Oppenheimer to film monumentalny – zarówno pod względem tematu, jak i wykonania.
Największym atutem tej produkcji jest bez wątpienia Cillian Murphy. Trudno oderwać od niego wzrok – jego kreacja tytułowego bohatera jest hipnotyzująca, wielowymiarowa i przejmująca. Murphy nie gra Roberta Oppenheimera – on się nim staje. Widać w nim geniusza, ale i człowieka uwikłanego w moralne dylematy, wewnętrzne konflikty oraz polityczne rozgrywki.
Historia jest wciągająca, choć niełatwa – porusza skomplikowane tematy etyki, odpowiedzialności i ceny, jaką płacą wybitne umysły za swoje odkrycia. Nolan pokazuje nie tylko wielkie momenty naukowego przełomu, ale też ciemne strony życia genialnego człowieka: samotność, niezrozumienie i rozdarcie między nauką a sumieniem.
Oppenheimer to film, który zostaje w pamięci na długo. Skłania do refleksji, nie daje prostych odpowiedzi i wymaga od widza skupienia – ale to właśnie czyni go tak wyjątkowym.