PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8444}

Ostra broń

Mean Guns
1997
5,4 410  ocen
5,4 10 1 410
Ostra broń
powrót do forum filmu Ostra broń

"Ostra broń" bardziej przypomina mi grę komputerową aniżeli film akcji - organizacja Syndykat zbiera wszystkich ludzi, którzy ją zdradzili albo zawinili w inny sposób i zamyka w nowoczesnym więzieniu, które dopiero ma zostać otwarte. Bohaterowie dostają dziesiątki rodzajów broni począwszy od noży czy kijów baseballowych na strzelbach kończąc i mają się wyrżnąć, a trzech zwycięzców dostanie kasę do podziału. Brzmi nieco głupio i jest głupio, ale to właśnie urok tego filmu, że jest na maksa przesadzony i nierealistyczny. Strzelaniny to całkiem pojechane - niektórym amunicja się kończy po paru strzałach, a inni mają chyba na nią kody, a strzelanie ze strzelb itd. nie ma nic wspólnego z realistycznością. Broń, którą powinno się trzymać w obu rękach, bo może wybić bark albo wyrwać się tutaj trzymają w jednej ręce i w ogóle. No, ale jak mówiłem - wszystko tutaj jest tak naciągane jak tylko się dało, a fabuła praktycznie nie istnieje. Samo to, że bohater grany przez Lamberta przyjechał z córeczką na miejsce, gdzie ma dojść do niezłej jatki i zostawił na kilka godzin w kabriolecie mówi samo za siebie. W ogóle Lambert gra najciekawszą postać, ale nie pokazuje nic więcej niż już znamy. No niestety to chyba rzeczywiście aktor jednej roli - mowa tu oczywiście o "Nieśmiertelnym". Nie kojarzę, żeby miał jeszcze jakiś głośniejszy film, bo wszystko inne to już B albo C klasa. Również w tym filmie trochę kopiuje niektóre rzeczy z "Highlandera", np. mówi "może pozostać tylko trzech" albo kijem baseballowym wykonuje takie ruchy jak mieczem na planie tamtego filmu. Tak czy inaczej jednak najlepiej wypada ;). Reszta bohaterów raczej jakoś średnio ciekawi. Sam motyw uwięzienia w jednym wielkim budynku wraz z kilkudziesięcioma innymi ludźmi gotowymi cię zabić jest nawet ciekawy. Jak wspomniałem schemat ten przypomina mi gry komputerowe, jak CS itd. No i jeszcze ten kompletny brak realizmu :d. "Ostra broń" to ostra B klasa i lekka tandeta lat 90., więc nie każdego zachwyci, ale jak ktoś lubi takie klimaty tu must see. Film de facto zasługuje na 4/10, ale mi się go dobrze oglądało i to konkret rąbanka, technicznie średnio zrealizowana i ma klimat taki specyficzny produkcji z czasów VHS, więc daje 6/10.

Oglądałem to w TV4, czytał Radosław Popłonikowski.