swoją kobietą (np) - bach! Mamy piękny przykład, jak w związku heteroseksualnym można się zarazić. A czy procent jest mały? Wątpię. Biorąc pod uwagę jak coraz młodsi ludzie uprawiają seks, często przypadkowy z nieznajomymi, albo szukają sponsorów i też nie upewnią się co do zdrowia tej osoby - kolejne przypadki mogą się wówczas przytrafić.