Ta jednak była zupełnie inna od wszystkiego co dotychczas ten gatunek filmowy mógł mi zaoferować.Nie jest to banalna historia- ona jego, on ją ale trzecia jego, ona z nim się kłóci, po czym się godzą i jest super fajnie i wspaniale. Jest wątek-on ją ona jego, ale zanim pojawia się ta trzecia on umiera choć byli w sobie nieziemsko zakochani. I właśnie tu zaczyna się cały film...Film niosący oparcie, zabawny i naprawdę miło się go ogląda. Hilary Swank zaskoczyła mnie, gdyż głównie pamiętam ją z takich filmów jak "nie czas na łzy" czy "Za wszelką cenę". Fajny pomysł, chwilami smutny, chwilami kojący.. Ale i niosący pocieszenie. daje 7 w mojej osobistej skali.