Wiem, że to głupie pytanie, ale czy czasem nie jest wam żal, że Narnia może istnieć tylko w wyobraźni ? Gdy czytam książkę, albo oglądam film odczuwam tęsknotę do tego cudownego świata ... Kocham Narnię ...Cieszę się, że C.S. Lewis stworzył coś tak wspaniałego ..
To prawda że wielu facetów w każdym wieku lubi fantazję. Ja na przykład od dziecka się zachwycałem tym gatunkiem. Magia, smoki, magiczne miecze, zawsze to uwielbiałem.
A gdybym jeszcze miał predyspozycję na literata, albo aktora...
Na aktora nie - bo nigdy się tym nie ciekawiłem, a na sukces większe szanse mają ci, co sa z tym obeznani od dziecka ( tak przynajmniej mi się wydaje, sądząc po niektórych życiorysach);
"rozpychać rękoma" - a ja na swoje nieszczęście, jestem tak nieśmiały... No same rozumiecie, drogie panie.
Można to ująć w ten sposób: Duży ciałem, ale mały duchem.
Nie martw się...też nie potrafię być chamowata (ale to nie oznacza, że jakiś szaraczek ze mnie itp. ,o niee) co najprawdopodobniej skutkowałoby tym, że nie przebiłabym się w świecie reflektorów. Bo niestety w dzisiejszych czasach talent to nie wszystko. Przykre
Talent, szczęście, załapanie się do jakiejś kasowej produkcji... to marzenie każdego, kto śni o czerwonym dywanie, fleszach, eleganckim smokingu, limuzynie i sławie.
To dziwne, ale nie wszyscy ludzie tak postrzegają aktorstwo... Gdybym miała szansę zagrać w takim filmie jak " Opowieści z Narnii" ( o czym od dawna marzę), to nie cieszyłabym się z powodu kasy, sławy, czy fanów ... Nie... Najbardziej cieszyłabym się, że film w którym grałam uczynił coś dobrego, że sprawił wielu ludziom radość :) Według mnie to jest najważniejsze ... Cudownie byłoby choć trochę przybliżyć się do świata Narnii choćby na planie filmowym ...
A co do wypowiedzi, dotyczącej atmosfery na forum, to tylko wasza zasługa :)
Nie wiem czy mnie źle nie zrozumiałaś...o ile na mój komentarz odpisywałaś. Mi nie chodziło, że aktorstwo= duża kupa pieniędzy. Tylko defakto w tym świecie trudno się przebić. Ile w Polsce jest uzdolnionych osób począwszy właśnie od teatru (bo według mnie prawdziwego aktora poznaje się po dobrej grze na deskach teatru) a skończywszy na muzyce. Masę. Ale nieliczni naprawdę nieźli się przebijają. A jest już w ogóle dobrze jeśli sława nie uderzy im do głowy.
Ale co do aktorsta to podzielę Twoje zdnaie. Według mnie to ne ma być zbijanie kasy, tylko tworzenie. Aktor powinien w pełni wczuć się w odgrywaną postać. Maksymalnie. Wiecie kończę już bo jak się rozpiszę to nie skończę :)
To oczywiste :) Jednak według mnie istotą aktorstwa nie są olbrzymie pieniądze i sława, ale to, że można wiele z siebie dać innym :) To normalne, że każdy ma swoje potrzeby, ale ja tak właśnie aktorstwo postrzegam :)
Za taką forsę, jak ajest wynikiem sławy i sukcesu... Mógłbym sobie popijać najlepsze trunki, popalając cygaro, a przede wszystkim miałbym zabezpieczenie do końca życia.
Tyle tylko, że wtedy taka osoba musi uważac na zbyt natarczywych fanów czy paparazzich...
A tak w ogóle to ciekawe, jakie to uczucie widziec siebie na ekranie kina albo telewizji.
wiecie.przyznam szczerze nawet rodzicom o tym nie mówiłam. ale od dziecka marze o pojawianiu się na czerwonych dywanach itp. o masach blogów na mój temat o docenianiu mnie. i nawet pani od poslkiego zapisała mnie na kółko teatralne i dopiero potem mi o tym powiedziała.
moim marzeniem jest dostac się do jednej w moim mieście klasy-teatralno filmowej.ale..nie wiem.napewno pojde na humana albo dziennikarski i pomimo że dobrze umiem pisac mam zamiar studiowac na wydziale aktorskim i..tyle.
nie wyśmiejcie mnie.prosze.
dodatkowo dodam że od zawsze chciałam zagrać Julię.
Znając siebie narzekałabym że mogłam to zrobić lepiej, inaczej stanąć itp. :) Napewno dziwnie jest oglądać się na ekranie. Ale ze sławą to jest nieciekawie. Ogromna presja. Ja bym chciała być aktorką, dlatego że kocham kino i chciałabym nawet spróbować w tym sił, ale nie chciałabym być śledzona na każdym kroku.
wiesz na początku presja jest no chyba że od dziecka jesteś rpzed kamera ale po kilku razach przestajesz presje czuć i jest..spoko xD
Pączku ;P , nie ma się z czego wyśmiewać, to normalne, każdy ma swoje marzenia, a moje są podobne do Twoich ... niestety bardzo trudno w dzisiejszym świecie osiągnąć sukces, bo w dużej mierze liczą się znajomości, a nie jak już ktoś wcześniej powiedział talent ... Czasem jednak ma się szczęście :)
Witam, kiedyś pod wpływem natchnienia udało mi się zrobić zdjecia a'la Opowieści z Narnii. Wysłałam je na konkurs, zobaczcie: http://www.foto.gofresh.pl/galeria/lady_butterfly,0,7607
Jeśli Wam się podobaja, wspomóżcie mnie głosem ;)
ja nie wiem jak można się nie interesować filmami. kino to coś pięknego i najlepsze jest to, że ciągle się rozwija.
No to zgłasza się Wam prawie 30 letnia fanka Narnii :-) Tak sobie czytałam dzisiaj w ciągu dnia i wieczorem to co pisaliście o tęskności za Narnią - z jednej strony bardzo bym chciała znaleźć się w takim fantastycznym świecie , ale z drugiej... Jak czytaliście Władcę Pierścieni to pewnie sobie przypomnicie co się stało z Frodem - nie potrafił po przeżyciu tych wszystkich przygód żyć w swoim starym świecie i dlatego zdecydował się odpłynąć z elfami. Ze mną chyba było by podobnie - nie wiem czy bym potrafiła potem normalnie funkcjonować w naszym świecie a na statek z elfami albo magiczna szafe nie mogłabym liczyć :-(
Z jednej strony tak ... Najlepiej byłoby pozostać w Narnii na zawsze, bo pożegnanie z nią byłoby niewyobrażalnie trudne ...
zgadzam się ;)
aczkolwiek w jakiejś części umysłu Narnia zostanie tak samo jak HP i dlatego nie zapomnimy o niej.a przynajmniej nie ja.:)
nawet film mi przypomni o mojej pasji ;)
Znalazłam wczoraj filmik na youtubie właśnie z zakończeniem filmu i nie powiem, że nie musiałam potem wycierać nosa :-)Jak sobie pomyślę co musieli czuć - zwłaszcza Zuzanna i Piotr to jest mi okropnie źle. Dobra - koniec rozczulania - stara baba a płaczę jak dziecko.
Tutaj macie link - co prawda jakość słaba ,ale zawsze coś :
http://pl.youtube.com/watch?v=Qg6ndv-1hN0&feature=related
I podobnie jak Wy zawsze mi serducho drgnie jak usłyszę słowo Narnia :-)
nie raz już słyszałam od znajomych (średnia wieku ok 30), że nie pójdą na ten film, bo to dla dzieci itp itd.
A ja uwielbiam ten film. Swoje lata już mam ale od dziecka uwielbiałam opowieści z Narnii. Przecież w każde ferie i przerwy szkolne TVP1 nadawała wersje BBC (na YouTube wystarczy wpisać BBC Chronicles of Narnia:), kto nie chciał być Łucją? Kto nie chciał przejść przez szafę do magicznej krainy?
Uważam, że osoby, które nie obejrzą tego filmu nie potrafią używać swojej wyobraźni. Może dla nich film jest nudny, niczego nie wnosi, ale pozbawia nas tego radosnego elementu bycia dzieckiem a jednocześnie bycia dorosłym. Więc chyba warto nie zatracać w sobie pewnej radości i głębokiej siły wyobraźni.
Ja mam tą wersję BBC nawet na kasecie VHS :-) No ale ta nowa wersja to jest mistrzostwo - w sobotę idę drugi raz na film z moją już też dorosłą siostrzyczką.
Dorosły, młody czy mały ... Dla każdego Narnia może być ważna ... Warto żeby nie zapomnieć ... Ni trzeba się tego wstydzić ! Ja jestem z tego dumna ... Cieszę się, że mam takie uczucia :)
fakt, lekko ucieklismy.
ale ciesze sie, ze sie okazalo, ze wcale nie tylko dzieci kochaja Narnie... moi znajomi, gdy wspominam o Narnii, twierdza ze to dla dzieci... teraz mam dowody na to, ze jest raczej na odwrot. mysle, ze zeby doklanie zrozmiec sens "Opowiesci z Narnii" i wylapac kazdy element z glebszym przeslaniem, trzeba troche dojrzec.
uwazam, ze ludzie uznajacy, ze Narnia to swiat maluchow wskazuja na swoja niedojrzalosc, bo tylko niedojrzale osoby nie potrafia ujrzec glebi zyciowej w opowiesci takiej jak ta...
Dzieci mają to prawdziwe, niczym nie skażone podejście do świata ...
"Opowieści z Narnii" w cudowny sposób ukazują to co najważniejsze, a są napisane w sposób przystępny dla każdego, kto tylko je pokocha... Ja zaczęłam dostrzegać ich głębię dopiero gdy byłam coraz to starsza... Narnia ma to w sobie, że odkrywa się ją stopniowo, nic nie jest tak oczywiste ... zawsze pozostaje Tajemnica...
Ja bym chciala do Narnii i chciałamcym zostać tam na zawsze.I walczyć z tym potworami buć po prostu taka waleczna jak np Zuza ale to chyba nie możliwe.
cóż...potworów w naszych świecie nie ma :D ale można inaczej wykazać się odwagą.
potwory są, ale nie w takiej postaci w jakiej przedstawione są w Narnii. Zło znajdzie się tak naprawdę wszędzie.
no tak....ale ja jak słyszę "potwory" to widzę bestię takie jak w "Lwie..." były przy kamiennym stole..ale w sumie to osoby takie jak Jadis (Biała Czarownica, która na swój sposób była potworem) można spotkać wszędzie...może bez magii ale tak, "Zło znajdzie się tak naprawdę wszędzie"
no nie ma ale jak by były to było fajnie.Bylibyśmy np tacy sami jak ci z Narniii.Albo jak była wojna np taka jka z Mirazem i walczyć z wojownikimi....hehhe
no nie wiem czy tak fajnie jest zabijać ludzi...może to "fajnie " wygląda na ekranie ale ja bym np. nie chciała w wojnie uczestniczyć....
Każdy z nas pragnąłby odnależć Narnię ... gdy czujemy panującą tam atmosferę odnajdujemy w głębi duszy odwagę i gotowość na poświęcenie ... Te uczucia tak w nas rosną, że pragniemy wziąć udział w bitwie dobra nad złem, tam w Narnii ... Ja zawsze odnajduję w swoim sercu tę część dobra, która pragnie sprawiedliwości , wtedy pragnę się tam znaleźć, by okazać swoje poświęcenie ...Ale tak naprawdę musimy starać się to zło pokonywać tutaj na naszej Ziemi... myślę, że o to chodziło C.S.Lewisowi... o to by ukazać, że w każdym świecie trzeba walczyć o miłość i przyjaźń ! Jeśli dobrze poszukamy, odnajdziemy w sobie tę waleczną część Kaspiana, Łucji, Zuzanny, Piotra, Edmunda i wykorzystamy ją walcząc o sprawiedliwość ... To jest to DOBRO, które wypełnia Narnię ...
Lewis ukazał nam rzeczywistośc oczami dzieci.wiedział że to zinterpretujemy po swojemu ale dał jasny przekaz temu co nam oświadcza.
potwory,bestie i wojny są na codzień w mniejszym lub większym stopniu-łatwo i trudno zauważalne ale jednak.
np.narkotyki to takie potwory nie ? ;)
hmmm... widze ze dochodzimy tu do niezlych wnioskow:)
a temat forum tak sie rozciagnal, ze powinnismy miec chyba osobny portal "o Narnii i jej wplywie na zycie czlowieka"... :P
przydałby sie jeszcze jakis notes do zapisywania wynikajacych stad sentencji i zlotych mylsi...
tak w ogole to popadam w kompleksy, czytajac te wasze madre, pieknie odnoszace sie do zycia wypowiedzi...
Elaine, dalczego myślisz, że Twoje takie nie są ? Przecież najważniejsze jest to, że kochasz Narnię i że dzielisz się z nami swoimi uczuciami ...