bo nie wiadomo co jest prawdą, a co tylko wyobraźnią głównego bohatera. No i za długi ten film
Za to ,,Klucznik" Marczewskiego nieco unieważnia. Oglądając w okresie polskiej premiery, przypominam sobie, że miałem czelność porównywania z kinem Hasa, pewnie przez wzgląd na oniryczne kadry.Teraz po przypomnieniu filmu, uzmysławiam sobie niestosowność tamtego porównania. Ale ten Marczewski to lepszy trop, nawet jeśli to tylko film tv. Good night, and good luck, esforty.
5/10
A w którym roku akcja się dzieje w ogóle ? Bo niby 1944/45 a stroje, zachowania, mentalność i stylistyka z wieku XVIII albo i wcześniejsza.
Akcja filmu to okres powojenny, rok 1945 lub 1946. Do 1939 roku w Polsce panowały klimaty XIX , tak zwana "szlachta" rządziła.
Tytuły szlacheckie w II RP zostały "anulowane" przez konstytucję marcową, pozostali tylko jako właściciele ziemscy.
Do tego te stroje, w latach 40-tych ludzie już się tak nie ubierali.
Tak, zostały anulowane. Nie sądzę, żeby Radziwiłłowie, Potoccy i inny zaakceptowali takie postanowienia.
A stroje ?
U Myśliwskiego i w filmie Jakub sobie wyobraża stare czasy. Stąd retrospekcje, fantazje Jakuba.
Tylko że on przychodzi już do pałacu odziany jak XVI wieczny chłop i skąd taki analfabeta wiedziałby jak było kiedyś. Z książek ?
Film oglądałem jakieś 4-5 lat temu, a książkę czytałem z dwa miesiące temu. Myśliwski miał chyba mniej problemów z Jakubem, a nieoczytanie to koncepcja reżysera.
W książce nie ma dokładnej daty.
Szukałem w recenzjach. Jedna podaje, że początek wojny czyli wrzesień 1939, a druga zbliżający się front w 1945 roku.
W każdym razie szlachta ucieka, a Jakub wyobraża sobie , że zajmuje ich miejsce.
To lubie hiehie, cos tam wiedzial Jakub na pewno skoro swoje imie potrafil napisac. Jeden z lepszych filmow jakie widzialem z tego gatunku. Swietne dialogi z klerem
"Nie znamy poziomu świadomości Jakuba. Może coś tam wiedział. " Zgadzam sie, wygadany jak na nisko urodzonego w tamtych czasach. Film pokazuje, ze Jakub nie byl wcale glupi, moim zdaniem. Jeden z lepszych filmow jakie widzialem.