Film ponoć ma obrazować całą historię z obiektywnego punktu, nie sugerując widzowi czy Amanda Knox jest winna czy też nie. Jednak jak się dowiedziałem, większość aktorów zgromadzonych na planie, w tym Hayden Panettiere, wierzą, że Knox jest w istocie niewinna, a cała historia tragiczna.
Jest ktoś kto chciałby podyskutować o tej sprawie? Moje zdanie, od kiedy zapoznałem się z dowodami, jest takie, że zarówno Amanda Knox jak i Raffaele Sollecito są niewinni. Chętnie podyskutuję.
Nastolatkiem już dawno nie jestem. Pryszcze kiedyś były, to fakt :P Szkoda, że nie potrafisz normalnie dyskutować, a jak typowy przedstawiciel pokolenia Facebooka (którego zresztą dumnie także używam) wolisz bluzgać i wyzywać. Cóż, ludzie, którzy wierzą w winę Knox i Sollecito zachowują się dokładnie jak Ty. Na forum www.perugiamurderfile.org dominują niemal identyczne odzywki do ludzi, którzy w jej winę nie wierzą. Być może jesteś jednym z nich? Znasz angielski? Dobra, a teraz do rzeczy:
1. Piknik - tu wytykałem, kolego, jedynie błąd filmowców, a pogoda pod koniec października i na początku listopada 2007 w Perugii była nietypowa. Było zimno i deszczowo.
2.Każdy, kto ma pojęcie o sprawie - hej, to by było o mnie. Wiem o tej sprawie bardzo dużo. Przeczytałem 400 stron idiotycznego raportu sędziego Massei, który próbował przypasować tzw dowody do ich winy, przeczytałem raport o werdykcie Guede, raport niezależnych ekspertów Conti i Vechiotti i w końcu raport Hellmanna uniewninniający Knox i Sollecito. Przeczytałem ze 4 książki o sprawie i obejrzałem chyba wszystkie możliwe dokumenty. Coś tam chyba wiem:P
3. Skopane śledztwo - tak skopane. Gdyby nie skopali, to nigdy nie znaleźliby DNA Sollecito na zapince od stanika ani DNA Kercher na tępej stronie noża. W ogóle nic by nie znaleźli.
4. Widziałeś ślady krwi w tej łazience? Policja, gdy je zobaczyła, a było to przed okryciem ciała, była nimi tak zupełnie nieprzejęta, że odmówili wyłamania drzwi do pokoju Meredith, bo twierdzili, że nic takiego tu nie widać. Ot kropla krwi na kranie i w bidecie. Ślad na dywaniku wg policjantów i samej Knox na początku był interpretowany jako plama, a nie jako odcisk stopy. Wzięła prysznic i wysuszyła włosy. Wielka sprawa. Potem poszła do faceta i zadzwonili razem na policję, kiedy współlokatorka nie odbierała.
5. Zacierane ślady i wg Ciebie dowody na ich istnienie - przytocz choćby jeden dowód na zacieranie śladów, a chętnie go obalę :)
6.Naciski i rozgłos - w pierwszym procesie pisano o niej "dziwka, diabeł, morderczyni z zimnymi oczami i twarzą anioła" - może to dzięki temu za pierwszym razem ją skazano, co? :) Nie było nacisków, a rozgłos,a raczej portret Knox w mediach, łącznie z tym filmem, samej oskarżonej raczej przeszkadzały, a nie pomagały.
7. Proces Guede - nie szykuje się żaden proces. Rudy Guede wyczerpał w świetle prawa możliwości apelacji i cokolwiek Guede by teraz nie zeznał, to i tak to nie zmieni w żaden sposób sytuacji Knox i Sollecito. Przypominam, że prokurator generalny nie złożył WCIĄŻ apelacji do sądu najwyższego, a czas ucieka. Czyżby domyślał się, że nie ma to większego sensu?
8. Knox i psychopatka ? Lekarze biegli po badaniach Knox i Sollecito orzekli, że żadne z nich nie cierpi na żadną chorobę psychiczną, a nie wykazuje odchyleń od normy.
Pzdr :))
PS. Tu masz linki do raportów Conti i Vecchiotti
http://knoxdnareport.wordpress.com/
i raport Hellmanna.
http://hellmannreport.wordpress.com/
Polecam gorąco. Fascynująca lektura, która obala wszelkie mity o winie tych dwojga.
O, widzę kolejna bardzo dobra odpowiedź. Woda na młyn dla mnie, kolego.
Skąd wiesz, że ja we Włoszech nie byłem? Skąd wiesz kim jest Bruce Fisher i setki tysięcy innych osób, które zakładały i administrowały dziesiątki stron poświęconych udowadnianiem niewinności Amandy Knox?
1. Nie ma żadnej dokumentacji, jak to ujmujesz, pokazującej, że było zacieranie dowodów. ŻADNEJ. Może wskażesz gdzie, kto i kiedy próbował zatrzeć ślady? Masz może na myśli jakieś konkretne techniki? W którym z pomieszczeń w domku w Perugii zacierano ślady i jak to zrobiono? Jestem bardzo ciekawy. Który sędzia nie dopuścił? Kto składał wniosek, żeby taką "dokumentację" dopuścić? Kiedy to było (tzn podczas którego z procesów)? Rozumiem także, że przez dokumentację, rozumiesz dowody zebrane w jakiś dokument? :) Możesz powiedzieć coś więcej o tym niedopuszczeniu ? Zaintrygowałeś mnie.
2. Sędzia Massei (czyli ten, który nadzorował pierwszy proces) dopuścił wiele irracjonalnych życzeń prokuratury. Zbyt wiele. Za to nie honorował niczego, co choćby Della Vedova czy Maori prosili. Tym sposobem Amanda Knox i Raffaele Sollecito zostali skazani. Teraz, gdy prawdziwy sędzia, czyli Claudio Pratillo Hellmann, nareszcie potraktował tę sprawę tak, jak być powinna potraktowana, okazało się, że nie ma żadnych dowodów świadczących o ich winie. Żadnych.
3. Błędy w śledztwie, jak już mówiłem, sprawiły, że Knox i Sollecito zostali skazani w sądzie pierwszej instancji. Przy apelacji, Hellmann poprowadził wszystko wzorowo, wynikiem czego było oczywiste uniewinnienie Amandy i Raffaele.
4. Nigdy nie powiedziałem, że Amanda Knox to anioł :)
5. Nie myślę, że wszystko wiem, ale o tej sprawie wiem bardzo, ale to bardzo wiele.
6. Przysięgli naradzali się mnóstwo czasu kiedy dokładnie? O którym procesie mówisz? Jeśli o uniewinniającej apelacji, to się mylisz. Werdykt odczytano o 21:43 a sędziowie udali się na obrady o 12:07, co daje łącznie, uwaga, niecałe 10 godzin. To bardzo mało. Głosowanie było jednogłośne. Amanda Knox i Sollecito są niewinni, ponieważ nie ma żadnych dowodów świadczących o ich winie i ten fakt nie wystąpił(fakt morderstwa, kradzieży, gwałtu i upozorowania włamania) - takie słowa odczytał sędzia Hellmann.
PS. Przeczytałeś już raport Conti/Vecchiotti i raport Hellmanna? Jak nie, to do dzieła. Potem możemy dyskutować :)
Tak sobie sledze dyskusje...Ogladalam sporo dokumentow, potem film. Przychylam sie do wersji o niewinnosci Amandy i Rafaele. I takie male sprostowanie do kaczoburgera- "łajno w sraczu" jak to nazwales znaleziono w lazience Laury i Filomeny a nie w lazience Amandy i Maredith. Dobrze mowie, kbu_2?
Tak, dokładnie tak było.
Tylko nie wiem czy znowu się nam nie oberwie :)
Ps. i ja naprawdę polecam te raporty, które zalinkowałem wyżej. Jeśli tylko ktoś sobie radzi z angielskim, to zachęcam. Zdecydowanie łatwiejszy jest raport Hellmanna, gdzie uzasadnia on dlaczego uniewinnił Amandę i Raffaele.
Ale ja chcę żebyś mnie skompromitował, ja chcę żebyś nie odpuszczał, ja chcę żebyś przedstawił kontrargument, dowód tezę, cokolwiek. Moje argumenty są miałkie, jak mówisz, Ty za to nie masz żadnych. Nic. Zero.
Przeczytałeś już raporty Hellmanna i Conti/Vecchiotti? Polecam, o ile radzisz sobie z angielskim :)
Koło kultury, to kolega nawet nie leżał :)
Nie wiem o jakich kwestiach mówisz, bo Twój bełkot uniemożliwia wychwycenie czegokolwiek poza obrażaniem i powtarzaniem w kółko tego samego. Jak powiedziałem - zero argumentów, zero merytorycznej dyskusji i zero przytoczenia jakichkolwiek dowodów. Jak chcesz, to ja mogę podyskutować, ale muszę wiedzieć do czego się odnieść.
Jeśli chodzi o jakąś niedopuszczoną dokumentację, to już dawno Ci powiedziałem, że coś takiego nie istnieje, jeśli chodzi o cokolwiek innego, to wskaż proszę co. Sugeruję jednak najpierw doczytać raporty Hellmanna, Massei'ego, Conti/Vecchiotti i Meteini. Potem możemy już naprawdę merytorycznie porozmawiać. Pzdr.
zakladajac wersje prokuratora:
to oni przyszli wieczorem w czworke na party?
czy sa gdzies rozpisane ostatnie chwile Meredith?
tzn gdzie byla przed smiercia, skad wrocila, czy sa swiadkowie, jakies smsy, telefony,
czy znala Guede`a , bo ponoc ta regge imprezka na dole jest zmyslona???
Amanda przyznala ,ze znala go z widzenia.
zgodze sie z przedmowczynia ,ze sami sobie zgotowali taki los...
policja zastosowala w przesluchaniu stara i prosta metode napuszczania na siebie wspolnikow... i dalo to efekt, oboje zaczeli klamac OBOJE!!! zadne z nich nie przystalo przy swojej pierwotnej wersji... a przeciez to nie czasy mengele, ze takie straszne te przesluchania byly... zreszta Rafael cosik nie skarzy sie na dlugosc przesluchan i ich okrucienstwo, oboje sie dali podejsc i sklamali... wogole Rafaela jest malo w tej sprawie, w samym procesie jest w tle, nie widac rodzicow, nie lamentuje,ze siedzi, moze troche o nim cos napiszesz?
pozdr
Do czego mam się odnieść, przepraszam? Wiedzę mam większą niż Pan, to już pewne. Nie boję się porażki, bo jestem w stanie za pomocą 2-3 zdań obalić każdą tezę stawianą przez kolegę, KAŻDĄ. Tu nie ma mowy o potyczce na argumenty słowne, bo kolega ŻADNYCH argumentów nie przedstawił Nic. Zero. (mówiłem to już?) :))) pzdr uprzejmie.
ps. Czytał już kolega raporty Hellmanna, Massei'ego, Conti/Vecchiotti i Matteini? Jak nie, to gorąco polecam. Potem możemy dyskutować.
Nie było żadnej imprezy z udziałem Guede, Meredith i Knox. Amanda zeznała, że znała go tylko z widzenia i, że poznała go kilka tygodni przed morderstwem na jakiejś imprezie. Między Knox, Sollecito, Guede i Kercher nie znaleziono nigdy żadnych połączeń telefonicznych, smsów i nikt nie widział ich nigdy razem.
Meredith rozstała się z koleżankami ok 20:45. Wyszła z domu znajomej razem z inną koleżanką, Sophie. Rozstały się ok godz 20:55. O godzin 21:02 Meredith wykręciła numer do matki i to połączenie zostało przerwane. Guede zeznał, że był w domu Meredith o 21. Knox i Sollecito o tej porze byli w domu Raffaele, mają na to niezbity dowód.
Co spowodowało, że Meredith przerwała połączenie z matką? Czyżby to, że nakryła Guede siedzącego w toalecie?
Meredith zawsze wieczorem dzwoniła do chorej matki, tym razem ostatnia próba miała miejsce własnie o 21:02 i nigdy nie została ponowiona. O godzinie 22:30 z jej telefonu ktoś próbował się połączyć z bankiem mieszczącym się w Londynie. Do dziś nie wyjaśniono kto i po co. W żołądku Meredith znaleziono niestrawione jedzenie, nie znaleziono nic w dwunastnicy, co potwierdza fakt, że Meredith umarła niedługo po ostatnim posiłku. Gdyby było jak sugeruje prokurator, czyli, że Knox i Sollecito do spółki z Guede zamordowali Meredith ok 23:00, to treść żołądkowa byłaby prawdopodobnie w jelicie cienkim.
Dzień przed śmiercią znaleziono w telefonie Meredith smsy od Amandy zakończone "buziakami", gdzie Amanda pytała czy chce z nią spędzić Halloween. Tydzień przed śmiercią, Meredith zaprosiła Amandę na koncert muzyki klasycznej, na który poszły i gdzie obie poznały Raffaele Sollecito.
Mało jest o Raffaele bo nie był on tak medialny jak Knox.
Powiedziano Knox, że Raffaele nie podtrzymuje już ich wspólnej wersji i ona, jak zeznała, nie mogła uwierzyć, że Raffaele powiedział to, co powiedział. Prawdą jest, że to Knox umieściła siebie na miejscu zbrodni, a nie kto inny. Nie było żadnych dowodów na to, że tam była podczas morderstwa i do dziś nie znaleziono nic, co mogłoby potwierdzać, że miała coś wspólnego z tym morderstwem.
Obalone dawno brednie? Sędzia Claudio Pratillo Hellmann wydał swój werdykt 3.10.2011 i napisał dokładnie to, co ja tu przepisuję. Do tej pory nie znalazł się nikt, kto by obalił cokolwiek w tej sprawie. Tyle w temacie, zgadzam się :)
Co do argumentów - ja się nie wycofuję, ja nalegam na dyskusję, ale nie widzę niestety żadnego argumentu, do którego można się odnieść. Jak coś się pojawi, to z ochotę podejmę szablę. Czekam więc... :))
Polecam też lekturę raportów Hellmanna, Massei'ego, Conti/Vecchiotti i Matteini. Potem możemy dyskutować.
Ale ja nie rozumiem jakie pyszalstwo? Czy naprawdę stanowczy raport sędziego, który obalił wszystkie tezy prokuratora to nie jest dokument, na którym można opierać swoje zdanie? To jest dokument sądowy, w którym opisane są WSZYSTKIE dowody, sugestie, domysły i tezy. Hellmann rozbroił każdy element oskarżenia przez prokuratora. Zrobił to w taki sposób, że ewentualna apelacja do Sądu Najwyższego nie będzie miała żadnego sensu.
Sprawa jest banalna. Guede włamał się przez okno do domu. W czasie plądrowania poczuł się źle i udał do toalety. W tym czasie Meredith zjawiła się w domu. Guede, zupełnie zaskoczony, zaatakował ją i stało się, co się stało.
Następnego dnia Knox i Sollecito pojawili się na miejscu, zachowywali jak szczeniactwo. Sami się wpędzili w kłopoty i sami są sobie poniekąd winni. Tyle w temacie.
Teraz już żarty i uszczypliwości na bok - proszę mi przypomnieć jakiś argument, który podawałeś. Czy masz na myśli to :"tak przyszło do domu niewiniątko zobaczyło ślady włamania krew w łazience i łajno w sraczu i zamiast dzwonić na policje znajomych chłopaka księdza czy egzorcystę wzięła sobie prysznic i wysuszyła włosy! zacierali ślady na co jest wiele dowodów że zostały zacierane!" ? Nic innego nie mogę tu znaleźć. Do tego się odniosłem. Raport Hellmanna także.
Mam luźną łydkę, jak nigdy, bo jestem pewny swojej wiedzy. Jak nie ma argumentów, to nie ma o czym rozmawiać. Żegnam i polecam lekturę w/w raportów. Potem możesz wrócić i dyskutować.
Mam też wrażenie, że nie moje stanowisko tak bardzo Ci przeszkadza, ale moja stanowczość i to, że jestem taki pewny, że oni są niewinni. Zapewne gdybym z takim samym zapałem twierdził, że są winni, to Ty byś twierdził na odwrót. Internet zna takich jak Ty, troll to chyba słowo, którego szukam. Konto, którego używasz jest martwe, nie ma na nim nic, co jest kolejnym dowodem na to, że stworzyłeś je tylko po to, żeby zajść mi za skórę, ale to się nie uda, bo w bełkocie, który tu stworzyłeś nie ma nic wartościowego ani ciekawego.
Tak, uciekam, przegrałem. Wikipedysta.
ps. Hellmann, Massei, Conti/Vecchiotti/ Matteini przeczytani? Nie?! A to niespodzianka:P
Rozumiem, że sędzia Sądu Apelacyjnego w dziecinny sposób podważył i obalił jakąś poważną (nieistniejącą)dokumentację? BUAHAHA!
Poważnym człowiekiem nie jesteś i nigdy nie byłeś, kolego. Trollu, znaczy :P
ps. Hellmann, Massei, Conti/Vecchiotti/ Matteini przeczytani? Nie?! A to niespodzianka:P
Ok, wygrałeś. Masz rację. Ja się mylę. Obaliłeś wszystkie twierdzenia. Ja ujadam i zazdroszczę. :)
Może kiedyś ktoś przebrnie przez moje beznadziejne wypowiedzi i będzie w stanie osądzić kto w tym beznadziejnym sporze miał rację.
Pzdr i do następnego.
Nie wiem czy jest winna czy też nie, ale źle jej z oczu patrzy. Po prostu mam złe przeczucia co do niej, intuicja ( i te uśmiechy do aparatów i kamer - bardzo żenujące i dziwne w takiej sytuacji). Co do dowodów - czasami nie ma dowodów w sprawie zbrodni, co nie znaczy, że nie została popełniona. Dlatego trzeba tutaj zachować dystans do tej sprawy. Nie nam oceniać i osądzać.
Ale tu dowody są. Jest ich aż nadto. Rudy Guede zostawił swoje DNA w ciele ofiary, na jej ubraniu, na jej torebce, odciski butów w jej krwi, odcisk palca na poduszce znalezionej pod jej ciałem. Nie ma za to nic co by należało do Knox czy Sollecito. Nikt tego nigdy nie umiał wytłumaczyć. Tu się o to rozchodzi.
Kolejną nadinterpretacją było to, że Knox się uśmiechała do kamer i aparatów i reporterów.
Kaczoburger to już jest chyba nadinterpretacja moich słów :D kbu_2 z tymi uśmiechami to żadna nadinterpreracja, specjalnie spradziłam na wszelki wypadek zanim napisałam zdjęcia porprzez wujka google.pl. Są fotki na sali, gdzie wprost do aparatu się uśmiecha. Nie wiem jak można sie w takiej sytuacji wdzięczyć.
Tak, ale to nie tak, że ona się wdzięczyła :) Rodzina Knox siedziała za nią podczas rozpraw a media znajdowały się bezpośrednio za rodziną. Za każdym razem, kiedy Knox odwracała się do rodziny i witała z nimi, czy rozmawiała z nimi, to fotoreporterzy robili jej zdjęcia.
tu kilka filmików z sądu, na zadowoloną to ona nie wygląda:
http://www.youtube.com/watch?v=W_ND9lmr8Iw
http://www.youtube.com/watch?v=q-ygzhqpaHw
a ja dopytam, czy ten telefon sw.p. meredith zostal przerwany
podczas rozmowy, czy podczas proby wybierania?
ta policja pocztowa przyszla z jakims telefonem meredith?
czy mozna cos wiecej na ten temat? pozdr.
Ta rozmowa została przerwana przez tego, kto wybrał numer. Na pewno nie uzyskano połączenia. Tyle wiemy.
Policja pocztowa przyszła z dwoma telefonami Meredith, które znaleziono ok 2 km od jej domu w ogrodzie przypadkowej kobiety. W zasadzie to ona je odnalazła, kiedy jeden z telefonów dzwonił, a na wyświetlaczu pojawiło się imię "Amanda". Jeden z telefonów należał do Filomeny Romanelli, współlokatorki Knox i Kercher i na ten adres był zarejestrowany. Tak znaleziono dom, w którym mieszkały.
cd dla Listek2000 - ciekawostka - Pani Lana, w której ogrodzie znaleziono telefony, zeznała, że w noc morderstwa otrzymała telefon, gdzie jakiś mężczyzna powiedział jej, że natychmiast ma opuścić dom, bo w jej toalecie ukrył bombę. Nigdy nie znaleziono sprawcy tego żartu i wykluczono jego związek z morderstwem i odnalezieniem tychże telefonów, ale było to coś, o czym się długo dyskutowało.
kaczoburger..jestes zalosny, nie wiem po co kbu_2 z toba w ogole dyskutuje...juz dawno zignorowalabym twoje smieszne prowokacje
czyli nie przerwana rozmowa a proba polaczenia nieudana...
czyli rudy porzucil te dwa telefony?
ciekawe jest to, podczas transportu telefonow juz ani razu nie dzwonila amanda, bo skoro pocztowcy byli wladni wywazyc drzwi do pokoju to i pewno odebraliby telefon od amandy...
Tak, próba połączenia była przerwana. Na telefonach nie odnaleziono żadnych odcisków palców, które można by było zidentyfikować. Rudy nie został skazany za kradzież telefonów. Knox i Sollecito oboje skazano w pierwszym procesie za kradzież telefonów i pieniędzy Meredith, ale oboje uniewinniono w apelacji. Dziwne jest też to, że to właśnie tę dwójkę oskarżono o kradzież podczas gdy to odciski palców Guede znaleziono na torebce ofiary. Knox w noc morderstwa miała na koncie 4 tysiące dolarów, a Sollecito jest synem jednego z lepszych urologów w mieście.
Knox dzwoniła do Meredith kiedy czekali na policję i innych współlokatorów. Potem, czego się tylko domyślam, pewnie nie było już jak dzwonić, bo wszyscy zajęci byli dyskusją i tym co robić z drzwiami, których policja nie chciała wyłamać.
czy rudy cos powiedzial na temat tych telefonow-aparatow, czy z aparatu wlascicielki byly wykonywane jakies polaczenia?
Z aparatu Meredith o21:58 ktoś wykręcił numer 901 (poczta głosowa), ale przerwał połączenie zanim w ogóle poczta się uruchomiła, o 22 ktoś wykręcił numer do banku Abbey w Londynie, który jednocześnie jest pierwszym numerem na liście kontaktów w telefonie a także przed numerem nie dodano prefixu. Sędzia spekulował, że to morderca próbował wyłączyć telefon i przez przypadek wybrał ten właśnie numer. O 22:13 Meredith dostała mmsa, którego treści nie ujawniono, ale stwierdzono, że nie miał on związku ze sprawą.
Guede nie mówił nic o telefonach i zeznał, że ich nie zabrał z miejsca zbrodni.