To znaczy raz,za to jakiś 20-ty w przeciagu ostatnich 25 lat i muszę powiedzieć, ze magia wciąż dziala! Film ani na jotę sie nie zestarzał,ani fabularnie,ani technicznie-oczywiście tu i ówdzie można by coś cyfrowo poprawić,ale na przyklad taka robota Roba Bottina to wciąż niedościgły majstersztyk. Podobnie jak reżyseria Verhoevena,muzyka Goldsmitha,rola Arnolda i spółki,no i fabuła-na maxa wciągająca i zaskakująca. Najlepsza,obok Blade Runner adaptacja Dicka. I love it!
Możliwość oglądania w HD zmienia odbiór filmu. Niektóre rzeczy widać za wyraźnie i dostrzega się sztuczność, to samo z grą aktorską. Jednak wersje sprzed cyfryzacji dawały filtr, który uatrakcyjniał oglądanie.
Przede wszystkim filmy były kręcone na taśmie światłoczułej-a to dodawało niesamowitej głębi i magii. Żadna cyfra nigdy temu nie dorówna.