PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=607526}

Oskarżona Amanda Knox

Amanda Knox: Murder on Trial in Italy
2011
6,1 2,7 tys. ocen
6,1 10 1 2701
Oskarżona Amanda Knox
powrót do forum filmu Oskarżona Amanda Knox

Film ponoć ma obrazować całą historię z obiektywnego punktu, nie sugerując widzowi czy Amanda Knox jest winna czy też nie. Jednak jak się dowiedziałem, większość aktorów zgromadzonych na planie, w tym Hayden Panettiere, wierzą, że Knox jest w istocie niewinna, a cała historia tragiczna.

Jest ktoś kto chciałby podyskutować o tej sprawie? Moje zdanie, od kiedy zapoznałem się z dowodami, jest takie, że zarówno Amanda Knox jak i Raffaele Sollecito są niewinni. Chętnie podyskutuję.

kbu_2

Link do absolutnie fenomenalnego wywiadu z Niną Burleigh, jedną z dziennikarek zaangażowanych w sprawę. Opowiada jaki wpływ internet i skrzywione wizje prokuratora wpłynęły na skazanie Knox i Sollecito za pierwszym razem i jak to skazanie jej było absurdem. Ponadto opisuje niemal całą sprawę, dowody i różne inne ciekawe rzeczy związane z tym morderstwem. Polecam.
http://www.youtube.com/watch?v=68U3a1ggs88

ocenił(a) film na 10
kbu_2

Witam
Kaczoburger ale z ciebie idiota ;]
Wracając do tematu ;] cholernie mnię wkręciła ta sprawa między innymi dzieki tobie kbu 2 i za to wielkie dzięki ale chole... nie do końca jeszcze jestem przekonany o niewiności Amandy i sollecito kbu2 jak bys mółg to napisz mi co wiesz o udziale Filomeny Romanelli w tej sprawie ??? Bardzo mnie to ciekawi ?

ocenił(a) film na 10
rivers200

jeszcze jedno mnie ciekawi czy knox utrzymywała głębsze stosunki ;] oprocz sollecito

rivers200

Witam, najlepiej nie odpowiadać kaczemu, bo jeszcze się zaloguje i znowu będzie spamować :)
Pytania:
1. Filomena Romanelli - Romanelli w noc morderstwa miała takie samo alibi jak Amanda Knox - spędziłam tę noc z chłopakiem, Marco Zaroli. Warto dodać, że to Filomena jako pierwsza, jeszcze przed odkryciem ciała Meredith zaprzeczyła temu co mówi Amanda. W momencie gdy debatowano czy wyważyć drzwi do pokoju Meredith, to Amanda stwierdziła, że nie jest pewna czy to ma sens, bo Meredith zawsze zamykała swoje drzwi na klucz, kiedy gdzieś wychodziła. Z kolei Filomena powiedziała, że Meredith nigdy nie zamykała swoich drzwi na klucz. Podczas procesu obrońca Amandy doskonale obalił jej wersję używając prostych argumentów, które były udokumentowane. Amanda i Meredith spędzały ze sobą najwięcej czasu ze wszystkich lokatorów. Miały pokoje obok siebie(z dala od Filomeny i Laury), obie mówiły po angielsku, dzieliły jedną łazienkę, chodziły na wspólne imprezy/koncerty czy choćby festiwal czekolady. Między innymi z tych powodów Amanda wiedziała lepiej czy Meredith zostawiała zamknięte drzwi. To Filomena w końcu jako pierwsza odwróciła się plecami do Knox podczas procesu i zeznała, że Meredith była oburzona tym, że Knox nie sprząta po sobie łazienki i zostawiła różowy wibrator na widoku. Meredith nigdy nie skonfrontowała się z Amandą w tych kwestiach. Policja nigdy też nie zagłębiała się w alibii Filomeny czy innych lokatorów. Bo i po co? Po 4 dniach mieli sprawców. Sprawa zamknięta, ogłosili. To było na długo przed wynikami DNA i przed znalezieniem Guede. To w końcu Filomena Romanelli nie pamiętała czy zamknęła okiennice i czy ubrania które znaleziono na podłodze w jej pokoju były rozrzucone przez nią czy włamywacza.

Filomena, Amanda i Laura.
http://a.abcnews.com/images/US/ht_amanda_roommates_nt_110921_wb.jpg
2. Knox i głębsze stosunki :) - Amanda Knox podczas 8 tygodni pobytu w Perugii, wg zeznań, miała 3 facetów. Pierwszego spotkała w podróży pociągiem do Perugii i spotkała się z nim niedługo po przyjeździe. Drugi był kuzynem Giacomo Silenzi - faceta, z którym spotykała się Meredith, trzeci to Raffaele Sollecito. Spotkała go 7 dni przed morderstwem na koncercie muzyki klasycznej, na którym zresztą była z Meredith.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
kbu_2

Knox w okolicach października udzieli pierwszego wywiadu telewizyjnego, co będzie współgrało z promocją książki, za którą dostanie 4 miliony dolarów. I bardzo dobrze. :)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
kaczoburger

nie mają odpowiednich dowodów więc skazana raczej napewno nie będzie...

kbu_2

to wszystko co piszesz domyślam się jest poprostu wyczytane na internecie i nic więcej tak sie składa że mieszkałam w tym czasie co się to wszystko działo we Włoszech i nie zgadzam się z toba całkowicie nie wiem kto jest winny a kto nie ale nie pisz że nie śmiała się do kamer jak psychiczna bo niestety to robiła az żal było na nią momentami patrzyć pozatym sugerujesz się tyko opiniami Amerykanów z tego co widze a to nie ma sensu osoba niewinna nie kłamie bo nie ma po co a ona co chwilę zmieniała wersje twierdząc że sie bała ale bała się czego ??????bała sie i robiła gwiazdy????? kto normalny by sie tak zachował? jak dla mnie to jest w to zamieszana...to moje zdanie

baska205

Masz prawo mieć swoje zdanie :) Dobrze by było jakbyś jeszcze dowiedziała się coś więcej na temat sprawy, przejrzała, przeczytała i posłuchała. Będę pisał, że Amanda nie uśmiechała się do mediów, bo ona do dziennikarzy/kamer się nie uśmiechała, będę też pisał, że na pewno nie miała z tym nic wspólnego, bo jestem tego pewny. Pewnych też tego było 8 osób, które zdecydowały o takim, a nie innym, wyroku. Nie będę za to komentował tego, co napisałaś o gwiazdach i o tym, że nikt normalny się tak nie zachowuje, bo to właśnie Ty jesteś ofiarą tego co wyczytałaś tu i ówdzie :)
Żeby była jasność, nie sugeruję się żadnymi opiniami Amerykanów i nie mają oni nic tu do rzeczy. Sugeruję się opiniami sędziego Hellmanna i Zanettiego oraz 6 ławników, sugeruję się opiniami niezależnych ekspertów Conti i Vecchiotti, sugeruję się opiniami dr Dalla Vedova i Ghirga. To mi wystarczy. Wszyscy ci ludzie udowodnili, że nie tylko nie było wystarczających dowodów na to, że Knox i Sollecito nie mieli z tym nic wspólnego, ale dowiedli, że nie było ŻADNYCH dowodów, które by sugerowały, że Amanda i Raf są zamieszani.

kbu_2

tak jak napisałam akurat mieszkałam w tym czasie we wloszech wiec nie musze sie nic wiecej dowiadywac o tej sprawie fakt faktem że nie ma na nich dowodów ale byli świadkowie którzy mieszkali w pobliżu i ich tej nocy widzieli a tych świadków nie dopuszczono szkoda nie usmiechala sie http://youtu.be/ApiM3hU4VQw nie no wcale i nigdy masz racje

baska205

http://youtu.be/SZWxeUeCa5Q tu mówia o świadkach których nie dopuszczono do głosu powiem tylko tyle że Amerykanie narobili za dużo szumu i zamieszania ale skoro ty jesteś pewny to gratuluje

baska205

Dzięki za gratulacje. Nieważne jest dla mnie czy mieszkałaś we Włoszech czy na Alasce. To, że mieszkałaś akurat tam, nie ma żadnego znaczenia. Żadnego. Co niby dowiedziałaś się o tej sprawie takiego lepszego niż ludzie w USA czy w Polsce? Opinie słyszałaś? Plotki ludzi na ulicach czy może to jak Włosi wypowiadali się o dziwce Amandzie? We Włoszech panowała bardzo niesłuszna nagonka na nią i na Sollecito. Media podawały bzdury, a ludzie się tym karmili. W zasadzie to wierzę, że mogłaś, podobnie jak wielu innych, być zwiedziona i pewnie zostałaś.

Nie wiesz o sprawie zbyt wiele i to nie grzech, oczywiście, ale litości - podałaś mi tu dwa linki, jeden do kilku zdjęć, drugi do programu Porta a porta. Co z nich wynika? Nic wielkiego. Wiesz w którym miejscu siedziałą rodzina Knox i jej przyjaciele? Czy myślisz, że Amanda wchodząc na salę cieszyła się wprost do kamer? Wiesz jak wygląda plan sytuacyjny sali rozpraw w sądzie w Perugii? Wiesz w którym miejscu siedzieli reporterzy? Jeśli nie, to błagam, poczytaj.

Świadkowie? Jacy świadkowie? Kogo nie dopuszczono? Kojarzysz jakieś nazwiska, imiona? Nie ma takich osób, nikt nigdy nie widział ich na miejscu zbrodni w noc morderstwa, więc proszę o litość ponownie. Doczytaj, a potem możemy dyskutować, co zrobię bardzo chętnie :))

kbu_2

napisałam wyraznie NIE WIEM KTO JEST WINNY!!!!!! i Ty też możesz se czytać dalej co chcesz i gdzie chcesz a i tak nigdy nie dowiesz się co się tam tej nocy stało więc błagam Cię nie pisz jakbyś tam był i wszystko widział to że znasz nazwiska i wiesz gdzie stali reporterzy nie świadczy o tym że wiesz co i jak było

baska205

Różnica między nami jest taka, droga koleżanko (jeśli mogę Cię tak nazwać), że ja faktycznie posiadłem ogromną, w moim mniemaniu, wiedzę o tej sprawie i mogę się wypowiadać w nieco buńczuczny sposób, kiedy widzę, że rozmówca nie ma większego pojęcia, a klepie trzy po trzy. Uważam, że przeczytanie raportów sędziów czy niezależnych ekspertów jest sprawą bardzo ważną i na pewno nie jest czytaniem czegoś tam gdzieś tam. Dowiedziałem się co się stało tamtej nocy. Wszystko dzięki ogromnej odwadze sędziego Hellmanna i jego ławników, którzy wyszli na przeciw bandzie idiotów z Perugii opętanych nienawiścią do Knox.

Jeszcze jedno, jeśli to, że wiem gdzie kto stał i co widział, nie sprawia, że mogę mówić to, a nie co innego, to tymbardziej Ty nie powinnaś ferować wyroków na podstawie choćby miliona objerzanych filmików na YouTube pokazujących Knox uśmiechającą się w sądzie.

Powtórzę zatem moją opinię - Knox i Sollecito nie mają nic wspólnego z tym morderstwem, co zostało w 100% udowodnione przed sądem. Jedyne co można im zarzucić, to to, że zachowali się skrajnie nieodpowiedzialnie i niedojrzale, kiedy wyszło na jaw to, co się stało. Potem wszystko wymknęło się spod ich kontroli, a policja (początkowo bardzo słusznie) zainteresowała się nimi. Szybko się jednak okazało, że przeciwko nim nie ma ŻADNYCH dowodów, ale niestety dla prokuratora wypuszczenie ich byłoby ni mniej ni więcej, przyznaniem się do błędu. Tego, zwyczajnie, nie chciał zrobić. Tak się rozpoczęła sprawa Amandy Knox. Potem był pierwszy proces, a raczej farsa.

Całe szczęście sąd apelacyjny odrzucił plotki, domysły, poszlaki nie mówiące o winie i opinie ludzi, którzy np byli narkomanami. Wydał słuszny wyrok i uwolnił oboje.

kbu_2

A moim zdaniem nigdy nie ma pewności na 100%. W każdej sprawie należy przemyśleć wszystko i niczego nie odrzucać. No i przede wszystkim podchodzić krytycznie do tego co się czyta.

Nie wiem, czy mieszkałeś kiedyś ze znajomymi, ale jeśli współlokatorzy mają dobre relacje, to wiedzą, gdzie kto jest. Czyli jeśli koleżanka mówi, że danego dnia nigdzie nie wychodzi, a później nagle okazuje się, że wyszła, to to jest dziwne.

Też jestem zdania, że to kłamstwo policji o zmianie zeznań, to klasyczne napuszczanie na siebie wspólników. Jeśli byłeś w wczoraj z dziewczyną w kinie, a ktoś nagle Ci mówi, że ona mówi, że nie była z Tobą, to Twoją reakcją jest stwierdzenie, że ona kłamie, bo Ty wiesz, że z nią byłeś. Jeśli Cię tam nie było, to zaczynasz mieć wątpliwości.

Czy jest jakieś nagranie, że policjantka uderzyła Amandę, czy opieramy się tylko na jej zeznaniach?

Czy to, że do kogoś nie dzwonisz świadczy w 100% o tym, że go nie znasz? Czy masz znajomych, z którymi widujesz się tylko na "domówkach" i kontaktujesz w bardzo zagmatwany sposób? Np. kolega koleżanki chłopaka kolegi kuzyna i tak dalej? Ja znam całą masę takich ludzi.

Jeśli dziewczyny się kolegowały, to czy nie jest dziwne, że śladów Amandy nie było w pokoju Meredith? Były współlokatorkami, więc już z tego powodu powinny być ślady przynajmniej na drzwiach i klamce. Jeśli się kolegowały, to w naturalny sposób powinny być na książkach, płytach, naczyniach i innych.

Czy jeśli było tyle zaniedbań w tej sprawie, to faktycznie możemy mieć pewność co do ich uniewinnienia?

Jaką mamy gwarancję, że to Rydy zabił Meredith? A może był z nią umówiony i zobaczył, że nie żyje, więc uciekł?
Ślady na torebce i ubraniu? Jeśli uprawiali seks, to raczej nic dziwnego.
Czy seks był przed śmiercią? Czy był za pozwoleniem? To raczej kluczowa kwestia.

Trzeba wziąć też pod uwagę fakt, że wszystkie dziewczyny przebywały na wymianie. Życie na wymianie polega na tym, że prawie dosłownie w każdej sekundzie poznaje się nowego człowieka, idzie się z nim na imprezę, zapoznaje się z nim innych ludzi. To, że ludzie wcześniej nie widziały dziewczyn w towarzystwie Rydy'ego nie oznacza, że te nie poznały go sekundę wcześniej.

A jeszcze co do 100% pewności - było wiele spraw, w których skazano winnych a po wielu latach okazywało się, że ktoś zupełnie inny był winny. I też były dowody (chociaż, czy faktycznie tutaj te dowody są niepodważalne?). Sędziowie to też ludzie i zawsze mogą się pomylić.

Aguslava

Witaj, dzięki za próbę odniesienia się do tego, co napisałem i do samej sprawy. Lecimy:
1.Oczywiście, że zdarzają się sprawy, gdzie nie ma pewności. Tu, akurat, jest.
2.Mieszkałem sporadycznie ze znajomymi i bywało różnie, różniście. Każde towarzystwo jest inne, szczególnie jeśli mówimy o ludziach, którzy pochodzili z innych krajów, innych kultur itd.
3. Policja powiedziała Raffaele, że Amanda zmienia zeznania, Amandzie powiedzieli, że Raffaele zupełnie zmienił wcześniejsze zeznania. Oboje zareagowali w sposób, w jaki można było się spodziewać, że reagują niewinne osoby - są w szoku, pytają czemu on/ona tak oczywiście kłamią i jaki mają w tym cel. Tak było z Amandą i Raffaele.
4. Całe to nocne przesłuchanie było zorganizowane nielegalnie. Amandzie nie zapewniono prawnika, czego bezwzględnie wymaga włoskie prawo, nie zapewniono jej także tłumacza, czego także wymaga włoskie prawo. Mało tego, przesłuchania nie były nagrywane, co także jest wymagane przez włoskie prawo. Obecnie pojawiły się pogłoski, że nagrania istnieją, ale policja nigdy ich nie wyjawiła, bo zdają sobie sprawę, że to ich kompletnie skompromituje. Prokurator Mignini sam przyznał, że być może tak było, że któraś z policjantek uderzyła Amandę w tył głowy, aby ją nieco nastraszyć. Nie sądzę, żeby Knox sama, ot tak sobie wymyśliła, że policjantka ją uderzyła. Tym bardziej, że to nie było tak, że ona to ujawniła dopiero na procesie. Ona już o 5:45 rano, po całej nocy nielegalnych przesłuchań, napisała, że została uderzona oraz, że nie pozwolono jej skorzystać z toalety i nie zapewniono jedzenia oraz picia.
5. Amanda Knox spotkała Rudy'ego Guede dwa razy. Nigdy nie była z nim sam na sam, nigdy nikt ich nie widział razem sam na sam. Dwa spotkania, które między nimi się odbyły były spotkaniami przypadkowymi i to w większej grupie ludzi. Między Knox a Guede nie ujawniono żadnych rozmów telefonicznych, smsów czy emaili. Podczas 7 tygodni, które Knox spędziła w Perugii, nikt nigdy nie słyszał jak Knox mówi o Guede czy sugeruje, że go zna. Sollecito zeznał, podobnie jak Guede, że nigdy wcześniej nie widział Rudy'ego. Między nimi nie ujawniono żadnych połączeń telefonicznych i nie ma świadków, którzy kiedykolwiek widzieliby ich razem. Tu nie chodzi tylko o to, że brak jest dowodów na to, że się znali. Tu chodzi o to, że prokurator zasugerował, że ta trójka spotkała się wcześniej i zaplanowała pewnego rodzaju sex game z angielska, a kiedy to nie wyszło, to postanowili zabić Meredith. To jest tak niewiarygodne i tak niedorzeczne, że nawet sama Manuela Commodi, jeden z prokuratorów, w to nie była w stanie uwierzyć.
6.Gwarancja, że Guede zabił Meredith?! Jego DNA znaleziono w jej pochwie, ślady krwi na ciele Meredith sugerują, że została ugodzona nożem w szyję, kiedy jeszcze była ubrana , to znaczy, że Guede zostawił swoje DNA w jej pochwie, kiedy biedna Meredith JUŻ KRWAWIŁA. To jest jeden z najważniejszych dowodów. Znaleziono także jego DNA na jej torebce i ubraniach, jego odciski butów w jej krwi. Przypominam, że po Knox i Sollecito nie ma ANI ŚLADU w tym pokoju. Jak to można wytłumaczyć?! Posprzątali jedynie swoje DNA i zostawili Guede? :P Nikt nie posiada takich umiejętności. Nikt. :) Meredith nie znała Guede, nikt ich razem nigdy nie widział, w ich telefonach nie było śladu jakiegokolwiek umawiania. Oni na nic się nie umówili. Guede, na kilka tyg przed morderstwem, włamał się do przedszkola używając kamienia do rozbicia okna, policja znalazła w jego plecaku 30cm nóż. Przypominam, że domu Knox i Meredith ktoś wybił okno kamieniem, a Meredith została ugodzona nożem w szyję. To jest tak oczywiste, że to Guede zabił, że już bardziej być nie może.
7. Śladu Knox nie znaleziono nie tylko w pokoju Meredith, ale także w pokojach pozostałych lokatorek. Śladów Meredith nie znaleziono w pokoju Knox ani Filomeny Romanelli. Śladów Filomeny, Laury nie znaleziono w pokoju Meredith i Knox. Wszystkie żyły ze sobą od 8 tygodni. Widać nie tak łatwo zostawić DNA.
Reasumując - sędziowie pierwszej instancji się pomylili. Podczas apelacji wydali słuszny wyrok uniewinniając Knox i Sollecito. Oni naprawdę nie mieli z tą zbrodnią nic wspólnego.
Pzdr :)

ocenił(a) film na 7
kbu_2

uwazam, ze Amanda miala swietny PR i obroncow co z reszta nie dziwi skoro jej ojciec byl wiceprezesem finansowym sieci Macys regionu Seattle. w tej sprawie czy sie to komus podoba czy nie, nie ma nic pewnego. owszem jest wyrok, ale on nie przekonal wielu osob i to nie dlatego, ze sa super dowody swiadczace ze Knox i Sollecito nie mieli z tym wspolnego tylko dlatego, ze wlasnie ich nie ma. pani Knox sama jest sobie winna. juz pomijajac czy to zrobila czy nie. sama doprowadzila do tego, ze zostala aresztowama. na trzy zywe wspolokatorki akurat ona klamala zeznajac i narazila sie policji. jak wiadomo nie klamie ktos kto nie ma nic do ukrcia. co pani Knox chciala ukryc pewnie nigdy sie nie dowiemy. faktem jest ze jej zeznania mialy wplyw na zycie jej bylego szefa, ktorego nieslusznie pomowila. nie liczyla sie z tym czy zniszczy to jego zycie czy nie. jak kolwiek by tego pozniej nie tlumaczyla mogla zniszczyc komus zycie. wszystkie watpliwosci jakie byly w procesie sama na siebie sciagnela. a tak radykalna zmiana wyroku swiadczy tylko o tym, ze wloski wmiar kary okazal sie byc niewydolny. sprw jak ta mozna mnozyc. co z tego jak to niewinnej dziewczynie zycia nie wroci.

ocenił(a) film na 7
Ivry

*wymiar sprawiedliwosci

ocenił(a) film na 7
kbu_2

moze sie myle, ale Amanda w swoich zeznaniach mowila o dwoch mezczynach we wloszech.jednym, ktorego spotkala w klubie i o Sollecito.

Ivry

Cześć, dzięki za odpowiedź :)
1. Amanda Knox faktycznie miała świetny PR podczas drugiego procesu. Śledziłaś pierwszy? Widziałaś nagłówki gazet, oczerniające artykuły i brednie jakie wypisywano o niej i o Sollecito? Coś trzeba było z tym zrobić i bardzo dobrze, że ktoś się znalazł i spróbował oczyścić ich imię zanim jeszcze zapadł werdykt. Uważam, że pierwszy wyrok był w bardzo dużej mierze spowodowany bardzo złą i nieprawdziwą opinią, jaką wykreowały media.

2.W tej sprawie jest wiele rzeczy pewnych:
a) Rudy Guede włamał się przez okno do domu na Via Della Pergola używając kamienia do wybicia szyby, podczas przeszukiwania pokoi poczuł się źle i udał do łazienki. W tym czasie do domu wróciła Meredith. Guede, aby jej nie zaalarmować, wychodząc z łazienki nie spuścił wody (jeden z kluczowych dowodów to własnie jego fekalia w łazience, które nie zostały spuszczone). Zaskoczył Meredith w jej pokoju, gdy ta stała twarzą do szafy, tam zadał jej pierwszy cios (co świetnie uwidaczniają plamy krwi na szafie i ścianie). Gdy jeszcze Meredith żyła, zadał jej dwa kolejne ciosy nożem w szyję, a potem rozebrał i wykorzystał seksualnie, co jak mówiłem wcześniej, pokazały oględziny ciała. Guede uciekł z miejsca zbrodni, a w tę noc widziany był na dyskotece, dzień później uciekł pociągiem do Niemiec. Czego jeszcze więcej trzeba??? To jest tak oczywiste, że już bardziej być nie może.
b) wiemy na pewno, że nie ma ŻADNYCH dowodów na winę Knox i Sollecito
c) wiemy też na pewno, że włoska policja spaprała tę sprawę tak bardzo, że już bardziej się nie dało, gdyby nie oni, to Knox i Sollecito być może nigdy nie trafiliby do więzienia, to samo Lumumba
d) rzeczy, które wiemy na pewno jest tu cała masa, ale nie sposób je wypisać :)

3. Knox naraziła się policji, bo ci uważali, że ona zachowuje się dziwnie. W końcu robienie gwiazd czy szpagatów bezsprzecznie świadczy o jej winie, prawda? Policja nigdy, po tym jak się skupili na Knox, nie zagłębiała się już w inne możliwości i nie dopuszczała do siebie myśli, że ktoś inny mógł być zamieszany. O dziwo, po 5 tygodniach okazało się, że ktoś inny faktycznie był zamieszany, a był to Guede.

4. Niesłusznie pomówiła? Czy Ty wiesz co tam się działo? Czy wiesz, że Amanda w momencie przesłuchania miała 20 lat, była w obcym kraju, bez prawnika, bez tłumacza, bez rodziny, wmówiono jej, że Sollecito zeznał, że nie byli razem i tak naprawdę policja nie wierzyła, że Amanda zabiła, ale że kogoś chroni. Skupili się na Lumumbie, bo w ich telefonach odkryto wymianę kilku smsów. Zasugerowali jej, że przez traumę może nie pamiętać niektórych faktów i kazano wyobrazić sobie co mogło się wydarzyć (niemal identycznie jak to pokazane było w tym badziewnym filmie). Przesłuchania te nie były nagrane (jak twierdzi policja), co było nielegalne.

5.Zgadzam się z jednym, to Amanda jest sama sobie winna poniekąd. To Amanda ściągnęła na siebie podejrzenia, ale nie była tego świadoma. Była głupią, niedojrzałą dziewczyną, która tak bardzo była skupiona na sobie, że nie przeszło jej przez myśl, że ktoś może ją posądzić o współudział.

6. Tak radykalna zmiana wyroku, droga koleżanko, świadczy o jednym - sędzia Hellmann był jedynym odważnym spośród bandy idiotów, którzy do tamtej pory sądzili w tej sprawie. Zarządził, aby DWAJ NIEZALEŻNI EKSPERCI zbadali ślady DNA, kluczowe dowody w tej sprawie. I co ci niezależni eksperci orzekli? Dowody DNA zebrane przeciwko Knox i Sollecito okazały się być nieistniejącymi i najprawdopodobniej pochodziły od zanieczyszczenia w laboratorium lub w samym miejscu zbrodni. Cała sprawa jest tragiczna. Meredith nie żyje, a dwoje zupełnie niewinnych ludzi zmarnowało 4 lata swojego życia w więzieniu za coś, czego nie zrobili. Ani sąd and prokurator ani policja nie przyznała się do błędów popełnionych w toku śledztwa i nie wykazała się wystarczającym profesjonalizmem. Mam nadzieję, że zarówno Amanda jak i Raffaele, po uprawomocnieniu się ich uniewinniającego wyroku, pozwą włoski wymiar sprawiedliwości i wygrają grube miliony Euro.

Knox poznała faceta w pociągu z Niemiec do Włoch, z którym spotkała się dwa dni później i spędziła z nim noc. Kolejny to kuzyn chłopaka Meredith, o ile dobrze kojarzę(ale mogę się mylić) Trzeci to Sollecito.

ocenił(a) film na 7
kbu_2

to bardzo ladnie z Twojej strony, ze ich tak bronisz, ale powinienes sie pogodzic z tym, ze sa ludzie, ktorzy im nie wierza i nie beda wierzyc. obroncy Amandy napewno pamietaja, ze skonczyla szkole wyznaniowa, byla kochana corka i siostra. tylko jak to sie stalo, ze wsrod swoich znajomych ma opinie imprezowej, chetnej dziewczny. liczba 7 partnerow seksualnych w wieku 21 lat z czego 2 we Wloszech( z jej zeznan) w ciagu 60 dni (badz 3 jak twierdzisz) to dosc mocny wynik nawet jak na Amerykanke. znajomosc z Raffaele tez byla oparta na seksie, ktory uprawiali w dniu, ktorym sie poznali. wiele osob twierdzilo, ze byla zazdrosna o Meredith, bo choc Amanda jest uwazana za ladna kobiete to Mereditch byla ladniejsza i miala latwosc nawiazaywania znajomosci, wielu znajomych. Jedyna Polka majaca zwiazek z ta sprawa (partnerka Lumumby) otwrrcie twierdzila, ze Amanda nie wzbudziala nigdy jej zachowania, a czas w pracy w barze plynal jej na podrywaniu klientow, za co z reszta zostala zwolniona i w kacie zemsty zeznala, ze jej byly szef jest morderca Meredtih.
mozna wierzyc, ze jest niewinna, ale zaden normalny uczciwy czlowiek nawet w sytuacji silnego stresu nie zmysla historii morderstwa aby wrobic niewinna osobe. zniszczyla czlowiekowi zycie.
jak to jest, ze nawet Raffaele w listach do ojca pisal, ze ma watpliwosci czy aby jej tam nie bylo.
Jak to jest, ze Amanda znala wiele szczegolow, ktore jak pozniej mowila zaslyszala. bo wszystko co mowila jak sie okazalo bylo zaslyszane, alebo zmyslone. czy tak sie zachowuje niewinna normalna osoba. to nie jest nie dojrzalosc, to jest mataczenie.
byla sprawa pana Jakuba T., sprawa Casy Anthony,sprawa Amandy, a teraz sprawa Katarzyny W. wszyscy sa niewinni tylko dziwnym zbiegiem okolicznosci znalezli sie w niewlasciwym miejscu i czasie...
Amanda wydaje ksiazke tylko dlaczego mialabym ja kupic? aby poczytac o kolejnych jej fantazjach do ktorych sama sie przyznala? szkoda pieniedzy choc ona swoje 4mln $ i tak dostanie. mysle, ze pozycja godniejsza uwagi jest ksiazka ojca Merdith bo nikt inny jak ojciec czy matka nie ma intuicji, ktora mowi mu kto chcial skrzywdzic jego dziecko. pani Amanda niech sie zajmie pozywaniem kazdego o wszystko, a powinna zaczac od siebie. gdyby nie chciala miec wiecej z ta sprawa nic wspolnego oddala by te pieniadze za ksiazke panu Lumumbie ktorego zriunowala i doprowadzila do bankrutcwa. swoja droga jeszcze nie dawno jej pelnomocnicy zapewniali, ze Amanda kocha Wlochy i napewno niedlugo je odwiedzi. co sie takiego stalo, ze w procesie, ktorym ma byc swiadkiem bedzie brac udzial za posrednictwem videokonferencji... przeciez tak kocha Wlochy, chyba nie ma zadnych obaw aby tam wrocic skoro jest niewinna.

ocenił(a) film na 7
Ivry

*zaufania

Ivry

Ja jestem pogodzony z tym, że są ludzie, którzy nie wierzą w ich niewinność. Mają do tego prawo. Problem pojawia się tylko w momencie, kiedy tacy ludzie poproszeni są o przedstawienie jakiegokolwiek argumentu przemawiającego za ich winą. Tu się zaczynają prawdziwe schody. A bo Amanda miała 7 facetów, bo dostała mandat za głośną imprezę, bo miała olewatorskie podejście do pracy, bo robiłą gwiazdy i szpagaty po śmierci koleżanki, bo ma oczy mordercy, bo wyglądała na wariatkę, bo bo bo... Pytam, podobnie jak sędzia Hellmann, gdzie są dowody? Gdzie ?
Casey Anthony została uniewinniona, ale tylko i wyłącznie dlatego, że prokurator zażądał zbyt wysokiej kary, czyli kary śmierci. Gdyby nie to, to Anthony skazana by była na dożywocie.
Teraz przejdźmy do rzeczy. Żona Lumumby nigdy publicznie nie wypowiadała się na temat tej sprawy, więc nie bardzo wiem skąd masz taką wiedzę. Być może znasz ją osobiście, czego nie wykluczam, bo ja sam znam ludzi, którzy znają Lumumbę i panią Joannę (po ile dobrze pamiętam jej imię).
Co z tego, że Amanda lubiła seks? Czy to znaczy, że zabiła czy może, że była rozwiązła? Czy to, że była rozwiązła znaczy, że jest morderczynią? Czy Meredith była ładniejsza, to już opinia subiektywna i absolutnie nie mająca żadnego związku ze sprawą.
Piszesz o pracy - co z tego, że czas spędzała na podrywaniu klientów? Czy to znaczy, że zabiła? Knox nie została zwolniona, a jedynie oddelegowana do pełnienia innej funkcji, czyli rozdawania klientom ulotek i podawania menu przy wejściu. Widzę jednak, że zupełnie nie czytasz tego, co napisałem. To nie Amanda pierwsza powiedziała Lumumba, tylko policja. To nie Amanda opowiedziała swoja wersję, tylko policja jej ją zasugerowała. Byłaś kiedyś w sytuacji szoku? Rozmawiałaś kiedyś z grupą policjantów, którzy wmawiali Ci, że jesteś zamieszana w morderstwo koleżanki? Byłaś kiedyś w sytuacji, gdzie nie rozumiesz języka, a ktoś każe Ci coś podpisać i odmawia tłumacza czy prawnika? Potrafisz w ogóle zrozumieć w jakiej sytuacji Knox się znalazła?
Raffaele Sollecito nigdy nie pisał listów, gdzie otwarcie mówi o winie Amandy. Jeśli nadal tak będziesz twierdzić, to poproszę o jakiekolwiek potwierdzenie.
O jakich szczegółach mówisz, że Amanda słyszała? Konkrety proszę. To nie jest mataczenie, to jest znalezienie się w centrum uwagi i nieumiejętność wyjścia z sytuacji. To jest obawa przed byciem nakrytym na paleniu marihuany w noc morderstwa koleżanki.
Ale, po raz kolejny pytam gdzie są dowody? Chętnie o tym podyskutuję, bo spekulacje o seksie, zazdrości, Lumumbie i mataczeniu już były i zostały obalone przez sąd apelacyjny. Bezsprzecznie. Nie ma żadnych, ale to żadnych dowodów świadczących o winie Knox czy Sollecito. Nie ma żadnego śladu świadczącego o ich udziale. Nie ma dosłownie nic poza oczernieniem, poza spartaczonym śledztwem, poza idiotą prokuratorem, który nie potrafił przyznać się do błędu w toku śledztwa. O winie Knox i Sollecito nie świadczy nic oprócz setek artykułów napisanych w oparciu o plotki i pomówienia. Całe szczęście, co powtarzam z uporem maniaka, ktoś był w stanie przejrzeć na oczy i dać im drugą szansę na uczciwy proces i tak, jak można było się tego spodziewać był to proces zakończony uniewinnieniem, bo nie tylko nie było wystarczających dowodów, aby ich skazać, ale nie było tych dowodów w ogóle.
John Kercher jest jedną z osób, które zostały bardzo mocno dotknięte tym, co się stało. Nie dziwię mu się, że jest rozgoryczony. Książkę na pewno przeczytam. Amandy też. Raffaele też. Wszyscy są tu poszkodowanymi.
To nie Knox zrujnowała interes Lumumby, bo umówmy się dwa tygodnie życia w areszcie życia nie rujnują (a wręcz Lumumba sporo zarobił na wywiadach potem), tylko policja jest stroną, którą powinno się ukarać za to co zrobili i Lumumbie i Knox i w końcu Sollecito.
Amanda Knox nie wróci do Włoch, bo wie, że mimo, że jest niewinna, to wciąż są tam ludzie, którzy podobnnie jak Ty, mają małe pojęcie o materiale dowodowym w tej sprawie i wciąż opierają swoją widzę na mediach i przez to mają spaczony obraz tego, co się stało i wciąż wierzą, że jest winna. Jej wina staje się niemożliwą, jak tylko człowiek dowie się jak wiele jest dowodów przeciw Guede - jedynemu sprawcy tego mordu - i jak to nie ma nic przeciw Knox i Sollecito.
Jeśli byś chciała porozmawiać o dowodach przeciw Knox i Sollecito, to ja chętnie. Jeśli jednak to mają być dyskusje oparte na doniesieniach stronniczych mediów czy opiniach rodziców Meredith, to możemy się zrelaksować :)

ocenił(a) film na 7
kbu_2

co nie zmienia faktu, ze Casy zostala uniewinniona, a wiekszosc osob, ktore znaja ta sprawe uwaza ja za winna. stad to podobienstwo.
co do partnerki pana Lumumby to pani Aleksandra udzielila wraz z panem Lumumba wywiadu nt tej sprawy i z zawartych w nim informacji mozna wnioskowac, ze od poczatku znajomosci z Amanda miala odczucia, ze jest osoba bezwzgledna, ktora nie cofnie sie przed niczym aby osiagnac swoj cel. w tej samej publikacji pan Lumumba twierdzi ze Amanda byla zazdrosna o Meredith od pierwsze dnia kiedy je poznal. a sam nie ma zamiaru Amandzie wybaczyc tego co zaszolo. jak to jest ze Lumumba, ktory znal je tylko z baru zapalal znicze za Mereditch kiedy to jej najblizsza przyjaciolka na obczyznie chodzila na pizze ze swoim najnowszym chlopakiem. co wiecej zlozyl jej wyrazy wspolczucia, ale jedyne co zauwazyl u Amandy to zdziwienie. napewno jest to zachowanie normalne..
co z tego ze Amnda lubil seks? moze wystrczylo sie do tego przyznac w trakcie procesu a nie zaslaniac sie szkola wyznaniowa jaka skonczyla. sama sobie tym zaprzeczala. poza tym mozna lubic seks, a mozna lubiec ryzykowne zachowania, a do takich naleza przygodne seksualne znajomosci i byc moze orgie.
czy Meredith byla ladniejsza? ma to o tyle zwiazek ze sprawa, ze pojawily sie opinie ze wlasnie o to zazdrosna byla Amanda.
moze Ty byles w takiej sytuacji skoro twierdzisz ze niek po;za Toba nie rozumie Amandy.
to jak w koncu byla w tym szoku czy nie?
bo jak byla w szoku to nie mogla sadzic gwiazd na posterunku ani biegac na randki na pizze. w szoku sie klamie? zakladam, ze kazda z dziewczyn, ktore znaly Mereduth byly w szoku, ale jakims cudem Amanda sama sie w to w mieszla. nikomu nie wmowiono zeznan tylko akurat jej.
Amanda nie rozumiala jezyka? dziwne bo z niektorymi swoimi znajomymi porozumiewla sie wylacznie po wlosku. zna kilka jezykow, ale akurat nie rozumiala co do niej sie mowi. zas do procesu oczywiscie sie nauczyla.
nie bede szukac linkow bo szkoda mi czasu na sprawe tej pani, ale takie publikacje byly, nie wymyslam tego tylko opieram sie na tym co czytalam.
Amanda nie widziala zwlok Meredith, ale dziwnie sie jej uslyszalo, ze leza w szafie i sa przykryte, a wystaje tylko stopa.
obawa na nakryciu palenie marihuany? przeciez od poczatku bylo wiadomo ze jest koneserka tego typu uzywek nie tylko z Raffaele, ale i sasiadami z dolu.
nazywasz prokuratura idiota a to swidczy tylko o Tobie.
wszyscy maja male pojecie tylko Ty masz duze. wyboraz sobie, ze sa inni ludzie, ktorzy rowniez interesowali sie ta sprawa i wiedza conieco. potrafia tez wycignac wnioski. nie zamierzam sie tu sprzeczac ani szukac linkow bo jak powiedzialam jest to strata czasu bo o tym mozna dyskutowac dniami i nocami. kazdy ma swoje racje, przekonania i odczucia. ale pisanie, ze Amanda na szczecie jest uniewinniona, ze jej zycie na tym ucierpalo nie jest adekwatne do tego co sie stalo. jedyna ofiara tego wszystkiego jest Meredit, watpie aby celebrytka Amanda chciala sie z nia zamienic. co wiecej jak juz pisalam, ze to ze trafila do wiezienie powinna podziekowac jedynie sobie.
byc moze za iles lat technika pojdzie do przodu i ta sprawa bedzie miala inne rozwiazanie. ale oczywiscie ludzie, ktorzy uwazaja sie za jedynych i nieomylnych nie biora nawet tego pod uwage.
po stwierdzeniach ze prokurator jest taki a siaki, a a ja i innni ludzie maja male pojecie uwazam, ze dalszy dialog na ten temat nie ma sensu. pozostawiam temat tym, ktorzy wiedza najwyrazniej najlepiej i maja ogromna wiedze i dali sie omotac jednej glupiej sprawie na ktora nie maja najmniejszego wplywu.
Amandzie mozna pogratulowac PRu i sprytu bo takiej kasy jaka na tym bije nie zarobila by za nic w te 4 lata, ktore siedziala za swoje wlasne pomowienia.

ocenił(a) film na 7
Ivry

ta cala rozmowa to jest jakis off top. prawda jest taka, ze powinno sie wypowiedziec swoje odczucia na temat filmu, ale nie celbrytkow, ktorzy nawet w nim nie zagrali.

Ivry

No, czyli tradycji stało się zadość i kiedy przychodzi do dyskusji o dowodach przeciwko Amandzie i Raffaele, to ten, kto głośno krzyczy o ich winie, nagle podkula ogon i zmyka.

Żeby była jasność, ja też uważam, że Knox poniekąd jest sama sobie winna i to głownie jej zachowanie było powodem, dla którego została aresztowana. Oczywiście, od samego początku była niewinna, ale to właśnie jej dziwactwa zdecydowały.

Nie bardzo mam się jak odnieść do komentarza celebrytka. Przecież Knox nie udziela wywiadów, sama nie pozuje do zdjęć, nie ma jej w mediach z jej inicjatywy i nie ona ma wpływ na to czy ktoś się nią interesuje, czy nie :)

Szafa i stopa - pomyliłaś nieco fakty i nie tak to było, ale jak mówisz, to mało istotne. Ważne, że dowodów jak nie było, tak nie ma.
Pzdr i dzięki za dyskusję.

ocenił(a) film na 7
kbu_2

nie podkulam ogona tylko nie mam ochoty tracic czasu na dyskusje o tej pani, ktora do niczego nie prowadzi. masz swoje racje ja mam swoje co wiecej oceniasz kogos, ze wie mniej niz Ty. ok gratuluje. tylko udzialu w procesie nie brales wiec wiekszosc informacji masz jak kazdy tylko ze swoich zrodel.
wszyscy sa zli, policja, prokuratura, Guede, kolezanki Amandy,swiadkowie, nawet Lumumba(jego partnerka tez), ktory najwyrazniej powinien calowac ja po stopach, ze dzieki niemu jest nekrocelebryta i mogl udzielic jakiegos krotkiego wywiadu za smieszne pieniadze, a stracil dotychczasowe zycie.
Amanda nie udziela wywiadow bo tylko wtedy miala mozliwosc wynegocjowac tak wysoka cene za ksiazke. ciekawe czy nie wezmie udzialu w jej promocji. ale tak jak pisalam nie obchodzi mnie to. to jej sposob na zycie. tyle z mojej strony.

Ivry

No chyba nie wątpisz, że Guede jest zły? Bo ujęłaś go zaraz obok Lumumby i znajomych Amandy, a to jednak trochę niefajnie. To morderca, który przyczynił się do śmierci pięknej, młodej kobiety, a potem poszedł tańczyć. Szkoda, że dostał w efekcie 16 lat.

Amanda weźmie udział w promocji książki, tak mi się wydaje i myślę, że ma do tego pełne prawo.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
kbu_2

No chyba nie wątpisz, że Guede jest zły? Bo ujęłaś go zaraz obok Lumumby i znajomych Amandy, a to jednak trochę niefajnie. To morderca, który przyczynił się do śmierci pięknej, młodej kobiety, a potem poszedł tańczyć. Szkoda, że dostał w efekcie 16 lat.

Amanda weźmie udział w promocji książki, tak mi się wydaje i myślę, że ma do tego pełne prawo

kbu_2

kb_2 aż razi w oczy jak piszesz, dosłownie wszystkowiedzący, wszystkoobalący człowiek, ile jest spraw nierozwiązanych, w których nie ma choćby najmniejszego śladu? mnostwo! nie mozesz mowic ze wiesz na 100% o jej niewinnosci, bo tego nie wiesz, nie jestes nia, nie byles tak, zgadza sie? zgadza. zaraz napiszesz zebym sobie poczytala ze nie ma na nia zadnych dowodow, i co z tego? to znaczy ze nie mogla tego zrobic? ktos kto wie co robil dnia poprzedniego, nie musi zmieniac wersji wydarzen pod wplywem tego, ze policja niech Ci bedzie "przycisnela" ja i powiedziala ze jej partner zmienil zeznania. Jestes racjonalista, rozumiem, mozna i tak, natomiast nie wiesz na 100 %, wiec takim twierdzeniem sie poprostu osmieszasz, bo kazdy kto wchodzi z Toba w dialog od razu slyszy zeby sobie poczytal etc.. Ty wyrazasz swoje zdanie pod wplywem tego co widzisz, co jest napisane. Ale nigdzie nie jest napisane ze amanda byla w czasie popelniania zbrodni na drugim koncu polkuli, wtedy moglbys powiedziec ze masz stuprocentowa pewnosc! Za duzo przekrecala zeby byc niewinna.

alis1313

Nie wiem czemu mnie tak surowo oceniasz, ale masz do tego prawo.
Wiesz co łączy mnie, Ciebie, Amandę Knox i Raffaele Sollecito? Na nas wszystkich nie ma dowodów, że zabiliśmy Meredith Kercher, ale idąc Twoim tokiem myślenia, to każdy z nas mógł ją zabić. Zabiłaś? :P Przecież nie ma na Ciebie dowodów :) Jestem na 100% pewny, że oni tego nie zrobili. Mam do tego prawo i opieram swoją opinię na dowodach i całym śledztwie, a Ty na tym, że za dużo przekręcała, żeby być niewinna. Tu nasza dyskusja się kończy... :)

kbu_2

nie mogłam tego zrobić z prostego powodu, byłam wtedy w Polsce i mam na to dowody :) z tego względu, najlepszym mordercom nie można udowodnić winy, ale Ty opierasz sie na dowodach mimo iż nie siedzisz w mózgu panny Knox ani nie było wtedy Ciebie z nią, proste.

kbu_2

Kbu_2 dlaczego chciałeś i zdecydowałeś się poświęcić tej sprawie aż 3 lata? Jak zdołałeś sie skontaktować z siostra knox (wspomniałeś o tym gdzieś na początku)? Wiesz może dlaczego ten sollecito został skazany na 25 lat za napaść seksualną, chociaż na ani w ciele Kercher nie znaleziono jego DNA? :)

Just_Bella

Pamiętam jak zobaczyłem w tv jakąś wzmiankę, że aresztowano 20letnią studentkę, Amandę Knox, podejrzewając ją o morderstwo, a że w tym czasie byłem w podobnym wieku i jakoś mnie to ruszyło, to wklepałem w Google i tak już poleciało. Z Deanną Knox nawiązałem (nawiązaliśmy) kontakt poprzez stronę www.injusticeinperugia.com oraz przez Facebook'a i później poprzez regularną korsepondencję. Co do Sollecito, to on, podobnie jak Knox nie zostawił po sobie ŻADNEGO śladu świadczącego o jego udziale w morderstwie. Nikt nie wie co kierowało składem sędziowskim podczas pierwszego procesu i dlaczego skazano ich oboje. Raport sędziego był zbiorem domysłów, a nie dowodów. Całe szczęście proces apelacyjny dowiódł ich niewinność. z Sollecito do dziś podtrzymujemy korespondencję poprzez Facebooka.

kbu_2

Jesteś bardzo przekonywyjący w tym co tu piszesz, wszystko wydaje sie takie wiarygodne :)
Zazdroszczę ci determinacji, uzyskania kontaktu i dążenia do prawdy. Chyba nawet skuszę sie na tą stronę jak tylko będę mieć wiecej czasu, zainteresowałeś mnie :) pozdrawiam!!

kbu_2

Lepiej znam włoski niż angielski, ale szczerze mówiąc wolałabym artykuły, raporty i filmy w ojczystym, niestety tu ilość informacji o sprawie jest znikoma.

kbu_2

Dziwi mnie jedna sprawa. Dlaczego Amanda nie została poddana badaniu psychiatrycznemu? Ewidentnie z tą dziewczyną było coś nie tak, jej zachowanie było nietypowe, żeby nie powiedzieć szokujące. Według mnie(ale to tylko moje zdanie) ona ma jakieś problemy psychiczne, może zaburzenie osobowości, co spotęgowały dodatkowo narkotyki i alkohol. Może zrobiła coś, co później jej umysł starał się wymazać ze świadomości. Być może to ona była inicjatorką tego morderstwa, choć sama nie brała w nim udziału. Spytana jeszcze przed ujawnieniem oficjalnej przyczyny śmierci, miała wypowiedzieć słowa: ,,Oczywiście, że cierpiała, przecież poderżnięto jej gardło"

If_so_girl

1. Badanie psychiatryczne - Amanda została poddana ewaluacji przez psychiatrów zarówno w areszcie, jak i na wniosek sądu. W obu przypadkach WYKLUCZONO jakiekolwiek zaburzenia psychiatryczne.
2.Co z nią było nie tak? Co Cię tak bardzo szokowało w jej zachowaniu? Jaki wpływ na zaburzenia osobowości (podejrezwane przez Ciebie, wykluczone przez specjalistów) ma palenie marihuany i spożywanie alkoholu?
3. Jeszcze raz - w tej sprawie nie chodzi o to ,że Amanda coś zrobiła i teraz tego pamięta/ nie pamięta. Tu chodzi o to, że nie ma ŻADNYCH, ale to żadnych dowodów świadczących o jej winie. Jedynie co tu się stało to to, że na podstawie kilku niepochlebnych opinii zapoczątkowanych przez prokuratora, zrobiono z niej dewiantkę i morderczynię, którą nie była. Amanda Knox nie brała w udziału w morderstwie, nie była inicjatorką tego morderstwa. Jej zwyczajnie tam nie było, o czym świadczą WSZYSTKIE zebrane w sprawie dowody, które prokurator, obawiający się kompromitacji, chciał zmanipulować tak, by pasowały do jego wersji.
4. Amanda Knox nie była spytana o przyczynę śmierci Meredith - sprawa, o której mówisz miała miejsce na posterunku policji, około 3 godziny po odkryciu ciała. Jedna z koleżanek powiedziała : "mam nadzieję, że Meredith nie cierpiała", a Amanda odparła " oczywiście, że cierpiała, wykrwawiła się na śmierć". Nie było mowy o żadnym poderżniętym gardle, co błędnie przedstawiono w filmie.Było oczywiste co się stało, wszyscy widzieli krew i wiedzieli, że Meredith krwawiła. Amanda nie użyła słów o gardle i nożu, a o krwi. To jest zasadnicza różnica, ale jak wiele faktów w tej sprawie, umknęła opinii publicznej. Amanda padła ofiarą "character assasination", a pierwszy werdykt podyktowany na podstawie emocji, a nie dowodów.

kbu_2

Pomijam już fakt, że Meredith nie podcięto gardła, a zadano jej trzy punktowe rany kłute nożem, co w języku angielskim brzmi zupełnie inaczej, a w filmie w ogóle zostało pominięte.

kbu_2

zgadzam się, że być może zostało to źle zinterpretowane w filmie (niestety miałam dostęp tylko do wersji z lektorem), ale nie zmienia to faktu, że nikt, podkreślam nikt NORMALNY, nie powiedziałby czegoś takiego w obliczu tragedii jaka spotkała tych młodych ludzi, beznamiętnie obwieszczając ,,Oczywiście, że cierpiała, wykrwawiła się na śmierć''. Pytanie koleżanki było pytaniem retorycznym, raczej, aby dodać wzajemnie jakiejś otuchy, pocieszyć się faktem, że choć zginęła ich przyjaciółka, to nie odeszła w wielkich mękach. A te akrobacje artystyczne, kolacyjki, sexy bielizna to w ogóle cyrk. Myślę, że masz zbyt emocjonalny stosunek do sprawy(utrzymujesz kontakt z oskarżoną i jej rodziną), aby ocenić wydarzenia obiektywnie. Amanda potrafi kłamać i jest dobra w tym co robi. Tak przekonywająco rzuciła oskarżenia na niewinnego człowieka(nabrała na to wszystkich), że nic już nie powinno dziwić. Reasumując myślę, że Amanda ,,wpadła'' na pomysł zabicia Meredith( była o nią zazdrosna i zła, za krytykę)
A jeżeli chodzi o marihuanę i alkohol, to wystarczy poszukać, drogi panie, zamiast się mnie pytać!
Jest mnóstwo info na temat wpływu wymienionych środków na świadomosć czy osobowość!

,,Przy długotrwałym używaniu THC może dojść do wywoływania chorób i zaburzeń psychicznych. Kilkakrotnie wzrasta ryzyko zachorowania na schizofrenię (np. Thornicroft, 1990). U osób podatnych THC może też wywołać stany depresyjne, myśli samobójcze, bezsenność, lęki, psychozy, zaburzenia koncentracji, ataki paniki i urojenia prześladowcze. Nawet słynny raport WHO, niezwykle przychylnie traktujący marihuanę, podaje: ''Sugestywne dowody wskazują, że duże dawki THC mogą wywołać ostrą psychozę z przewagą takich objawów, jak splątanie, amnezja, złudzenia, halucynacje, lęki, pobudzenie i hipomania [...] ,,
źródło: internet .

If_so_girl

Dzięki za rzetelną odpowiedź.
1. Mój stosunek nie jest emocjonalny, ale bardzo zrównoważony :P Nie utrzymuję kontaktu z Knox, bo jest bardzo pilnie strzeżona. Wymieniłem kilka wiadomości z Sollecito i z siostrą Knox, ale miało to miejsce DOPIERO PO TYM, jak przestudiowałem całą sprawę i uwierzyłem, że jest niewinna, a nie na odwrót.
2.Mówisz nikt normalny, a jednak biegli orzekli, że Knox jest normalna. Nie było nas tam, nie wiemy jak to zostało wypowiedziane i czy w ogóle zostało. Wiadomo było, że przyjaciółki Meredith były do Knox źle nastawione, bo ta, jak mówiła im Meredith, nie myła po sobie kibla i trzymała wibrator w łazience.Kto wie jak bardzo były obiektywne. Jeśli nie były, to im się nie dziwię. Miały prawo podejrzewać Amandę, w końcu wiedziały, że potrafi być ekstrawagancka.
3.Akrobacje? Jakie akrobacje? Masz na myśli szpagat i gwiazdę, które Amanda zrobiła na posterunku policji w środku nocy? (gdzie przyp sama poszła tego wieczora, aby pomagać policji?). Amanda zeznała, że ćwiczyła jogę i te ćwiczenia wchodziły w skład ćw relaksacyjnych, a że była zestresowana, to je własnie wykonała.
4.Kolacyjki? Jakie kolacyjki?:) I tu dałaś się porwać opinii publicznej. Myślę, że chodzi o słynną pizzę w czasie memoriału dla Meredith. Wszyscy byli, tylko nie Knox i Sollecito, tak? Odpowiadam więc, że WSZYSCY współlokatorzy Meredith mieli zakaz wydany przez policję, aby się tam pojawiać.
5. Sexy bielizna...? Knox, podobnie jak inni współlokatorzy, miała zakaz wstępu do domu, w którym zostały jej ubrania, w tym bielizna. Proste jest, że musiała sobie coś kupić, a że kupiła stringi? Jej sprawa.
6. Oskarżenia niewinnego człowieka? Czy wiesz, że to przesłuchanie było przeprowadzone nielegalnie? Czy wiesz, że kiedy Knox spytała, czy nie powinna mieć prawnika ze sobą, to odpowiedziano jej, że to by było dla niej jedynie gorsze? Tam było łącznie 10 policjantów, nie było tłumacza, a policja sugerowała różne wersje wydarzeń. To oni podali imię i nazwisko Patrick Lumumba jako pierwsi. To oni jej grozili więzieniem przez 30 lat, to oni nie zapewnili jej jedzenia i picia przez kilka godzin przesłuchania i to oni w końcu potem magicznie nie mogli odnaleźć taśm z nagrania przesłuchania. Zbieg okoliczności? Niekoniecznie.
Reasumując, myślę, że podobnie jak znaczna część ludzi opierających swoją wiedzę na ogólnych wiadomościach, nie masz większego pojęcia o tym, co się tam wydarzyło (czemu się nie dziwię, bo ciężko jest o rzetelne info i ja o tym wiem - nie traktuj tego proszę jako zarzut). Amanda nie wpadła na żaden pomysł, nie była o nią zazdrosna. Oczywiście wiem, jakie skutki wywołuje marihuana, ale nie ma żadnych dowodów na obecność Knox w domu w noc, w którą zamordowano jej przyjaciółkę. Czy wyobrażasz sobie coś takiego, że zjarana Knox wpada do domu, razem z dwoma kolesiami morduje koleżankę, a potem po sobie i koledze sprząta WSZYSTKIE swoje ślady i zostawia ślady drugiego kolegi? Żaden człowiek będący pod wpływem jakiegokolwiek narkotyku, nie byłby w stanie tego zrobić.
To jest tak oczywiste, że Knox i Sollecito są niewinni, że już bardziej być nie może. Nie można kogoś zabić w małym pokoju i nie zostawić po sobie nic. Guede zostawił masę śladów, pozostała dwójka nic. Tu jest problem.

kbu_2

Nie użyłabym sformułowania, że policja nie miała żadnych dowodów. A co ze śladami DNA Rafaelle na biustonoszu Mereedtih, nie wspominajac o śladach Amandy i Rafaelle na nożu ? (mam te informacje z filmu dokumentalnego)

If_so_girl

Pędzę z odpowiedziami - oba te dowody zostały totalnie zdyskredytowane podczas procesu apelacyjnego. Dwóch niezależnych ekspertów, wyznaczonych przez sędziego (czyli nie mających żadnej styczności z obroną)poddało ponownemu badaniu oba te dowody. Napisali 50 stronicowy raport, w którym opisują krok po kroku co się wydarzyło.
1. zapinka od biustonosza - znaleziona w dniu odkrycia ciała, zabrana z miejsca zbrodni 49 dni później (!!!); w tym czasie policja przekopywała dom, chodziła w tę i z powrotem nie zważając na możliwość zanieczyszczenia pozostawionych dowodów, w tym tej zapinki. Oficjalny raport mówi, że na zapince znajdowało się DNA, uwaga, 5 osób, których nie można było zidentyfikować, a DNA Raffaele odpowiadały 3 z 5 parametrów. Na pytanie sędziego, czy jest to dobry dowód w sprawie i czyje DNA znajduje się na zapince, dr Vecchiotti odpowiedział-"wysoki sądzie, na tej zapince może być DNA każdego, nawet wysokiego sądu".
2. nóż - znaleziono go w szufladzie Raffaele, w jego domu. Ci sami niezależni eksperci orzekli, że bez wątpienia na rączce znajduje się DNA Amandy Knox, która sama zeznała, że ostatnie 7 dni gotowała u Raffaele. Na ostrzu noża, gdzie pierwotnie myślano, że znaleziono DNA Meredith i, że nóż został dokładnie umyty nie znaleziono tym razem DNA Meredith, za to znaleziono mikroskopijne resztki chleba. Co oznacza, że nóż nie tylko nie został wyczyszczony, ale takze nie brał udziału w morderstwie.Zresztą już podczas pierwszego procesu kiedy znaleziono DNA Meredith, wykluczono, aby jej DNA pochodziło z krwi, co byłoby kluczowe dla śledztwa.

Reasumując, oba te dowody są nieważne i zostały odrzucone przez sąd apelacyjny.
Poniżej link do angielskiej wersji raportu DNA, gdzie mowa o rzeczach przeze mnie przytoczonych:
http://knoxdnareport.wordpress.com/
Fantastyczna lektura obalająca wszystkie tzw dowody DNA przeciw Amandzie i Raffaele. Przypominam, to jest raport niezależnych ekspertów.
Poniżej także raport sędziego Hellmanna, który uniewinnił oboje od zarzutu morderstwa. To takze fenomenalna lektura, która pokazuje jak nieistniejąca była sprawa przeciwko nim :
http://hellmannreport.wordpress.com/

Pamiętasz może nazwę filmu, który oglądałaś? Widziałem ich sporo i chętnie podyskutuję. :) pzdr:)

kbu_2

Owszem, oto linki, jeden do filmu, z którego mam informacje, a drugi do książki, subiektywnej o bardzo
odważnym tytule, acz
mogącej rzucić inne światło na sprawę. 'Angel face: the true story of student killer Amanda Knox'

http://www.youtube.com/watch?v=NPMFVAs5ARg
http://www.youtube.com/watch?v=Lgnw9EM_qbg

If_so_girl

Na pewno podyskutujemy jeszcze...Barbie Nadeau, autorka "Angel Face" była jedną z dwóch amerykańskich autorek, które nie było "pro Amanda", ale jak mówiłem, napiszę więcej niebawem :)

kbu_2

Tymczasem podaję link do jednego z lepszych dokumentów o całej sprawie i zarazem najnowszego. Jak będziesz mieć czas, to obejrzyj i opisz wrażenia.
http://www.cbsnews.com/video/watch/?id=7383976n

kbu_2

Wczoraj obejrzałam i mam mieszane odczucia. Jest to film bardzo stronniczy i grający na emocjach. Nie ma praktycznie żadnych głosów krytykujących Amandę, a jeśli już jest jakaś lekka krytyka, to od razu jest usprawiedliwiona. Chociaż zgadzam się z tym, co powiedziała matka, że ten pocałunek, od którego można by rzec wszystko się zaczęło, nie był w cale namiętny, a dodający otuchy, wsparcia. Natomiast co do tych śladów Amandy na rączce noża, to trochę dziwne. Niby się tłumaczą, że Amanda kroiła nim chleb, ale w takim razie dlaczego nie ma śladów Rafaelle, przecież to jego nóż i to on zapewne częściej kroił chleb. Nie widzę Amandy w roli kuchareczki swojego kochasia, jeśli już ktoś gotował to zapewne był to Rafaelle, ale przecież oni jedli na mieście, po co zadawać sobie trud z gotowaniem w domu. Na pracowitych raczej nie wyglądają, zwłaszcza Amanda, twierdząc po głosach jej współlokatorek. Amanda jak już wspomniałam, jest przedstawiona w dobrym świetle, zaszczuta, upokorzona. Nie ma nic na temat, że praktycznie na każdej rozprawie śmiała się i machała do paparazzi. Ciekawy natomiast jest wątek z przyjaciółką, która odwiedzała ją w więzieniu i prowadziła dziennik ze wspomnieniami Amandy.

If_so_girl

Amanda Knox nigdy nie machała do fotoreporterów w sądzie :) To kolejne przekłamanie, które często jest powtarzane. Nigdy też bez powodu nie uśmiechała się w sądzie. Widzisz, tuż za nią siedziała jej rodzina i przyjaciele (na każdej rozprawie), za rodziną siedziała prasa. Amanda wchodząc do sądu witała się z rodziną, patrząc niemal prosto w obiektyw. Zresztą, poza zdjęciami i filmikami, gdzie Amanda się śmieje, jest cała masa zdjęć, gdzie Amanda jest, jak to przystało na proces o morderstwo, poważna, przestraszona, zamyślona , skoncentrowana i często też zwyczajnie ze łzami w oczach, ale o tym już się nie mówi. Nikt z tego nie robi sensacji, nikt na tym nie żeruje.

Amanda, jak zeznali oboje ona i Raffaele, gotowała codziennie u Raffaele od kiedy się poznali. 7 dni dokładnie, gotowała też u niego po odkryciu ciała do momentu aresztu. Nie ma też większego sensu poruszanie tematu noża i zapinki, bo tych dowodów już nie ma. One są nieistniejące - kierując się opinią niezależnych ekspertów.

Amanda nie wygląda na pracowitą mówisz. Wiesz, że żeby stać ją było na wyjazd do Perugii, pracowała naraz w trzech osobnych pracach? Wiesz, że miała najlepsze wyniki w nauce w swojej grupie na uniwerku? Wiesz, że na koncie miała 4,5 tysiąca dolarów, które sama zarobiła? :)