PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=109508}
7,3 24 tys. ocen
7,3 10 1 23695
5,4 9 krytyków
Ong-bak
powrót do forum filmu Ong-bak

ong bak

ocenił(a) film na 2

Całkowity zawód, kolejny film z serii zabili go i uciekł. Po takich filmach jak "Hero" czy "Przyczajony tygrys, ukryty smok" za "Ong bak" azjatyckie kino moze sie tylko wstydzić. Błacha fabuła, wszystko maksymalnie naciągane. Więcej emocji można wyczytać z twarzy Jackassów niż z aktorów grających w tym filmie. Z czystym sumieniem daję mu notę 2

ocenił(a) film na 6
gorol_2

Co Ty pier.. człowiek.
Ten film nie ma nic wspolnego z Hero i Ukrytym Smokiem, tam to byly przesadzone efekty i tam doslownie latali.
Jedyna wspolna rzecz laczaca te filmy to to ze i tu i tu sie bija.
Ale na litosc boska, glabie, w Ong Bak Tony Jaa ( mistrz Muay - Thai, glowny aktor ) wykonuje wszystko bez zadnych kosmicznych efektow, linek i zabezpieczen.
A pozatym fabula nie jest blacha. A to co wyczynia Tony Jaa zapiera dech w piersiach.
10 odemnie dla tego filmu, -10 dla tego pan za taka plytka ocene.

Kristofio

"Ale na litosc boska, glabie, w Ong Bak Tony Jaa ( mistrz Muay - Thai, glowny aktor ) wykonuje wszystko bez zadnych kosmicznych efektow, linek i zabezpieczen"
Tamte filmy to były z gatunku "baśniowego" "poetyckiego" i zamierzonym celem były te efekty!!! a i fabuła była ciekawa
ale nikt niepowie że w filmie który reklamuje sztukę walki muay thai efekty niebyły w nim przesadzone....ziomus w niektórych momentach też wyskakiwał na 2metry ni z tąd ni z owąd ehhhh i niepisz że nieużywali lin!!!bo człowieku chyba niebyłeś na planie tego filmu??

Kristofio

"Ale na litosc boska, glabie, w Ong Bak Tony Jaa ( mistrz Muay - Thai, glowny aktor ) wykonuje wszystko bez zadnych kosmicznych efektow, linek i zabezpieczen"
Tamte filmy to były z gatunku "baśniowego" "poetyckiego" i zamierzonym celem były te efekty!!! a i fabuła była ciekawa
ale nikt niepowie że w filmie który reklamuje sztukę walki muay thai efekty niebyły w nim przesadzone....ziomus w niektórych momentach też wyskakiwał na 2metry ni z tąd ni z owąd ehhhh i niepisz że nieużywali lin!!!bo człowieku chyba niebyłeś na planie tego filmu??

ocenił(a) film na 8
k0k0s

"ziomus w niektórych momentach też wyskakiwał na 2metry ni z tąd ni z owąd ehhhh"

Ty chyba nie wiesz co to znaczy akrobatyka. W panstwie z ktorego pochodzi Tony Jaa, sztuki muay-thai ucza od dziecka, wiec nie dziw sie ze koles potrafi skakac jak kot. Efekty specjalne moze i sa, ale to nieznaczy ze nie ma osoby, ktora zrobi tak bez efektow. Tony Jaa napewno tak potrafi.

ocenił(a) film na 5
Kristofio

Ja rozumiem Kristofio, że nie zgadzasz z pierwszą opinią bo ja tez nie do końca się z nią zgadzam, ale na litość boską dać temu filmowi ocenę 10 to po prostu amatorstwo i oznacza, że kompletnie nie znasz się na filmach. Wyraźnie jest oznaczone na filmwebie, że ocena 10 to "arcydzieło" a Ong-Bak nie jest arcydziełem. Na 10 zasługują być może sceny walki i ogólna strona techniczna filmu ale film skałada się jeszcze z innych elementów...dostaje u mnie 7...choć uwielbiam patrzeć na te kaskaderskie popisy (moim zdaniem bez użycia trików filmowych). Ende.

użytkownik usunięty
Kristofio

nie da sie ukryc ze to co napisal gorol to sa jakies brednie ale nota 10 dla tego filmu to gruba przesada, oczywyscie walki i inne akrobacje bez zabezpieczen robia wrazenie ale to jest jedyne co mozna zaliczyc na plus, sama fabula i dialogi to po prostu jedna wielka zalosc, a i walki w koncu zaczynaja nudzic bo glowny bohater prawie caly czas wali kogos lokciem w glowe - a ile mozna patrzec jak sie bije lokciem w glowe, przeciez takie cos usypia nie tylko jego wrogow ale i widza :F