Film beznadziejny. Żadnej fabuły i akcji, a Sci-Fi to jakieś śmieszne kule. Amatorskie wygłupy, łażenie bez celu po łąkach i lasach.
Akurat łażenie bez celu po łąkach i lasach i amatorskie wygłupy w ciekawych plenerach są super. Można to nawet sfilmować. Tylko po co jakieś tam dialogi i akcja, niby budująca napięcie? Z przymrużeniem oka można ten film obejrzeć -choć nie należy oczekiwać poziomu krótkometrażówek Bagińskiego, nie mówiąc już o "Stalkerze" Tarkowskiego. Była jeszcze interesująca wizualnie "Anihilacja" z 2018 r. -ale widzę, że mędrcy z Filmwebu psy na niej wieszają...