Film ponoć ma obrazować całą historię z obiektywnego punktu, nie sugerując widzowi czy Amanda Knox jest winna czy też nie. Jednak jak się dowiedziałem, większość aktorów zgromadzonych na planie, w tym Hayden Panettiere, wierzą, że Knox jest w istocie niewinna, a cała historia tragiczna.
Jest ktoś kto chciałby podyskutować o tej sprawie? Moje zdanie, od kiedy zapoznałem się z dowodami, jest takie, że zarówno Amanda Knox jak i Raffaele Sollecito są niewinni. Chętnie podyskutuję.
Film faktycznie nie pokazuje winy ani niewinności Amandy, każdy zwróci uwagę na coś innego i wyciągnie własne wniodki. Co do opinii Hayden to czytałam wywiad z nią i twierdziła w nim, że co chwilę zmieniała zdanie w trakcie zdjęć, więc nie ma konkretnej opinii poza taką, że to kontrowersyjna sprawa.
Co do samej sprawy, to uważam, że sprawcy nie mają czystego sumienia. Zmienianie zeznań (najpierw oskarżyła zupełnie niewinną osobę, co pokazało, że nie ma problemów z kłamaniem), późne zawiadomienie policji (po przyjeździe pierwszej jednostki), upozorowane włamanie, no i oczywiście ich dziwne pozbawione współczucia zachowanie po zamordowaniu współlokatorki. Dodatkowo wyłączyli oboje telefony wieczorem i włączyli ponownie o 6 rano, chociaż zeznawali, że spali do 10, o czym ma to świadczyć? Na pewno nie potwierdza ich alibi. Prokurator nie ma mocnych dowodów i na pewno nie ma pojęcia, co tam się wydarzyło, ale nie może liczyć na to, że oni mu wyjaśnią. Jedno jest dla mnie pewne: oskarżeni mają coś na sumieniu i nie ma szans dojść co się tam stało.
Nawet nie wiesz jaką mam radochę, że mogę z kimś o tym po polsku porozmawiać. :)Do rzeczy : bałem się, że film będzie miał wpływ na ocenę winy Amandy Knox i jej chłopaka Raffaele Sollecito. Tak też się stało. Ludzie, którzy nie mieli do czynienia z tą sprawą, wyciągają złe wnioski z tego, co zobaczyli w filmie. Ten obraz zawiera wiele błędów i mimo zapewnień Hayden Panettiere, że film oddaje wiarygodnie to, co się działo, to niestety tak nie jest. Nie będę tu wyliczał tych błędów, ale odpowiem na te argumenty, które przytoczyłaś :
-zmienianie zeznań - od początku wersja była jedna - spędziliśmy razem noc w mieszkaniu Raffaele; dopiero po czwartym kolejnym dniu przesłuchań, policja wpadła na wspaniały pomysł, że najlepsza będzie prowokacja - powiedzieli więc Amandzie, że Raffaele nie potwierdza jej alibi, a Raffaele powiedzieli, że Amanda nie potwierdza jego alibi, Amanda ponadto została uderzona niejednokrotnie i nastraszona, że pójdzie do paki, jeśli nie przestanie kłamać, w ten sposób, pod ogromną presją, wymyśliła historyjkę z szefem, bo bała się, że ją oskarżą; była na tyle naiwna, że nie przemyślała tego co mówi...kłamstwo w takiej sytuacji zawsze jest złym pomysłem
- upozorowane włamanie - do dziś nie ma jednej wersji czy włamanie było upozorowane czy też nie (jakbyś chciała poczytać więcej o tym włamaniu itd, to polecę Ci stronę, tyle, że po angielsku - tam jest wszystko opisane i wyjaśnione, że to włamanie było prawdziwe)
- zachowanie - wiele się o tym mówiło, Amanda Knox na policji robiła szpagaty i gwiazdy, kiedy wszyscy inni płakali, ona wraz z Sollecito czule się całowali, kiedy inni organizowali memoriał dla Meredith, oni poszli na pizzę...fakt, tylko w jaki sposób to sugeruje winę? Jak dla mnie to świadczy o tym, że byli po prostu nierozsądni i faktycznie mało przejęli się całą sprawą...tylko, że jeśli oni faktycznie zabili i było to ich pierwsze morderstwo, to czy czasem nie powinni zachowywać się tak, jak wszyscy inni, nie powinni udawać, ze płaczą, nie powinni raczej starać się zachować pozory? może nawet powinni ucieć z kraju...? Tak zrobił tylko Rudy Guede, który jest odpowiedzialny za to morderstwo
-telefony - Amanda Knox wyłączyła telefon o godzinie 20-36 wieczorem(po tym jak otrzymała smsa od szefa, że nie musi iść do pracy), Raffaele Sollecito o godzinie 21:09, włączyli odpowiednio o 10:00 i o 6:03, więc niekoniecznie o tych samych godzinach...
Ja tak mogę w nieskończoność :P jak masz jakieś pytania czy coś to pytaj, na wszystko odpowiem ,wszystko wyjaśnię :)
To co piszesz niekoniecznie jest prawdą, pojawiają się takie opinie w internecie, ale jak to potwierdzić? Zaczęłam czytać tłumaczenie uzasadnienia jej wyroku po angielsku, ale odechciało mi się bo to prawie ze 400 stron. W ogóle lepiej się nie wkręcać w tą sprawę bo to grozi uzależnieniem :P. Fakt faktem - jest dużo sprzeczności, ale nie uważam ich za niewinnych.
Włamanie raczej na pewno upozorowane, szkło na rozrzuconych ubraniach, niby jak? Oczywiście nie znaczy to, że to oni, ale ktoś chciał zatrzeć ślady. Policja nie miała wątpliwości.
No a to zawiadomienie policji dopiero po przyjeździe jednostki ds. telefonów? Dlaczego kłamali, że już kogoś zawiadomili. No ale przecież ktoś się włamał, to na co oni czekali?? Gdyby nie mieli niczego na sumieniu to by powiedzieli dlaczego tego jeszcze nie zrobili.
Co do włączania telefonów, to albo się śpi, albo się włącza, więc o co chodzi, spali do 10 czy nie spali? A jak nie spali to co robili?
Uciekanie z kraju = przyznanie się do winy - więc nie dziwne, że zostali.
Gdzie można obejrzec ten fim po polsku lub w orginale? Ja śledziłam kiedyś ten dziwny przypadek z tym morderstwem, co ciekawe i nie wiem czy w filmnie o tym mowa ,że prawnik włoski który ich skazał ,ma obsesje na punkcie satanistów , natrafiłam na to czytając Potwora z Florencji ,Prestona (świetna książka polecam)Preston pisarz i jego pomocnik detektyw narazili się temu prawnikowi ,tym że twierdzili że to oni nie policja wiedzą kto jet tym seryjnym mordercą , przez te słowa ten piarz był przesłuchiwany i wymuszano na nim fałszywe zeznania omal nie skończył w więzieniu . Dlatego wydaje mi się że prawnik w przypadku tego morderstwa szukał kogoś do zamknięcia
a jak odniesiecie się do materiału zawartego na tej stronie?
http://www.polskatimes.pl/dodatki/magazynthetimes/459610,amanda-knox-wyrachowana -morderczyni-czy-ofiara-sadu,id,t.html
Proszę, poczytaj ten wątek. Nie było żadnego dzwonienia po policję po przyjeździe Polizia Postale. Już o tym pisałem. Nie było upozorowanego włamania - nie ma na to żadnego dowodu. Ocena czyjegoś zachowania to rzecz subiektywna, a to wszystko co napisałaś, to właśnie przekłamania i nieprawdziwe informacje, którymi żyją media opisujące tę sprawę.
Słyszałam o tym filmie i bardzo chciałabym go zobaczyć. Gdzie go widzieliście? Wiecie czy można go jakoś znaleźć w sieci?
Pozdrawiam serdecznie! :-)
@Gajowa & bansiqe - film jest ogólnodostępny w internecie. Potraficie posługiwać się torrentami? Polecam stronę www.piratebay.org.
Bansiqe, masz rację. Douglas Preston został poddany brutalnemu przesłuchaniu przez prokuratora Guliano Mignini. Dokładnie tego samego, który przesłuchiwał Amandę i Raffaele. Gość nie jest do końca normalny. Cała Perugia o tym wie... Ponadto rok wcześniej w tym samym mieście doszło do morderstwa innej młodej kobiety. To morderstwo nie zostało wyjaśnione. Mówiło się, że policja bała się bycia postrzeganą jako bezskuteczna w swych działaniach i kiedy, omyłkowo, zamknęli Amandę i Raffaele w areszcie, wstyd im było się przyznać i poszli tym tropem ignorując wszystkie dowody.
@Izis-
Sęk w tym, że ja się nie opieram tylko na opiniach z internetu. Pozostaję w kontakcie mailowym z siostrą Amandy, Deanną Knox (rzadko bo rzadko, ale jednak), ponadto mam stały kontakt z Brucem Fisherem, założycielem strony www.injusticeinperugia.org , która w ogromnych detalach opisuje całą tę farsę. Siedzę w tym po uszy, masz rację, to uzależnia.
Raport, o którym mówisz, czyli The Massei report -przetłumaczyli go ludzie z PerugiaMurderFile. Jak się okazało, w kilku kluczowych miejscach popełniono błędy w tłumaczeniu dokumentu. Było to dość ważne momenty, które między innymi mówiły o winie Amandy, ale ja nie o tym...Ten dokument jest tylko i wyłącznie uzasadnieniem powodów, dla których skazano tę dwójkę. To jest wersja tylko jednego człowieka, jednego sędziego. Ba! Mało tego...Ta wersja zupełnie nie zgadza się z wersją prokuratora. Mamy więc trzy wersje - prokuratora, sędziego i obronców. Każdy mówił co innego, problem tkwił tylko w tym, że jedynie obrona brała pod uwagę dowody.
W raporcie jest tak dużo nieścisłości, dziur, luk i niedomówień, że już sam ten dokument powinien starczyć, żeby ich uwolnić w procesie apelacyjnym, który trwa( a o którym napiszę więcej za chwilę).
Mówisz o upozorowanym włamaniu i przytaczasz jedną z wersji, która została sprostowana jakiś czas temu - szkło na ubraniach. Nie wiem czy wiesz, ale żadne, powtarzam ŻADNE ze zdjęc z miejsca zbrodni nie dokumentuje takiego zjawiska. Nie istnieje żadne zdjęcie przedstawiające szkło na ubraniach. Skąd więc wersja taka, a nie inna? Ano, pan prokurator Mignini i Monica Napoleoni (szefowa policji) tak powiedzieli i tak zostało to zapisane. Poza tym, sama właścielka pokoju zeznała, ze już nie pamięta czy nie zostawiła części ubrań na ziemi w swoim pokoju. Ponadto, w pokoju w którym doszło do morderstwa, znaleziono szczątki szkła, a jak wiadomo w tym pokoju nic nie zostało zbite. Skad więc tam szkło? Rudy Guede włamując się przez okno, zwyczyajnie przyniósł na obuwiu szkło do pokoju Meredith.
Nie było też zacierania śladów. Ta wersja nigdy nie została udowodniona, a jedynie przedstawiona mediom jako bardzo prawdopodobna. Późniejsze dochodzenie wykazało ,że nie użyto do sprzątania żadnego mopa, a środki czystości nie zostały naruszone.
Telefony - do dziś nie ustalono kiedy te telefony zostały wykonane. Z prostej przyczyny, nikt nie zna dokładnej godziny przybycia Polzia Postale (od telefonów) na miejsce zbrodni. Sugerowali się czasem, który pokazywany był w wyjeździe z parkingu, ale jak się okazało, 10 minut miał spóźnienia...Tak czy inaczej, znalazłem już wcześniej coś takiego :
"At 12:47 pm, Knox called her mother in Seattle who told her to call the police. Sollecito then made two calls to the Italian emergency number 112 at 12:51 and 12:54 pm. He reported a break in, blood, a locked door and a missing roommate. During this call, Knox can be heard giving the address for the flat.Before the Carabinieri arrived in response to these calls, two officers of the Italian Post and Communications Police, came to investigate the discovery of Kercher's mobile phones near another house. Knox and Sollecito were standing outside and told the police they were waiting for the Carabinieri, a window had been broken and there were bloodstains in the bathroom."
Dość niejasno jest napisane, ale wynika, że jednak najpierw był telefon, potem pojawiła się polizia postale, a potem polizia carabinieri.
Ja nie wiem jak Ty, ale ja mam tak czasami, że budzę się rano (szczególnie na kacu,oni akurat spalili trochę trawki), włączam telefon i idę dalej spać. Tak własnie zrobił Raffaele. Przynajmniej tak to wygląda.
Tak, Rudy Guede, uciekł z kraju. Jego ślady były wszędzie. Na ciele ofiary, w ciele ofiary. Ślady jego butów, odciski palców dokonane w krwi Meredith. Jego DNA na ciele ofiary i na jej ubraniach. Jego stolec w toalecie...
2 tygodnie przed morderstwem Rudy Guede włamał się do poradni dziecięcej. Jak to zrobił? Wszedł przez okno. Kiedy został nakryty, co się okazało? Okazało się, że z szuflady kuchennej ukradł duży kuchenny nóż. Jak dla mnie mordercą jest tylko i wyłącznie Rudy Guede, a Amanda i Raffaele nie zachowali się jak dorośli ludzie, tylko jak gówniarze i szukali trochę sensacji. Poza tym dopiero od tygodnia się spotykali, po co mieliby kogoś wspólnie mordować? Tu się nic kupy nie trzyma...
:) pzdr
Teraz o apelacji -
- niezależni eksperci zatrudnieni do reegzaminacji kluczowych dowodów DNA oznajmili : na nożu nie ma wystarczającej ilości DNA, żeby stwierdzić do kogo należy (nie wiemy jeszcze czy mówią o rączce czy o ostrzu), wniosek jest taki, że zapewne nie będzie on dopuszczony jako dowód, wycieki z biura mówią też, że eksperci nie przychylają się do metod pracy pani dr Stefanoni, która pomimo, że protokół mówił jasno - za mała próbka - to ona i tak ten test wykonała; zapinka od biustonosza - jak się okazało, była przechowywana w "słoju z cieczą", popełniono więc kardynalny błąd w sposobie przechowywania dowodów DNA. Kto za to odpowiada i dlaczego tak się stało? Czyżby policji zależało na tym, aby prawda nie wyszła na jaw?:))
- główny świadek Antonio Curatolo - gość zeznał, że widział Amandę i Raffaele w noc morderstwa, stali przed domem i dyskutowali w ożywiony sposób, na ulicach było pełno młodzieży przebranej w stronie Haloween'owe i dyskoteki woziły ludzi na klubów - jak się okazało, Curatolo widział Amandę i Raffaele w Haloween, a morderstwo miało miesce 1 listopada. Ludzie nie chodzą poprzebierani 1 listopada, tylko 31 października, a dyskoteki nie wożą ludzi 1 listopada, tylko 31 października. Właściciele dyskotek i firm autobusowych zeznali, że 1 go listpada dyskoteki były zamknięte a autobusy nie kursowały. Wniosek? Curatolo pomylił daty!!!! Do tego przyznał się, że od wielu lat jest narkomanem, wstrzykuje sobie Heroinę. Taki to z niego świadek. Farsa jednym słowem.
Przypomnę jeszcze, że na miejscu zbrodni nie znaleziono ani śladu po Amandzie i Raffaele. Nic.
ufff, sorry za długość :)
klu_2 piszesz "Przypomnę jeszcze, że na miejscu zbrodni nie znaleziono ani śladu po Amandzie i Raffaele. Nic."
w wielu miejscach spotkałam się z tym stwierdzeniem...
1. dziwne, że nie znaleziono żadnych śladów Amandy na miejscu zbrodni, przecież mieszkała tam!! musiała gdzieś zostawić ślady! no chyba że ktoś "posprzątał"?
2. co do zachowania - zgodzę się z Izis! ludzka reakcja, po zamordowaniu kogoś z kimś się mieszka, (nawet jeśli nie jest się z tą osobą w bliskich/przyjacielskich relacjach) jest współczująca. wyobraźmy sobie sytuację, że ktoś nam znany umiera/zostaje zamordowany, wielu zapewne było w takiej sytuacji.... jaka będzie dominująca reakcja? Będę robić szpagaty i gwiazdy, czy namiętnie całować się z chłopakiem?
zaznaczam, że sprawą interesuję się od tygodnia dopiero. Ale dwa powyższe punkty "rzuciły" mi się.
Kończąc- Sąd Apelacyjny uniewinnił oboje, dla mnie sprawa jest otwarta;)
Musisz wiedzieć kilka rzeczy. Miejsce zbrodni to nie cały dom, lecz mały pokój, w którym jeśli doszłoby do morderstwa dokonanego przez 3 osoby, to wszystkie pozostawiłyby swoje ślady w pokoju. Tymczasem w pokoju odnaleziono ślady Rudy'ego Guede i zamordowanej Meredith Kercher. W pokoju nie było śladu ani Amandy and Raffaele.
Nie ma czegoś takiego jak zachowanie ludzkie po przejściu ogromnej traumy. Przez 4 lata trwania tej sprawy nieskończone ilości psychologów wypowiadały się, że ludzie w takiej sytuacji reagują różnie i często nieprzewidzianie. Nie uogólnianiaj więc. Pozatym obie panie znały się 4 tygodnie. Nie były jakimiś wielkimi przyjaciółkami. Płakała i była w szoku. Potem policja, zupełnie niesłusznie, skupiła swoją uwagę na niej. Nie było namiętnych pocałunków. Domniemam, że masz na myśli 3 krótkie pocałunki, które zostały uwiecznione przez media na całym świecie po tym jak odkryto ciało Brytyjki. To nie było nic namiętnego.
Ja sprawą interesuję się od 3 lat. Czytałem już prawie wszystko, widziałem wszystko. Śmiało pytaj, odpowiem :)
niezły jesteś faktycznie siedzisz w tym po uszy chyba już tak będzie zawsze - nawet jeśli Amanda i jej chłopak są niewinni to część ludzi nadal będzie wierzyć w ich winę jak raz cię napiętnują to musisz z tym żyć - swoją drogą polecam duński film Polowanie
skoro utrzymujesz takie bliskie relacje z rodzina oskarzonej TO POWINIENEŚ WIEDZIEĆ ze raczej własna siostra nie bedzie szkalowała imienia Amandy. Wyślij im kartkę na gwiazdkę i proponuję starac sie o robote w CSI: Kryminalne zagadki Miami! marnujesz sie tutaj... szerloku holmssie HAHHAHAHAHAHAHHAH
Dzięki za dobre rady, na pewno postaram się coś wymyślić, aby jednak się nie zmarnować. Miło, że porównujesz mnie do Sherlock'a Holmes'a. W ramach rewanżu chciałbym Ciebie też porównać do kogoś z branży telewizyjnej, Kim Kardashian, może być? :)
Niestety strona, którą podałeś mi nie działa :-( Dodatkowo niestety nie wiem jak posługiwać się torrentami. Możesz coś poradzić?
cieszę się, że obejrzałaś...jak wrażenia? Wiesz, że rodzina Amandy pozywa twórców filmu? Rodzina Raffaele to samo... Podaję lunk do strony raz jeszcze. U mnie działa normalnie.
http://www.injusticeinperugia.org/
pozdr:))
Obejrzalam, film nawet niezly.
Co do calej sprawy - zdecydowanie polecam książkę Candace Dempsey " Murder in Italy The Shocking Slaying of a British Student, the Accused American Girl, and an International Scandal" Tyle w temacie.
Czytawszy czytawszy:P :)
Zresztą czytałem też książkę Barbie Nadeau "Angel Face" - bardzo anty Amandzie.
Czytałem też pozycję Darkness Descending, nawet dobra, ale najlepsza oczywiście książka pani Dempsey. Rozmawiałem z autorką na Facebook'u, bardzo sympatyczna.
Bardzo ciekawe co piszesz o tym wszystkim. Co do Amandy to rzeczywiście nie zjednała sobie opini publicznej niedojrzałym zachowaniem nieco nie na miejscu , uśmiechaniem przed widownią ,można by ją porównac to koleżanek Mansona , w trakcie rozprawy o morderstwa.Ciekawe co też bedzie po tym 21maja jak piszesz. Włoskie prawo jest jednak inne , szczególnie dla obcokrajowców a po drugie prawnik który ich wszystkich skazał nie bedzie chciał byc postrzegany jako ten który się myli, nawet kosztem niewinnych.
macie racje że jak się zagłębi w tę sprawę to naprawdę wciąga.
kbu_2 wiesz na jakim teraz etapie jest sprawa od kiedy ja wznowiono? bo jakoś nie mogę znaleźć zbyt wiele informacji.
Mam nadzieje że coś więcej się wyjaśni bo coś mi się wierzyć nie chce żeby Amanda popełniła tą zbrodnie.
W ogóle wydaje mi się to śmieszne żeby skazać Amandę na 26lat nie mając żadnego poważnego dowodu, a Rudy'ego, którego ślady były wszędzie na lat 16
Rudy Guede został skazany na 30 lat więzienia, czyli więcej niż Amanda. Dostał maksymalną możliwą karę przewidzianą za morderstwo. Tyle, że wybrał opcję Fast Track Trial, czyli proces bez świadków i z ograniczonymi dowodami. Dzięki temu zagwarantował sobie prawo do skrócenia wyroku w apelacji do 16 lat. Sąd podtrzymał wyrok skazujący.
Amanda i Raffaele - ich apelacja właśnie trwa. 21 maja będzie miało miejsce b.ważne posiedzenie sądu. Spekuluje się, że oboje mogą być uwolnieni przed wakacjami. Niezależni eksperci od DNA stwierdzili (jeszcze nieoficjalnie), że na nożu nie ma śladów krwi ofiary ani DNA Amandy Knox, a zapinka od biustonosza była źle przechowywana, przez co niemożliwe okazało się jej ponowne przebadanie. Zresztą pisałem o tym wyżej. Sprawy idą powoli , więc ten post wyżej gdzie piszę o DNA i głównym świadku, jest wciąż aktualny.
Rudy Guede, za namową swoich prawników, wybrał "fast track trial". Proces miał odbyć się bez analizowania dowodów i co najważniejsze - bez udziału Knox i Sollecito. Prawnicy Guede obawiali się, że obrona Amandy i Raffale będzie chciała zrzucić całą winę na niego(czego robić nie musieli, bo i tak cała wina leży po jego stronie). Przy takim procesie, w momencie apelacji, wyrok skracany jest o jedną trzecią. W pierwszym procesie Guede dostał 24 lata, a w apelacji 16 lat. (co daje 1/3 mniej). W sądzie najwyższym wyrok ten podtrzymano.
Rudy Guede, za namową swoich prawników, wybrał "fast track trial". Proces miał odbyć się bez analizowania dowodów i co najważniejsze - bez udziału Knox i Sollecito. Prawnicy Guede obawiali się, że obrona Amandy i Raffale będzie chciała zrzucić całą winę na niego(czego robić nie musieli, bo i tak cała wina leży po jego stronie). Przy takim procesie, w momencie apelacji, wyrok skracany jest o jedną trzecią. W pierwszym procesie Guede dostał 30 lat, co skrócono mu do 24 w apelacji, jednocześnie automatycznie ucięto do 16 lat, za wybranie szybkiego procesu.
No dobra została uniewinniona ale czy jest niewinna? Zapinka od biustonosza była źle przechowywana ale była, a więc... Skąd się wzięła? Nóż - źle zabezpieczone ślady, świadkowie - niewiarygodni, telefony - niejasne... Zmierzam do tego, że brak dowodów na winę Amandy zmusił sąd do kasacji wyroku ale wcale nie przesądza to o jej niewinności. Może jest winna, tylko nie udowodniono jej winy? A może jest coś, co jednoznacznie wyjaśni sprawę? mam mieszane uczucia, a film muszę zobaczyć;)
Pozdrawiam
Rudy Guede jest kluczem do wszystkiego, dowody jednoznacznie wskazują na to, że był na miejscu zbrodni, on mógłby to rozjaśnić, gdyby tylko chciał, nie oglądałam jeszcze filmu a o sprawie też niewiele wiem. Ale on chyba też obstaje przy tym, że tego nie zrobił...
Właśnie jestem po seansie. Ta sprawa jest rzeczywiście bardzo zagmatwana. Policja spaprała śledztwo, nawet to fałszywe zeznanie Knox oskarżające jej szefa o morderstwo, że niby słyszała jak jej współlokatorka krzyczała i w żaden sposób nie próbowała jej pomóc, ani nawet zawiadomić policję (przecież to się nijak kupy nie trzyma). Ogólnie jest dużo niejasności jak również zachowanie Knox conajmniej dziwne. Po pierwsze sprawa telefonów. Knox wróciła do domu, zobaczyła krew w łazience, wybite okno, dzwoniła do współlokatorki ta nie odbierała tel. Wydaje mi się, że większość osób wezwałaby od razu policję, albo chociaż zadzwoniła do pozostałych współlokatorek czy czegoś o tym nie wiedzą. Wróciła do chłopaka i później razem przyszli i zawiadomili policję. Gdzie są te bilingi, przecież rozmowy na numery alarmowe są nagrywane. Nadal jest niejasność, na temat tego, czy zadzwonili na policję przed przyjazdem tych od tel czy po. Przecież nawet na zwykłym bilingu będzie godzina tych tel. Następna sprawa narzędzie zbrodni, znalezione w mieszkaniu Raffaele, oprócz tej nie do końca jasnej próbki to chyba powinni wiedzieć czy takiego ostrza użyto na ofierze. Czy to był nóż z kuchni dziewczyn, czy któraś go rozpoznała, jeżeli tak to rzeczywiście dziwne że znaleziono go w domu Raffaele. A jeżeli nie to musiałby go przynieść ze swojego domu, czyli zaplanował to wcześniej, a oskarżenie opiera się na tym, że to była gra seksualna, która wymknęła się spod kontroli, a poza tym zabrał później nóż do swojego domu, nie próbował się go pozbyć? Sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć, głównie przez zachowanie wszystkich oskarżonych.
Rudy Guede - był na miejscu zbrodni, jego historia jest bez sensu, nie wezwał pogotowia, policji, uciekł z kraju.
Amanda- dziwne zachowanie, oskarżanie niewinnej osoby,
Raffaele - zmienił zeznanie, zaprzeczając alibi Amandy
Wydaje mi się że to Rudy zabił. Chociaż dziwi mnię ta zmiana zeznań, Amanda obciążyła swojego szefa (po prostu to zmyśliła nie patrząc na konsekwencję, że może zmarnować niewinnemu człowiekowi zycie), Z kolei Raffaele, który był zakochany w Amandzie i skoro rzeczywiscie spędził z nią noc to po co wymyslił ta bajeczke, że nie wie gdzie ona była. Oni oboje zapewniali sobie alibi. Nie wiem jak ciężkie musiałoby być przesłuchanie żeby doszło do wymuszenia tych zeznań.
Sprawa jest zagmatwana, ale tylko do momentu jak się pozna ją dogłębnie, co oczywiście wcale nie jest łatwe :P Zajęło mi to jakieś 2 lata.
Rudy Guede z całą pewnością sam zaatakował i zamordował Meredith Kercher. To jest zupełnie niepodważalne. Pokój, w którym zginęła Brytyjka miał około 9 m kwadratowych. Rudy zostawił tam swoje DNA na torebce ofiary, w jej waginie, na jej ubraniach, zostawił też swoje ślady butów w krwi Meredith. Jeśli Amanda i Raffaele tam byli, to jakim cudem nie zostawili nic? To nie jest możliwe.
Amanda Knox była przesłuchiwana 14 godzin w tę feralną noc, gdy oskarżyła niewinnego szefa o morderstwo. Policja ją uderzyła i straszyła więzieniem. Na pytanie Amandy czy nie powinna mieć przy sobie prawnika, policja odpowiedziała, że lepiej będzie dla ciebie, jeśli go nie będziesz mieć. Policja powiedziała Amandzie, że Raffaele nie podtrzymuje już ich wspólnej wersji, a Raffaele powiedzieli, że Amanda właśnie przestała być jego alibi. Chcieli sprawdzić ich reakcje. Potem Amandzie wmawiano, że chroni swojego szefa, pokazywano jej smsa, którego odesłała do Lumumby (szefa) w noc morderstwa, a który brzmiał "Si Vediamo Piu Tardi", czyli do zobaczenia, a to dla Włochów świadczy o umówionym spotkaniu jeszcze tego samego dnia, a nie tak jak w USA -"see you later (co Amanda miała własnie na myśli)" - czyli do zobaczenia (kiedyś tam). Wmówiono jej, że być może czegoś nie pamięta, że może wyparła swoje wspomnienia z powodu olbrzymiego stresu, potem już samo poleciało...Na niekorzyść Amandy, oczywiście.
Malutka, wszystkie bilingi są. Po długich sporach udało się ustalić, że to co było w filmie, jest błędem. Amanda i Raffaele zadzwonili na policję, zanim przyjechała policja ze skradzionymi telefonami. Amanda dzwoniła do innych współlokatorek międzyczasie. Dzwoniła także do matki i aż 5 razy do Meredith. Dzień wcześniej obie wysłały sobie smsy zakończone "buziaczkami". Tak nie zachowują się osoby, które są sobie bardzo wrogie, jak to sugerował prokurator.
Sam film jest raczej kiepski i Amanda już w marcu tego roku pozwała jego twórców. Proces jest w toku.
@ piotryd -
Na zapince od biustonosza znaleziono DNA 17 osób (!!!), w tym Raffaele Sollecito i, uwaga, ośmiu niezidentyfikowanych mężczyzn. Ekspert DNA wytypowany przez sędziego Hellmanna podczas apelacji zeznał dokładnie:
"na tej zapince jest moje DNA i zapewne DNA wysokiego sądu, na tej zapince jest DNA połowy tego miasta".
Tak bardzo zanieczyszczona była ta zapinka. Znaleziono ją pod stertą ubrań, w 47. dnia śledztwa, w pokoju Meredith. Została odcięta od jej stanika w trakcie morderstwa.
Nóż - ślady na nożu zawsze, ale to zawsze były kwestionowane. DNA Amandy niezaprzeczalne. Nóż znaleziono w szufladzie w kuchni Raffaele. DNA Meredith było 180 razy mniejsze niż najmniejsze wymagane przy procesie sądowym. Prokurator twierdził, że nóż był wyczyszczony za pomocą wybielacza. Zanim niezalezni eskperci wkroczyli, ustalono, że DNA Meredith nie pochodzi z krwi(co autmotycznie wykluczało morderstwo za pomocą tego noża). Potem, kiedy ci niezależni eksperci orzekli, że na nożu znaleziono mikroskopijne ślady ryby i chleba. To by było na tyle z teorią wyczyszczenia noża - nóż, najzwyczajniej nie był wyczyszczony. Eksperci orzekli także, że DNA Meredith musiało być wynikiem zanieczyszczenia w trakcie zbierania dowodów lub testowania w laboratorium. Świadczy o tym nie tylko jego niemal nieistniejąca ilość(w USA taka ilość nigdy nie zostałaby uznana w sądzie), ale także jego położenie - na tępej części noża, mniej więcej na jego środku.
W tej sprawie nie ma dowodów świadczących o winie Amandy Knox i Raffaele Sollecito. Nie ma. Sąd podjął decyzję o uniewinnieniu nie dlatego ,że nie ma dowodów, ale dlatego, że "nie popełnili przestępstwa". Kodeks karny - uniewinnienie - nr 530.1. Ponadto, uniewinniono ich także z zarzutu upozorowania miejsca zbrodni - sędzia orzekł "przestępstwo nie wystąpiło".
Prokurator miał za zadanie udowodnić winę obojgu, a nie zrobił tego choćby w małym stopniu. Nie ma świadków, nie ma dowodów, nie ma motywu, nie ma narzędzia zbrodni. Nie ma także żadnych udokumentowanych kontaktów pomiędzy Raffaele i Amandą a Rudy'm Guede. Guede, dwa miesiące przed morderstwem włamał się do ośrodka dla dzieci, znajdującego się na pierwszym piętrze budynku. Jak wszedł? Przez okno. Co miał ze sobą? Nóż. Case Closed:)
A to, że Amanda zachowywała się dziwnie - każdy reaguje na traumę inaczej. Myślę, że oboje byli naiwni i bardzo młodzi w momencie morderstwa i zwyczajnie podobało im się całe to zamieszanie, bo w końcu odkryli, że coś się dzieje, czego rezultatem było odkrycie ciała koleżanki. Chcieli mieć swoje pięć minut w mediach, najczarniejszy scenariusz nie przyszedł im do głowy, że ktoś może ich podejrzewać o morderstwo. A jednak. Prokurator stworzony do życia w średniowieczu, chęć ratowania twarzy, niewątpliwa uroda Amandy i hobby kolekcjonowania noży Raffaele - to zaważyło na tym, że oboje byli podejrzewani...
Skończyło się tak, jak miało się skończyć. Uniewinnieniem :)
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Współczuję im zatem - 4 lata wyjęte z życiorysu. Ciekawe czy chociaż odszkodowanie dostaną... Inna sprawa, że tak się narzeka na polski wymiar sprawiedliwości, a tu proszę taki niby cywilizowany kraj - słoneczna Italia...
Pozdrawiam.
Dopiero przeczytałem w całości moją tzw odpowiedź. Ładu i składu tam za dużo nie ma, ale mam nadzieję, że da się jakiś sens wyłowić.
Amanda i Raffaele mogą pozwać włoski wymiar sprawiedliwości ,ale dopiero po 2 apelacji, która rozpocznie się za około 3-4 miesiące i będzie trwała około 2 tygodni. Dopiero wtedy sprawa będzie na dobre zamknięta.
Prokurator apeluje, ale znawcy prawa mówią, że po pierwsze nie ma szans na odwrócenie wyroków (ta apelacja jest czysto techniczna i nie będzie tu kolejnego procesu, a jedynie nastąpi sprawdzenie czy wszystko odbyło się zgodnie z normami w poprzednim procesie), a po drugie to mówi się, że nawet jeśli skażą Amandę, to USA nigdy nie zgodzi się na jej ekstradycję.
Ciężko jednoznacznie stwierdzić czy jest winna czy nie. To że była lekko jebni*ta nie oznacza, że popełniła tę zbrodnię. W każdym razie uważam, że lepiej nie skazać winnego, niż skazać niewinnego.
Tzn tak, na podstawie filmu faktycznie ciężko cokolwiek ocenić. Natomiast w rzeczywistości zostało udowodnione przed sądem, że ani ona ani Sollecito nie mieli z tym nic wspólnego. Nie ma żadnych dowodów świadczących o ich winie.
Zgadzam się z drugą częścią Twojej wypowiedzi. :)
Ja też myślę że jest niewinna jednak jedno mi nie daje spokoju tzn posprzątanie śladów. Sprzedawca zeznał że Amanda była po środki czyszczące. I w filmie jeszcze jeden glupi motyw jak ta babka prowadząca śledztwo pwoiedziała że znaleziony odcisk pasuje do kogoś tam a skąd ona mogła wiedzieć do kogo pasuje odcisk skoro dopiero poprzez podstęp dowiedziano się z kim spała Amanda i złapano sprawcę.
W filmie sprzedawca dotarł na policję niemal od razu, w rzeczywistości wyglądało to tak-Quintavalle był przesłuchiwany przez policję dzień po morderstwie. Zeznał, że nie widział nic ciekawego. Dopiero ROK po morderstwie, kiedy śledztwo się kończyło, a ruszał proces Quintavalle ponownie dotarł na policję i powiedział, że widział Knox czekającą pod jego sklepem o 7:45 rano i kiedy otworzyli, udała się prosto do działu ze środkami czyszczącymi. Zeznał ponadto, że miała na sobie czerwony płaszcz. Takiego ubrania Knox nigdy nie miała, jak ustalono. Do tego żaden sprzedawca pracujący w sklepie nie widział Knox a kamery przemysłowe w sklepie nigdy nie uchwyciły nikogo o tej porze, kto przypominałby Amandę. Sędzia apelacyjny odrzucił tego świadka, nazwał go niewiarygodnym i stwierdził, że pobudki z jakich zeznał po roku co widział, są mocno podejrzane.
Policjantka, pani Monica Napoleoni, wiedziała do kogo pasuje odcisk, bo mieli go w swojej bazie. Ten gość kilka miesięcy wcześniej - UWAGA - włamał się w środku nocy do świetlicy dla dzieci. Jak to zrobił? Wszedł przez okno, które wybił KAMIENIEM. W jego plecaku znaleziono duży kuchenny nóż i skradzionego laptopa. Polcja go przymknęła i wypuściła.
Ja odnoszę wrażenie, że ta laska jest winna. Nie wiem dlaczego ale tak czuję. Ma strasznie diaboliczne spojrzenie, zachowuje się jak dziewczynki z ekipy Charliego Mansona a wiadomo co te robiły. Wygląda mi na psychola. Wydaje mi się, że "Roxy" się ostro naćpała tego wieczoru i sprawy poszły za daleko. Rano jak otrzeźwieli to dotarło do nich jak mają prze...
Sprawa podobna jak w polsce ten gwałt w irlandii. Koleś to samo jak dla mnie jest winny, dowody nie zaprzeczają a w polsce się go broni on jeszcze tylko się cynicznie uśmiecha bo nic nie robi a ma za sobą zastępy ludzi. To samo jest z Knox. Ludzie ją bronią bo jest amerykanką, więc całe USA za nią co ma powiedzieć rodzina tej dziewczyny?
Moim zdaniem jest to tylko dowód na to, że obywatel USA może pojechać do innego kraju, zamrdować człowieka i spokojnie wrócić do USA i być bepiecznym przed eurpejskim wymiarem sprawiedliwości. Zbyt wiele osób w USA domagało się jej zwolnienia i musiała się okazać niewinną.
@penetrator - to źle czujesz :) Amanda Knox, którą włoskie i brytyjskie media nazywały Foxy Knoxy (jej piłkarska ksywka), nigdy się cynicznie nie uśmiechała i jak w ogóle możesz mówić, że nic nie robi? Wierz mi, spędziłem nad tą sprawą ostatnie dwa i pół roku. Knox była bardzo aktywna podczas procesu i w życiu więziennym.
Co do Twojej oceny, że jest psycholem - została poddana licznym badaniom psychiatrycznym. Diagnoza była taka, że Knox nie tylko nie jest "psychiczna", ale ma w sobie dużo empatii i bardzo boi się o swoją rodzinę, która nastawiona była na ataki rozwścieczonej opinii publicznej, która karmiona była kłamstwami na jej temat.
Teraz najlepsze - Twoja teza, że się "naćpała" i sprawy poszły za daleko. Jak to możliwe, że ktoś kto jest naćpany, dokonuje brutalnego morderstwa i nie zostawia po sobie ŻADNEGO śladu w pokoju, w którym do niego doszło? Tam nie było nic - odcisków palców, butów, stóp, nie było włosów, śliny, innych płynów ustrojowych, nie było w końcu DNA należacego do Knox czy Sollecito. NIC. Podczas gdy Rudy Guede, trzecia osoba skazana za to morderstwo, zostawił po sobie DNA na ciele i w ciele ofiary, zostawił swoje DNA na jej ubraniach (w tym na staniku), na jej torebce, a także odciski butów w jej krwi. Jak to możliwe? Knox i Sollecito unosili się w powietrzu a Guede stał ?
Knox i Sollecito są niewinni, a sprawa przeciw nim była wymysłem prokuratora, który musiał ratować własne dupsko, z powodów, o których nie chce mi się tu pisać, bo za dużo by tego było.
Nie bardzo wiem jak można mieć subiektywną ocenę w sprawie morderstwa, oskarżenia i w końcu skazania dwóch osób, wobec których nie było żadnych dowodów świadczących o ich winie :) ale rozumiem i nie chcę (i nie chciałem),żeby brzmiało to w ten sposób, że tylko ja mam rację.
Pzdr:))
Wybacz, ale Ty też na pewno nie wiesz czy ona jest niewinna czy nie. Tylko ona sama to wie. Ta sprawa jest bardzo kontrowersyjna i nie upieraj sie tak przy swoim zdaniu. A jak wytłumaczysz ze podczas śledztwa wyszło ze w przypadku Amandy i Sollecito takie wyłączanie telefonów bylo czyms niespotykanym, to że tweirdzil ze w nocy siedział na kompie a śledztwo wykazalo ze w ogole nie otwieral kompa i ta cala sprawe z wybielaczem???
A jak Ty wytłumaczysz to, że w pokoju w którym zamordowano Meredith nie ma ani śladu po Knox i Sollecito a jest całe mnóstwo śladów po Guede? Nie można kogoś zamordować w taki sposób i nie zostawić po sobie nic:)
A tak poważnie, to ja się nie upieram, ja się OPIERAM na dowodach. Sprawa jest kontrowersyjna, bo media do tego dopuściły. W rzeczywistości, ta sprawa jest bardzo prosta. Guede włamał się do domu, zaatakował Meredith i uciekł do Niemiec.
Wyłączenie telefonów, na podstawie danych zebranych przez policję, faktycznie nie było czymś często spotykanym u tej dwójki, ale akurat tego wieczoru, przypominam, Knox dostała smsa od swojego szefa, który powiedział, że nie musi ona przychodzić do pracy. Knox, nie czekając długo, zwyczajnie wyłączyła telefon, aby szef nie zmienił zdania. Dlaczego Sollecito wyłączył telefon, to już można się domyślać, ale stawiam, że zwyczajnie nie chciał, żeby im przeszkadzano. Zresztą, mówiłem o tym wcześniej. Gdyby chcieli kogoś zabić, to nie wyłączaliby telefonów, a zostawili je w domu Sollecito włączone. To byłoby niemal idealne alibi.
Komputer - ostatnia aktywność ludzka na komputerze Sollecito miała miejsce ok 21:20 z tego co pamiętam. Jednak eksperci orzekli, że w nocy ktoś także używał komputera. Sędzia apelacyjny nie dopuścił ich raportu do procesu, bo wcześniej podjął decyzję które ekspertyzy uznać.
Wybielacz - jaki wybielacz? W domu Knox nie znaleziono żadnego wybielacza, ani dowodów na jego używanie. Nie znaleziono u Knox ani u Sollecito żadnych rachunków za wybielacze czy też nie potwierdzono, że cokolwiek było czyszczone wybielaczem. Jedynie policja, która spieprzyła to śledztwo dokumentnie, twierdziła, że czuła silny zapach wybielacza w domu Sollecito. Szczególnie w kuchni. Orzekli, że nóż, który był w szufladzie został wyczyszczony za pomocą wybielacza właśnie. Problem zaczyna się dopiero w momencie, kiedy sędzia Hellmann zatrudnia dwóch niezależnych ekspertów od DNA, którzy oświadczają - nóż nie był czyszczony, na jego ostrzu znaleźliśmy szczątkowe ślady po chlebie. Ot, cała sprawa.
Knox i Sollecito są niewinni, a cała sprawa to farsa włoskiego systemu sprawiedliwości i całe szczęście apelacja się powiodła.
hellou navi peaople ;)
obejrzalem filmik, no laska jest... ale zeby za to skazywac?
ze ma takie a nie inne zachowanie, to tez za malo...
dla mnie za malo jest tego co mowi Rudy Guede?
zlapali go w niemczech, juz wiedzial ze w jego sprawie zamkneli golabki
i podlapal temat,ze niby na klopie siedzial, a jak wybiegl to ich widzial jak uciekali...
widac,ze wykorzystal fakt, iz policja ich wmieszala wczesniej w ta sytuacje,
gdyby faktycznie byli winni to by ich obciazyl w sposob znaczacy tak mysle...
opisalby szczegoly itp, bo przeciez poddal sie karze czyli niejako sie przyznal,
i bedzie mogl ubiegac sie o warunkowe po 16 latach...
powiem tak... lepiej wypuscic 100 winnych niz wsadzic 1 niewinnego...
na laske nie ma dowodow i jest niewinna, pozdr.
Rudy Guede, kiedy uciekł do Niemiec, nawiązał kontakt ze swoim dobrym znajomym, który oczywiście był już ustawiony przez policję. Dwaj panowie rozmawiali przez Skype'a. Podczas tej rozmowy Guede powiedział, że ani Amandy ani Raffaele nie było w domu o tej porze. Mało tego, sam przyznał się, że usłyszał krzyk Meredith o 21:03 i wtedy wybiegł z łazienki. Jak wiadomo, Knox i Sollecito o tej porze, bez żadnych wątpliwości, byli w domu Sollecito, a nie na miejscu zbrodni. Guede zmienił zeznania, dopiero kiedy stało się jasne, że Amanda i Raffaele są podejrzani.
Czekaj czekaj, skoro powiedział koledze,że usłyszał krzyk Meredith o 21.03 i wybiegł z łazienki ma świadczyć o tym,że nie zabił?
Bo skoro wierzyć w jego pierwsze zdanie o tym,że Amandy i jej chłopaka tam nie było, to można by uwierzyć też w te drugie, nie? :)