Tego filmu nie dało się oglądać. Jest obleśny, niesmaczny i prymitywny.
Czy już nie można zrobić filmów bez kure..twa i obscenicznych scen?
Żenujący. Nie polecam mimo dobrej gry Phoenixa. Ale co z tego...
Dla mnie ten film jest piękna opowieścią
o tym jak kiedyś mogą wyglądać relacje miedzy
ludźmi,
a sztuczną inteligencja,
jakie są tego zalety i skutki negatywne.
Przede wszystkim w tym filmie było mnóstwo emocji i miłości.
Film broni się wizją niedalekiej przyszłości i dobrym aktorstwem. Niestety im dalej tym gorzej. Film zaczyna się topić przez te wszystkie egzystencjalne i milosne uniesienia. Druga połowa to już klasyka gatunku czyli rozdrapywanie ran, huśtawki nastrojów, wątpliwości. Niby samo życie, ale na ekranie wiało nudą...
W swoim życiu, obejrzałem naprawdę wiele, wiele filmów. Adam Miauczyński (postać z filmów Marka Koterskiego) to postać, z którą utożsamiłem się pod każdym względem, wchłonąłem ją i zauważyłem w niej siebie. Rok temu, pomyślałem że już nigdy nie znajdę takiego charakteru w filmach. Jednak kino lubi zaskakiwać -...
to nie byliby potrzebni prawnicy, adwokaci, pisarze i inni ludzie, bo systemy operacyjne wykonywałyby prace za ludzi. W końcu w tym filmie system ten jest taki jak człowiek, a nawet lepszy pod względem przyswajania wiedzy, bo w sekundę przyswoi wiedzę potężną, której człowiek przez całe życie nie poznałby i komputer...
więcejMyślę że taki świat to kwestia czasu i wcale nie tak odległa.Dobrze że mi to nie grozi,nie wyobrażam sobie sexu z systemem operacyjnym,kobietę trzeba poznać,widzieć,dotykać ją no i tak dalej....
Popełniłem błąd podchodząc do filmu. Wiedziałem, że nie jest on w moim typie ale postanowiłem spróbować. Rozczarowałem się jak w każdym filmie, w którym bohaterowie nie potrafią zapanować nad emocjami i nie kierują się rozsądkiem. Liczyłem bardziej na aspekt społeczny, chociaż był on wałkowany miliony razy.
Trudności...
To najgorszy film jaki widziałam od bardzo dawna. Jest to film o patologii, bo to że ktoś nie potrafi znaleźć sobie partnera tylko sie zakochuje w głosie z komputera to jest nic innego jak patologia społeczna. Nie polecam nikomu.
Film ten to najlepszy dowód tego, że to 'człowiek człowiekowi najbardziej potrzebny jest do szczęścia' :-
Muszę powiedzieć, że film ten bardzo mnie poruszył. Po obejrzeniu pozostawia po sobie smutek, ale także... nadzieję? Nie dla osób poszukujących wrażeń czy wybuchów emocji, ale myślę że w pewien sposób trzeba potraktować go jako "ku przestrodze". Zmusza także do refleksji, czy byłboby warto przeżyć coś tak pięknego...
Czy tylko ja zauważyłam że główny bohater jest jak sobowtór Larsa z filmu miłość Larsa W dodatku Lars też nie zakochuje się w prawdziwej kobiecie lecz gumowej lalce. : D Takie tam ciekawi mnie czy tylko ja zauważyłam podobieństwo :D
Ale zdecydowanie niedoceniony, jak na jeden z najbardziej kreatywnych umysłów na świecie. Być jak John Malkovich lub Gdzie Mieszkają Dzikie Stwory to też świetne filmy, ten pierwszy nawet dorównuje Her, ale jakoś nie udało im się dotrzeć do świadomości społecznej, szkoda. :/
Wiarygodności sytuacji i świata nie ma tu za grosz. Nie należy szukać spójności i logiki zbyt mocno w tym filmie, bo to go tylko zepsuje... Piękna w tym filmie trzeba szukać głównie w świetnie przedstawionych emocjach i ludzkiej naturze w bardzo nietypowej sytuacji.
Poważniejszej filozofii też nie należy za wiele...
historia, jaka mogłaby się przytrafić każdemu. Mnie się przytrafiła w każdym razie. Jestem pod
wrażeniem filmu. Dawno żaden mnie tak nie poruszył. I wciąż o nim myślę, przetrawiam i odkrywam
nowe rzeczy.