Filmik rozpoczyna scena wycinki choinek przez psychopatycznych drwali przy muzyce z "Cannibal Holocaust". A potem robi się śmiesznie i po niedługim czasie strasznie krwawo, miejscami wręcz makabrycznie.
Wszystko zaskakująco sprawnie nakręcone i do tego świetne sceny gore. Jeden z najlepszych krótkometrażowych horrorów jakie wiedziałem.